Piwo lepiej służy zdrowemu sercu niż wino

Piwo podnosi poziom witaminy B6 we krwi, przeciwdziała gromadzeniu się aminokwasu zwanego homocysteiną, łączonego ze schorzeniami układu krążeniowego i tym samym zapobiega chorobom serca.

Anonim

Kategorie

Odsłony

2740
Badania przeprowadzone przez ekipę holenderskich naukowców z instytutu badawczego TNO w Utrechcie na grupie zdrowych mężczyzn w wieku 44-59 lat wskazują, że picie piwa podniosło poziom witaminy B6 w krwi o 30 procent, a poziom homocysteiny pozostał niezmieniony. Podobnych właściwości nie posiada wino i wysokoprocentowe alkohole (wcześniejsze badania wskazywały na zbawienne dla serca właściwości czerwonego wytrawnego wina).

Spożywanie tych właśnie rodzajów alkoholi po trzech tygodniach wykazało wzrost poziomu homocysteiny o 10 procent. Taki wskaźnik z kolei oznacza, że ryzyko zachorowania na schorzenia układu krążenia zwiększa się od 10-20 procent.

Mike Benner - z brytyjskiego piwnego lobby CAMRA (Campaign for Real Ale) - powiedział agencji Press Association, że badania naukowców z Utrechtu potwierdzają ustalenia, do których doszli wcześniej inni: umiarkowana konsumpcja alkoholu ma pozytywne skutki dla zdrowia. Benner podkreślił jednak, że musi to być spożycie umiarkowane.

Podobne zastrzeżenie poczynił dr Henk Hendiriks, który kierował badaniami. W wywiadzie dla BBC Online powiedział, że "umiarkowana konsumpcja alkoholu wpływa na wiele procesów zachodzących w organiźmie. Jednym z nich jest wzrost poziomu cholesterolu HDL, który pozytywnie oddziaływuje na organizm. Nie można jednak z tego wyprowadzać wniosku, że picie alkoholu jest dobre dla zdrowia".

"Są oczywiście o wiele lepsze sposoby zabezpieczenia się przed zachorowaniem na serce niż poprzez picie piwa - dodał dr Hendriks - "Ale ludzie lubią takie teorie, ponieważ naukowo uzasadniają to, co i tak lubią". (PAP)

Źródło info.onet.pl

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • MDPV
  • Metkatynon

Właśnie nabyłem jedną pigułkę speedway'a, dopalacza zawierającego w swoim składzie jako główny składnik najprawdopodobniej MDPV. Zaczynam testy. Jestem już dzisiaj po trzech kotkach więc postanowiłem podejść do sprawy w miarę ostrożnie.

Dawka jaką przyjąłem to mniej więcej 1/3 tej żółto-zielonej pigułki (moim zdaniem ktoś kto kupi to i nie zajrzy na forum, od razu zje całą). Uwielbiam snuff, wciąganie nosem ale tylko w przypadku tabaczki. Nienawidzę za to zatkanego nosa i gorzkich spływów, dlatego też moją działkę wsypałem do szklanki, zalałem odrobiną wody gazowanej i wypiłem.

  • Benzydamina

Jest 9:40 i ten diaboł nadal trzyma. nie wiem dokładnie, o której godzinie zażyłam, ale myślę, że byłomiędzy 22 a 24 poprzedniego dnia. To był mój pierwszy halucynogen, więc wziełam pół słusznej dawki czyli 1 saszete. W łazieneczce otzrymałam w około 1/3 szklanki praktycznego roztworu wodnego benzo z resztkami soli. Roztwór był gotowy do spożycia :). Podejżewając, że benzo bedzie trzymać dość długo postanowiłam wziąć to na noc , żeby w pokoiku rozeznać co jest, a czego nie ma, i żeby w dzień nie było jakiejś wpadki.

  • LSD-25
  • Pozytywne przeżycie

Piękny dzień i trip z Bratem.

Witam. Standardowo informuję, że jakby ktoś coś, to wszystko sobie wymyśliłem;-)

  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • MDMA
  • Pierwszy raz

Ekscytacja długo wyczekiwanym spotkaniem z Molly na urodzinach W.

 

Pigułki udało nam sie załatwić przez cebulke , mieliśmy 100 % pewność , że jest to prawdziwe ecstasy wkońcu sam design pixy nawiązywał do loga legendarnej Tesli. Okazje spróbować mieli moi kompani ; M , E , K

T 19:00

Zbieramy sie na dworzu całym towarzystwem aby spożyć po połowie tabletki , zapijając Gatoradem. Efekt placebo występuje już kilka sekund po przyjęciu ekscytacja oraz rytm serca wzmacniają się z każdą sekundą. 

T 19:20 -19:30

randomness