Hyoscyamus niger

Lulek czarny

Hyoscyamus niger

Lulek czarny (Hyoscyamus niger), nitrofilny chwast z rodziny psiankowatych, występujący w Europie i Azji. W Polsce rośnie przydrożnie na terenach wiejskich, na śmietnikach i rumowiskach, silnie trujący. Czasem (lokalnie) nazywany blekotem.

Roślina ma wysokość około 80 centymetrów, rozgałęzioną łodygę, lepką, kosmato-owłosioną. Liście naprzemianległe, dolne na ogonkach, górne siedzące, jajowate, zatokowopierzastowrębne. Kwiaty promieniste, w niewielkich wiechach, w kątach liści, korona lejkowata, brudnożółta, z fioletowymi żyłkami i czerwonofioletową gardzielą. Owocem jest torebka z wieczkiem.

Surowcem leczniczym są liście dolne i górne. Zawierają one alkaloidy, głównie, skopolaminę, hioscyjaminę i atropinę. Skopolamina poraża ośrodki mózgowe i zakończenia nerwów parasympatycznych, co powoduje rozkurcz mięśni gładkich i zmniejszenie wydzielania śliny, potu i soków trawiennych. Hioscyjamina pobudza niektóre ośrodki nerwowe. Alkaloidy uzyskiwane z liści lulka czarnego stosowane są w lekach przeciw astmie, kolce i chorobie Parkinsona. Stosowany zewnętrznie olejek z liści lulka działa przeciwbólowo przy nerwobólach, bólach gośćcowych, stanach zapalnych mięśni i stawów. Ziela lulka nie należy stosować samodzielnie gdyż grozi to śmiertelnym zatruciem.

źródło: www.encyklopedia.pl (encyklopedia WIEM)

Kategorie

Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana

subst. - gandzia


miejsce. - woodstock


czas. - 1.8.2003, wieczór


ilość. - g/3osoby


kto? - ja i kumpel, kumpela i kumpel który dołączył później - różny

poziom 'wtajemniczenia'

  • 3-MMC
  • Pierwszy raz

Wciągnięcie było spontaniczne, w kiepskim humorze z powodu spiny z rodzicami, w domu w niewielkim pokoju, kilka dni przed świętami, bez wielkich oczekiwań, samotnie, aby zobaczyć jak to w końcu jest

Jest około godziny 17. Zwijam się do domu, bo miało być palenie, a palenia nie było. Lekko wkurzona dostaję wiadomośc od rodziców, że dziś pora na przedświąteczne porządki. Chodzę zdenerwowana, ale za chwilę znikam w głąb swojego pokoju. 

  • Cytyzyna
  • Pierwszy raz

I: Ciąg kofeinowy, brak snu, odprowadzanie dziewczyny na pociąg, działka, mieszkanie. II: Set: Jestem w dobrym nastroju, choć zmęczony. Ostatnio prawie ciągle czuję zmęczenie, może to przez to, że 5 dni temu odstawiłem kofeinę po ciągu, a może dlatego, że dużo zadań na siebie biorę, może przez pogorszenie odżywania, nie wiem. Nie jadłem nic od około 3 godzin. Jestem po pracy, z moją dziewczyną, Ajlo. Setting: Jesteśmy nad rzeką, w najbardziej naturalnych terenach, w które możemy dojść na spokojnie z buta z domu. Jest popołudnie. III: Set: Lekko niewyspany. Czuję się dobrze, lekko zmęczony ciężką drogą tutaj oraz rozmawianiem przez telefon o ciężkich rodzinnych sprawach. Jestem na czczo. Setteing: Jestem na krańcu naturalnej wyspy na rzece. Jest przed południem i jest ciepło.

Pierwszy raz wziąłem Desmoksan będąc na fazie w ciągu kofeinowym, na dużych niekontrolowanych dawkach i na braku snu. Wziąłem 3 tabletki i jedyne, co zaobserwowałem, to mocniejsze czucie serca, założyłem więc, że to optymalna dawka.

 

//Około 2 tygodnie później//

 

Substancja: Desmoksan 3 tabletki = 4,5 mg Cytyzyny = ~0.08 mg/kg. Postanowiłem wziąć taką dawkę po poprzednim doświadczeniu i przeczytaniu całego tematu na hypie oraz informacji w internecie.

 

  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Sam w domu, pokój pozytywnie

Po ostatniej imprezie zostało mi troche thc, więc postanowiłem wykorzystać wolny dzień w domu i dopalić resztki zapasów. Sam w domu, wszyscy w pracy/szkole. Z głośników dobiega "Susumu hirasawa - Maditational Field - Paprika Soundtrack" .Bardzo lubie palić przy muzyce. Utwór z anime Papurika (świetny film swoją drogą) wybrałem czysto losowo.

 

Do rzeczy. Ważę wiaderko, fulka w nakrętkę, ogień, ciągniemy butle................., wdech, ;xD

Potem odkryłem, że mam w fotce jeszcze odrbine zioła na dupke. Po spaleniu opaliłem fulke, bo już dojrzała.