„Rzeczpospolita”: młodzież coraz częściej sięga po używki

Zachowania ryzykowne, szczególnie te związane z używaniem substancji psychoaktywnych, są coraz większym problemem nastolatków w Polsce. Jak pisze poniedziałkowa „Rzeczpospolita”, już ponad połowa nastolatków miała styczność z tego typu substancjami.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TVP.INFO
rt, adom

Odsłony

237

Zachowania ryzykowne, szczególnie te związane z używaniem substancji psychoaktywnych, są coraz większym problemem nastolatków w Polsce. Jak pisze poniedziałkowa „Rzeczpospolita”, już ponad połowa nastolatków miała styczność z tego typu substancjami.

Badanie profesorów Mariusza Jędrzejko z Centrum Profilaktyki Społecznej i Romana Sieronia z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, którego wyniki poznała „Rzeczpospolita”, wskazuje, że polska młodzież ma problem z alkoholem. Powszechne jest również przekonanie, że marihuana jest nieszkodliwa. Najbardziej jednak niepokojącą informacją jest fakt, że odsetek młodzieży angażującej się w zachowania ryzykowne jest coraz większy, oraz że po używki sięgają coraz młodsi ludzie.

– Kiedyś odsetek młodych, którzy kiedykolwiek zachowywali się ryzykownie, sięgał najwyżej jednej trzeciej, obecnie jest ich trzy czwarte. Dawny „ryzykant” był także starszy od obecnego – powiedział „Rzeczpospolitej” prof. Mariusz Jędrzejko.

Według badań, 70 proc. nastolatków przynajmniej raz w życiu piło alkohol, a co trzeci nastolatek się upił. Jak przyznają młodzi, alkohol jest nieodłączną częścią dyskotek i imprez, a regularnie – raz w tygodniu – zażywa go 11 proc. gimnazjalistów i 43 proc. uczniów szkół ponadgimnazjalnych (chłopcy). Nastolatki piją więcej i częściej niż ich rówieśnicy sprzed kilkunastu lat, a do tego, po alkohol sięgają szybciej. Więcej niż co siódmy badany miał pierwsze kontakty z alkoholem w wieku 13 lat, a ponad połowa poniżej 16 roku życia.

Co piąty uczeń, jak wynika z sondażu, pali papierosy. Regularnie pali 14 proc. gimnazjalistów i 27 proc. uczniów ze szkół ponadgimnazjalnych (chłopcy). W szkołach ponadgimnazjalnych pali również co piąta nastolatka. Największą popularność papierosy mają wśród młodzieży z małych miejscowości, szczególnie wśród tej, która uczęszcza do szkół zawodowych. Jak podkreśla w wypowiedzi dla „Rz” prof. Jędrzejko, alarmujące jest, że aż 40 proc. regularnych palaczy wypala dziennie przynajmniej pół paczki papierosów.

„Młodzież wierzy, że marihuana nie szkodzi”

Oddzielnym tematem, który został poruszony w badaniu są narkotyki. Badanie profesorów wskazuje wprawdzie, iż młodzież jest świadoma szkodliwości narkotyków, jednak wyjątkiem jest marihuana. Młodzież żyje w przekonaniu, że jej palenie nie szkodzi. Aż 71 proc. młodych Polaków sprawdziło już działanie „maryśki” choć, jak zauważa Piotr Jabłoński, dyrektor Krajowego Biura ds. Przeciwdziałania Narkomanii, nie rośnie grono tzw. aktywnych użytkowników zażywających ją regularnie. Szczęśliwie, udało się odwrócić ostatni trend związany z „legalnymi” zamiennikami marihuany i innych narkotyków tzw. dopalaczami. Nagłaśniane przez media tragiczne przypadki zatruć zniechęciły młodzież. Jak pokazują wyniki badania, sięgnęło po nie zaledwie 2 proc. młodych ludzi.

Ostatnim wnioskiem z badania, który przytacza „Rz”, jest rosnące wyrównanie płci w kwestii używek. – Kiedyś większość ryzykownych zachowań podejmowali chłopcy, dzisiaj mamy ok. trzykrotny wzrost w przypadku dziewcząt. Coraz więcej ich trafia na terapie – mówi „Rz” prof. Jędrzejko.

Oceń treść:

Average: 9.7 (3 votes)

Komentarze

Masakra (niezweryfikowany)
E tam zalegalizować narkotyki zrobić bary narkotykowe da się i niech 5-10% idzie do państwa oraz niech badają skład czystość i tyle, jest konstytucyjne prawo do samostanowienia o sobie nieszkodzac innym taki bar dla 18 latków czyli dorosłych zachamowalby narkomanie bary byłyby zamknięte dla nieletnich i na uboczu z dala od szkół i przedszkoli placówek miejsc zabaw by nie narazić nikogo ani człowieka ani zwierzęcia. Wszystko z głową dla heroinistow osobne bary dla symulantow i euforytykow osobny ewentualnie osobne pomieszczenia by nikt nikomu nie wsadził regulamin rozroby od razu pala po łbie ustawę napisać i legalnie zrobić w Polsce co chcą młodzi chcą palić trawę ja nie namawiam nie popieram ale niech dorośli decydują o sobie myślę że bary z kulturą i zachowaniem by były. Myślę że by udało się na 100
Zajawki z NeuroGroove
  • MDMA (Ecstasy)

  • Kannabinoidy
  • Katastrofa
  • Marihuana

Grudniowy wieczór, światła lamp - pozytywne nastawienie (powracałem do haszu po dłuugim czasie bo nie można go było nigdzie dostać)

Moja przygoda z haszyszem zaczęła się już rok wcześniej przed opisywanym tripem, paliłem to w miarę często bo i było dobrze dostępne, kopało i ogólnie dostarczało masę pozytywnych wrażeń, przynajmniej wtedy gdyż od tamtego czasu zacząłem bawić się w chemole regularnie. Mieszanki ziołowe, syntetyki wszelkie oraz benzo zmieniły mój sposób postrzegania świata, odkąd dowiedziałem się o derealizacji zacząłem się o nią bać, bałem się tego że zacząłem dostrzegać u siebie objawy zaburzeń schizotypowych - to bardzo ważne w kontekście opisywanego tutaj tripa.

 

  • Benzydamina
  • Pozytywne przeżycie

Piękna pogoda, jeszcze piękniejsze miejsce i niesamowicie pozytywny humor.

Ostatnio z kuzynem zaopatrzyliśmy się w 7 saszetek leku na przeczyszczenie pochwy. Pojechaliśmy wraz z dziadkami do naszej ukochanej wioski, w której przewijało się dużo środków psychoaktywnych. To było pierwsze spotkanie z benzydaminą od 8 miesięcy, kuzyn jeszcze tego nie próbował. Po spokojnym dniu wieczorem przeszliśmy do ekstrakcji, kiedy wysuszyliśmy benze zapakowaliśmy ją do gumowych kapsułek gdyż nie lubimy połykać bombek. Wyszliśmy do kumpli pracujących nad jeziorem, wypiliśmy u nich po 2 piwa i zapaliliśmy parę fajek.

  • Lophophora williamsii (meskalina)

Substancja i dawka: około 15 g suszonej skóry kaktusa San Pedro ( zawiera on meskalinę )





Około godziny 3 po południu zacząłem przygotowywać wywar. Zmieliłem w młynku do kawy 30 gramów suszonej skóry San Pedro ( w niej jet największe stężenie alkaloidów podobno ). Wrzucułem to do około 2 l gorącej wody, do całości wycisnąłem 3 cytryny. Wywar gotował się 6 godzin, straszliwie przy tym śmierdząc. Ciecz przefiltrowałem najsampierwej przez sitko, późnej przez watę. Odstawiłem do wystygnięcia.




randomness