Minęło już półtorej roku od mojej pierwszej i zarazem ostatniej próby z LSD, więc kiedy udało się zdobyć papierki bardzo się ucieszyłem. Planowaliśmy razem z kilkoma kumplami zrobić większą wycieczkę. Generalnie chętnych było dość dużo, bo chyba z 7 czy 8 osób, ale nie mogliśmy znaleźć wspólnego terminu, który by wszystkim pasował. Zadecydowaliśmy więc razem z W i D, że zrobimy jedną mniejszą wyprawę zanim zbierzemy się na tę dużą, właściwą.
TOPR uratował turystę, który zabłądził w górach po dopalaczach
Ratownicy TOPR poinformowali, że w środę miała miejsce akcja ratunkowa, w czasie której poszukiwano turysty, który zabłądził w Tatrach będąc pod wpływem dopalaczy.
Kategorie
Źródło
Odsłony
416Ratownicy TOPR poinformowali, że w środę miała miejsce akcja ratunkowa, w czasie której poszukiwano turysty, który zabłądził w Tatrach będąc pod wpływem dopalaczy.
Tego dnia około godziny 19:30 do TOPR zadzwonił ojciec, który w godzinach popołudniowych miał spotkać się z synem na Ciemniaku. Ku jego zdziwnieniu po godz. 12 wysłał mu wiadomość, że znajduje się na... Ornaku. Ojciec poinformował ratowników, że syn ma problemy z dopalaczami. Podjęto próby dodzwonienia się do niego i ustalenia, gdzie się znajduje, jednakże kontakt z nim był mocno utrudniony. Mimo problemów z dogadaniem się z turystą, ratownicy kontynuowali próby namierzenia go.
W końcu udało się namówić go do wysłania ratownikom namiarów z GPS-a. Okazało się, że znajduje się pod granią Zadniego Ornaku. Dopiero o godz. 2 jednemu z ratowników, którzy ruszyli na miejsce, udało się uzyskać kontakt głosowy z poszukiwanym. Pół godziny później odnaleziono go w kosodrzewinie pod Suchym Wierchem Ornaczańskim. Ze względu na fatalny stan psychiczny, pacjenta wczesnym rankiem przetransportowano śmigłowcem do szpitala.