Z kupnem Thiocodinu były małe problemy, bo babeczka w aptece wyskoczyła z tekstem: "dla kogo?". Trochę zaskoczony powiedziałem, że dla mamy. Ona znowu "a co mamie jest?" na co ja, że nie mam pojęcia, kazała mi kupić to jestem. Coś tam pogadała, aby pamiętać o tym, że nie wolno wykorzystywać skutków ubocznych. Ładnego zonka miałem. Trochę mnie zamurowało i się nie odzywałem, tylko myślałem sobie "Czy ja kurwa wyglądam na ćpuna?!" W ostatecznośći wyszedłem z apteki z paczką Thiocodinu w kieszeni i z uśmiechem na twarzy.
Uzależnieni od alkoholu i narkotyków więźniowie uczą się jak pozbyć się nałogu
Tylko w ubiegłym roku w trzech śląskich oddziałach terapeutycznych leczyło się 355 skazanych.
Kategorie
Źródło
Odsłony
146Szacuje się, że prawie milion Polaków jest uzależnionych od alkoholu, a 100 tysięcy od substancji psychoaktywnych, w tym dopalaczy oraz heroiny. Z powodu swojego uzależnienia wiele osób popełnia przestępstwa i trafia za kraty. Tam odbywają różnego rodzaju terapie, które mają pomóc im wrócić do normalnego życia.
W trzech śląskich oddziałach terapeutycznych leczyło się w ubiegłym roku 355 skazanych, w tym 90 kobiet uzależnionych od narkotyków. Pozostali to mężczyźni – alkoholicy. Dla 131 z nich było to pierwsze leczenie odwykowe w życiu.
W Oddziale Zewnętrznym w Lublińcu (ZK Herby) skazane kobiety leczą się na oddziale terapeutycznym dla skazanych uzależnionych od środków odurzających i substancji psychotropowych. To jedyny taki oddział dla skazanych kobiet – narkomanek w penitencjarnej Polsce. Oddział dysponuje 36 miejscami, a terapia trwa pół roku.
- Skazane kobiety rozpoczynając terapię uzależnień coraz częściej nie dostrzegają związku pomiędzy zażywaniem środków odurzających a doświadczonymi przez siebie problemami życiowymi, bądź też tym związkom usilnie zaprzeczają. Ich niewielka autorefleksja dotycząca własnych nałogowych zachowań sprawia, iż odpowiedzialność za pojawiające się trudności z łatwością przerzucają na otoczenie. Osoby takie zatem nie potrafią dostrzec potrzeby wprowadzania zmian w swoim problemowym zachowaniu. Żyją więc w przekonaniu, iż abstynencja wynikająca z izolacji penitencjarnej jest wystarczającym czynnikiem zewnętrznym służącym zachowaniu trzeźwości w przyszłości, w związku z czym negują bądź nie dostrzegają konieczności podejmowania terapii odwykowej i nie angażują się w proces leczenia– podkreśla mjr Anna Perkowska, kierownik działu terapeutycznego, wskazując na trudności, z jakimi na początku terapii mierzy się zespół terapeutyczny.
Pozostałe dwa oddziały w Zakładzie Karnym w Wojkowicach i Zakładzie Karnym w Jastrzębiu Zdroju prowadzą terapię dla alkoholików: recydywistów (ZK Jastrzębie – Zdrój – 31 miejsc) oraz młodocianych i pierwszy raz przebywających w warunkach izolacji (ZK Wojkowice – 26 miejsc). Tu podstawowy cykl terapii alkoholików trwa 3 miesiące, a praca polega przede wszystkim na edukacji i wzbudzaniu motywacji do abstynencji, rozwoju i zmiany.
Praca z osobą uzależnioną opiera się na terapii grupowej, indywidualnej pracy z pacjentem oraz indywidualnych programach terapii.
Komentarze