Zatrucia „party-drug”. Rząd Holandii delegalizuje popularny wśród młodzieży narkotyk

Rząd Holandii zdelegalizował w czwartek narkotyk 3-MMC. Powodem jest rosnąca liczba zatruć preparatem. Decyzję gabinetu musi jeszcze zatwierdzić parlament.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TVP.INFO/ab, kf
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

428

Rząd Holandii zdelegalizował w czwartek narkotyk 3-MMC. Powodem jest rosnąca liczba zatruć preparatem. Decyzję gabinetu musi jeszcze zatwierdzić parlament.

Rząd zakazał sprzedaży popularnego wśród młodzieży narkotyku 3-MMC (3-methylmethcathinone) – metafedron.

Propozycję ministra zdrowia Paula Blokhuisa, zgłoszoną w porozumieniu z ministrem sprawiedliwości Ferdem Grapperhausem przyjęto jednomyślnie. Teraz trafi ona do parlamentu. Holenderski Instytut Zdrowia Publicznego (RIVM) rekomendował wcześniej wpisanie narkotyku na listę substancji zakazanych do sprzedaży.

Narkotyk jest szczególnie popularny wśród młodzieży, która traktuje go jako tzw. „party-drug”. Obecnie można go legalnie kupić w sklepach z tzw. dopalaczami oraz w internecie.

Z informacji, jaką przedstawił minister zdrowia wynika, że w ubiegłym roku zanotowano 64 przypadki zatrucia substancją. Natomiast RIVM przestrzega przed negatywnymi skutkami stosowania preparatu i „wysokim poziomem potencjalnego uzależnienia”.

Oceń treść:

Average: 5.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Dimenhydrynat

Zaczynam pisać ten artykuł w godzinę po zarzuceniu 20 tablet Avio.........jak na razie bez rezultatu. :{

Czwartek, godz. 23.41. Zastanawiam się czy nie lepiej wyjść na miast i zobaczyć czy ten "lek" naprawdę działa , ale boję

się troszkę, że będąc na jeździe ktoś mi z tulipana w potylice nie przyłoży........zaczekam 15 minut i spadam. Machnę krótki

spacerek i zobaczymy czy świat jeszcze istnieje.Objawy? Lekka senność i znużenie. NIc , czego nie możnaby było się

dowiedzieć z ulotek w opakowaniach.



  • Powój hawajski


substancja: ipomea violacea w liczbie 7 nasion.

doświadczenie: lsa, mj, dxm

set&setting: idealnie, jesteśmy na wakacjach nad jeziorem, łono natury, ciepło, pełen pozytyw.





Postanowiłyśmy jeść powój; ja i dwie moje koleżanki. Jako że był to 'pierwszy raz' dla nich obu, zjadły po 5. Jak zwykle strasznie drażnił mnie smak nasion, w moim odczuciu są obrzydliwe, więc wrzuciłam je do gorącej chińskiej zupki, przez co prawie nie czułam smaku.

  • Marihuana

  • 1P-LSD
  • Pierwszy raz

Własny dom, jesień, nienajlepszy stan umysłu.

W tamtym czasie miałem nikłe pojęcie o substancjach psychoaktywnych. Dopiero zaczynałem czytać hyperreal, fascynowały mnie doświadczenia psychodeliczne oraz świadomość. Ze względu na wrodzone lenistwo, postawiłem rozdziewiczyć się poprzez analog LSD ze względu na jego dostępność, (wtedy) legalność i prostotę użycia. Grzyby natomiast wydawały mi się zbyt czasochłonne, a mnie cechowała niecierpliwość i ogromna ciekawość, zatem odłożyłem je na inny czas (kto mnie "czyta" ten wie, że to jednak z nimi zostałem na dłużej).