Nieudana „wrzutka” z narkotykami na teren więzienia w Brzegu

Dzięki czujności funkcjonariusza brzeskiego zakładu karnego, pakunek z narkotykami nie trafił do osadzonych.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Brzeg24.pl
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

382

Dzięki czujności funkcjonariusza brzeskiego zakładu karnego, pakunek z narkotykami nie trafił do osadzonych. Szczelnie owinięte woreczki z amfetaminą, kolorowymi tabletkami i marihuaną, przeleciały pod koniec października przez mur więzienny. Narkotyki trafiły na spacerniak, jednak całą sytuację zauważył funkcjonariusz nadzorujący spacer.

Sposobów przekazania osadzonym substancji zabronionych jest kilka. Co prawda czasy przemycania np. alkoholu w hermetycznie zamkniętych konserwach już się skończyły, bowiem paczki żywnościowe można jedynie robić w więziennej kantynie, ale wciąż nie brakuje innych pomysłów, jak dostarczyć osadzonym np. narkotyki. Jednym z nich jest tzw. „wrzutka”. Krewni lub znajomi więźniów doskonale znają grafik ich spacerów. Zakazane przedmioty lub substancje są szczelnie owijane, a następnie przerzucane na spacerniak przez mury zakładów karnych. Jedną z takich sytuacji w ostatnim czasie zauważył funkcjonariusz ZK w Brzegu.

– Funkcjonariusz nadzorujący spacer przechwycił niewielki, szczelnie owinięty pakunek. Po jego sprawdzeniu okazało się, że wewnątrz znajdowały się: 2 woreczki z białym proszkiem o wadze ponad 3 gram, 1 woreczek z 3 kolorowymi tabletkami i 5 woreczków z zielonym suszem o wadze blisko 10 gram. Substancje zabezpieczono i przekazano funkcjonariuszom Policji – informuje w komunikacie na stronie Służby Więziennej por. Katarzyna Idziorek.

Dodajmy, że to nie pierwszy tego typu przypadek w brzeskim więzieniu. Ze statystyk wynika, że w 2017 roku udaremniono dwie próby przemytu środków odurzających, z kolei już wewnątrz jednostki penitencjarnej ujawniono narkotyki trzy razy, a trzynaście takich przypadków dotyczyło innych przedmiotów niebezpiecznych. W tym samym roku brzeska jednostka policji prowadziła pod nadzorem prokuratury 5 postępowań przygotowawczych za posiadanie środków odurzających wobec osób odbywających karę pozbawienia wolności w ZK w Brzegu.

Oceń treść:

Average: 6.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • MDMA (Ecstasy)


W życiu czegoś takiego nie doświadczyłem.




zarzuciłem pół czerwonej mitsu




po około 15min grawitacja się zmniejszyła

polubiłem ludzi

miałem niesamowite natchnienie, potrafiłem mówić elokwentnie i ciekawie jak

profesor

poszedłem ze znajomymi na dyskotekę (też wzieli, w podobnych dawkach)

jazda całkiem niezła




za godzinę prezent od dila




pół białej pigóły z wyrytym minusem



  • Etanol (alkohol)

Set & Setting - Urodziny O., działka na jakiejś wsi

nastrój - pozytywny, pierwsza impreza po miesiącu przerwy od picia.

Wiek 18 lat, waga ~75kg, doświadczenie: alkohol (rzadko, nigdy w ciągu, ale duże ilości), nikotyna, marihuana, teina - nałogowo.

Substancja: Średnio 1,8 litra różnych win (2 białe, 3 czerwone, 1 szampan), klasa cenowa 10-20zł / butelka + 1 Redds jabłkowy (wstyd się przyznać ;]) wszystko spożyte w ciągu 6 godzin ale większość w ostatnie 2. W sumie pierwsza impreza w życiu bez wódki.

  • Bad trip
  • Benzydamina

Swój pokój, nastawienie neutralne, postanowiłem dać szansę tej substancji po przeczytaniu i usłyszeniu wielu zarówno pozytywnych jak i negatywnych opinii. Człowiek uczy się na błędach.

Była sobota - dzień wolny od pracy i uczelni, moja dziewczyna wyjechała do swojego rodzinnego miasta na weekend, ze znajomymi postanowiłem się nie umawiać. O benzydaminie usłyszałem już dawno, kilku moich kumpli jest nią zachwyconych, co miało poniekąd wpływ na chęć spróbowania jej. Zakupiłem opakowanie saszetek (10 sztuk) Tantum Rosa, z czego 3 poddałem ekstrakcji. Reszta po tripie wylądowała w koszu. 

  • DMT

Dobry nastrój, ekstazowy wieczór na letniej imprezie psytrance'owej. "Ciemny i cichy lasek" paręnaście metrów od głośnej sceny muzycznej.

Pierwszy raz DMT - Changa - lasek parę metrów od sceny main

Festiwal psytransowy, scena main, stoimy sobie z ekipą w cieniu lasku niedaleko głównej sceny, kiedy podeszło do nas dwóch imprezowiczów...

Od razu złapaliśmy dobry kontakt z nowymi znajomymi. Nasza ekipa latała w tym czasie na 4-fma wiec, dobrze się wszyscy dogadywaliśmy xD (4fma to, coś podobnego do extasy – świetne się czujesz, jesteś pewny siebie, dobrze się gada z ludźmi i cieszysz się tym stanem.

randomness