Los Angeles wymaże z rejestru karnego 50.000 wyroków za marihuanę

Prokuratorzy z Los Angeles w Kalifornii dołączają do innych prokuratorów okręgowych i wykorzystają technologię do wymazania aż 50 000 starych wyroków za marihuanę – donosi The Guardian.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Fakty Konopne
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

94

Prokuratorzy z Los Angeles w Kalifornii dołączają do innych prokuratorów okręgowych i wykorzystają technologię do wymazania aż 50 000 starych wyroków za marihuanę – donosi The Guardian.

Los Angeles współpracuje z organizacją technologiczną Code for America, która wykorzystuje algorytmy komputerowe, aby znaleźć kwalifikujące się przypadki, które inaczej trudno byłoby zidentyfikować w dokumentach sądowych sprzed kilkudziesięciu lat. W ostatnim czasie San Francisco również wymazało z rejestru karnego stare przestępstwa związane z marihuaną.

„Ta współpraca poprawi życie ludzi, usuwając ich błędy z przeszłości i, miejmy nadzieję, doprowadzi ich do lepszej przyszłości”, powiedział w poniedziałek prokurator okręgu Los Angeles, Jackie Lacey.

Kalifornijscy wyborcy zatwierdzili wymazanie niektórych przestępstw karnych związanych z marihuaną lub zmianę ich klasyfikacji na wykroczenia, kiedy zalegalizowali używanie marihuany przez dorosłych w 2016 roku.

Do tej pory nie było łatwego sposobu na przeanalizowanie około 200 000 przypadków w całym stanie Kalifornia. Skazani musieli samodzielnie składać petycje o wymazanie wyroku z rejestru karnego, jednak przy pomocy algorytmu większość wyroków zostanie wymazana nawet bez wiedzy samych zainteresowanych.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Kodeina
  • Miks
  • Sertralina

lekkie fizyczne zmęczenie upalnym dniem, wczesny wieczór,pokój z otwartymi oknami, miło nastawiające towarzystwo siostry i to znane wielu osobom uczucie chęci by teraz było lepiej niż poprzednim razem

Nie wiem, czy powinno mnie to martwić, ale bardzo lubię to uczucie uspokojenia w ciągu dnia. To, które pozwala łatwiej mi znieść każde niepowodzenie. To, które stało się złotym zdaniem powtarzanym w myślach zawsze, gdy przypominam sobie swoją słabość. Świat może mi robić co chce, podczas gdy ja mam na niego najlepsze antidotum w postaci stwierdzenia, że dziś i tak coś sobie wezmę;) Tak było i w tym przypadku, którego zaistnienia w nie żałuję w najmniejszym nawet stopniu.

  • LSD-25
  • Marihuana
  • MDMA (Ecstasy)
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

Pierwsze przyjęcie dawki MDMA zdarzyło się w piątek około godziny 21:00. Talerz podzielony na dwie części, obie zostały wzięte w przeciągu 15 minut. Posiadówka na około 10 osób, na noc zostały 4 osoby. Miejsca to mieszkanie znajomego w dobrze wyglądającej kamienicy. Przyjęcie dawki LSD-25, sobota, godzina około 11:00. Towarzystwo kolegi z klasy, jego dziewczyny, którzy byli trzeźwi oraz kolegi, z którym zarzucałem karton. Miejsca; Park w dużym Polskim mieście, centrum dużego miasta, moje mieszkanie, kolejna impreza. Generalnie bardzo dobry stan psychiczny, ze względu na ostatnie przeżycia. Nastrój bardzo przyjemny, w gronie bliskich znajomych, brak większych oczekiwań ze względu na poprzednie przeżycie z tym samym kartonem, lecz w 2x mniejszej dawce. Setting można uznać za dość spokojny podczas piątkowej nocy z MDMA i ogromnie intensywny podczas soboty.

Wstęp (piątek):

 

Wiek: 18 lat

Wzrost: Około 175cm

Waga: Około 60kg

 

  • LSD-25
  • Marihuana
  • MDMA
  • MDMA (Ecstasy)
  • Tripraport

Błękitne pigułki szkotów nie zawiodły.  Pierwsza uderzyła standardowo po upływie godziny bez trzydziestu minut.  Euforia rozpływała się po naszych ciałach. Świat nabrał przyjemnego kontrastu, intensywniejsze kolory są atutem w pokrytej ciemnością przestrzeni klubu.  Dobrze mi.

  • DMT
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Jako, że nie mogę brać niektórych substancji ze względu na SSRI, mój chłopak siedział 3 godziny szukając substancji, które na mnie zadziałają i nie zaszkodzą mi. Dlatego byłam bardzo pozytywnie nastawiona, że mnie to poruszy.

Miałam nie opisywać mojej podróży z DMT. Stwierdziłam, że mi się nie chce. Ale czuję, że muszę się gdzieś podzielić energią, podróżą, wirowaniem poza światem.