Kiranie FAQ

W poniższym FAQ możesz poczytać, drogi czytelniku, o kiraniu - o tym co to jest, skąd się to wzięło, dlaczego ludzie kirają, jaki wpływ kiranie ma na organizm, a także o tym o jak kirać.

Tagi

Źródło

broszura informacyjna nr 1dyny
Slobodan Praznik

Odsłony

53611
Wszelkie informacje zawarte w niniejszym opracowaniu służą jedynie celom informacyjno - edukacyjnym.
+-----------------------------------------------------------+ 
| _     _                     _            __               |               
|| |   (_)                   (_)          / _|              | 
|| | __ _  _ __  __ _  _ __   _   ___    | |_  __ _   __ _  | 
|| |/ /| || '__|/ _` || '_  | | / _    |  _|/ _` | / _` | |
||   < | || |  | (_| || | | || ||  __/ _ | | | (_| || (_| | |
||_|_|_||_|   __,_||_| |_||_| ___|(_)|_|  __,_| __, | |
|                                                       | | |
| broszura informacyjna nr 1dyny                        |_| |
+----------------------------------------+------------------+
|wydawnictwo oficyny Smutek Podlasia     |jesien 1999       |
|idea and performance by Slobodan Praznik|                  |
+------------------------------+---------+------------------+
|W tym okienku wpisz co chcesz:|                            |
|                              |      /(aaaaaaaaaa%/        |
|                              |    aaaaa%//   //aaaa(      |
|                              |    %a%(         /%aaa/     |
|                              |                   /aaa     |
|                              |     wiedza cnota   aaa     |
|                              |                    aaa     |
|                              |     (aaaaaaaaaaaaaaaaa     | 
|                              |   aaaaa%(/     /(%aaaa     |
|                              |  %aa/              aaa     |
|                              | %a(                aaa     |
|                              | aa  doskonalosc    aaa     |
|                              | %a(             /aaaaa     |
|                              | (aa             aaaaaa     |
|                              |  (aaa(/   /(%aaa%/ aaaaaa( |
|                              |   /aaaaaaaaaaa%/   aaaaaa( |
|                              |                            |
+------------------------------+----------------------------+
 

0. Słowo wstępne
Witam w magicznej krainie substancji lotnych. W poniższym faqu możesz poczytać, drogi czytelniku, o kiraniu - o tym co to jest, skąd się to wzięło, dlaczego ludzie kirają, jaki wpływ kiranie ma na organizm, a także o tym o jak kirać. Nie muszę chyba dodawać, że wszelkie informacje zawarte w niniejszym opracowaniu służą jedynie celom informacyjno - edukacyjnym, a nie zachęcaniu kogokolwiek do czegokolwiek. Również wszelkie informacje, definicje, wyjaśnienia, hipotezy oraz teorie przedstawiane jako prawdziwe lub też prezentowane w sposób mogący sugerować że prawdziwymi są stanowią jedynie przypuszczenie, swobodne wynurzenie autora, zbiór przemyśleń z godzin porannych; zaprezentowane tutaj są jedynie w celach edukacyjno - rozrywkowo - artystycznych, w związku z czym autor, żadna z osób będący autorami tu cytowanych słów, żadna z osób rozpowszechniających ten tekst ani żądną z osób w jakikolwiek, zamierzony bądź nie, sposób przyczyniającą się do rozpowszechnienia tego tekstu, czy to przez udostępnianie go innym osobom, czy to przez bezpośrednie lub pośrednie zachęcanie do takiego rozpowszechniania, żądną z firm produkujących nośnik (papier, dyskietka, plazma telepatyczna) służący do utrwalenia tych słów ani żadną z osób takowy nośnik w w/wym celu udostępniającą czy to dobrowolnie czy to pod przymusem, ani żaden z ich członków rodziny, przyjaciół, znajomych, konkubentów, sąsiadów, wspołmieszkaców, partnerów gry w brydża czy jakakolwiek inna grę logiczna bądź hazardowa nie może być uważana za odpowiedzialna za jakiekolwiek wykorzystanie, użycie bądź tez nadużycie, celowe lub nie podanych tu informacji w jakimkolwiek celu, zwłaszcza zaś w celu spowodowania uszczerbku na zdrowiu własnym lub cudzym, spowodowania śmierci własnej lub osób trzecich, spowodowania uszczerbku w dochodach skarbu Państwa lub jakiejkolwiek agendy rządowej bądź tez firmy prywatnej, zmniejszaniu szans na zatrudnienie osób niepełnosprawnych, propagowania rasizmu, uprzedzeń płciowych, powodowania i prowokowania zamieszek i rozruchów na tle narodowościowym, religijnym bądź klasowym. Zaznaczam ponadto, ze w przypadku przechwycenia poniższego tekstu przez cywilizacje pozaziemska nie powinien stanowić on źródła wiedzy na temat sposobu myślenia większości mieszkańców Ziemi i nie może stanowić argumentu w przypadku dyskusji nad przyjęciem Ziemi do Intragalaktycznego Kola Planet Dbających o Estetyczne Zagospodarowanie Przestrzeni Międzyplanetarnej. Myślę ze decyzje - kirać czy nie - każdy powinien podjąć sam, zapoznawszy się uprzednio z faktami. Tekst ten stanowi własność publiczna i każdy może w dowolny sposób go: rozpowszechniać, wykorzystywać, zmieniać jak również czerpać z wyżej wymienionych czynności korzyści materialne. Wszelkie cytaty zawarte w poniższym tworze dokonane zostały bez wiedzy i zgody autorów.
Oczywiście nasuwa się tutaj pytanie - czy ja, piszący ten faq sam, osobiście choć raz kiralem? Tak, kiedy byłem młodszy to przyrzachalem sobie parę razy, ale obecnie już nie bawię się w to ponieważ doszedłem do wniosku ze powoduje to zbyt duży uszczerbek na zdrowiu.

1. Kiranie - co to jest?
Kiranie (inaczej zwane rzachaniem lub inhalantomania) jest odmiana ogólnej toksykomanii, względnie narkomanii polegającej na wąchaniu, wdychaniu, inhalowaniu (stad określenie inhalantomania) lotnych środków chemicznych, do których należą rożnego rodzaju rozpuszczalniki chemiczne, kleje, środki wziewne. Nie są to w ścisłym sensie narkotyki, maja jednak podobne działanie odurzające, szkodliwe oraz halucynogenne. Są to środki syntetyczne, bardzo silnie i szkodliwie działające, zwłaszcza na młody organizm i psychikę. U nas w kraju do najczęściej używanych (według publikacji naukowych) należą: toluen, trójchlorek etylu (tri), terpentyna, nafta, benzyna, lakiery, octany, wywabiacze plam, benzen, aceton, eter, heksan, butapren, nitro, siluks, autowidol, werniks, zmywacz do paznokci, areozole, rozpuszczalniki do farb,a także dezodoranty, spraye: do włosów, przeciw insektom, medyczne, malarskie oraz inne środki. Z moich obserwacji wynika ze w praktyce jednak najczęściej rzacha się butapren i rozpuszczalnik nitro.

2. Rys historyczny
O ile mi wiadomo to rzachac zaczęto już w XVIII wieku. Wtedy to w Europie, w Wielkiej Brytani i Ameryce Północnej popularne stało się odurzanie się tlenkiem azotowym. Ciekawostka jest, ze kiraniu zawdzięczamy wynalazek narkozy - dokonał go pewien dentysta (nazwiska w tej chwili nie pamiętam) który zauważył (na sobie) ze kiedy się nakira to nie odczuwa bólu. Wypróbował te metodę na swoich pacjentach a następnie zaczął experymentowac na sobie w poszukiwaniu nowych, podobnie działających środków. W wyniku tego zmenelil się, miął przerwy w pamięci podczas których chodził po ulicach i oblewał ludziom ubrania kwasem. Aresztowany popełnił samobójstwo, uprzednio oczywiście znieczuliwszy się. Prawdopodobnie stal się on pierwowzorem literackiego podwójnego bohatera - dr.Jekylla i mr.Hyde'a. (Zauważmy ze nazwisko Hyde pochodzi od angielskiego 'hide' - ukryty i oznacza te część naszego 'ja' która pozostaje nieznana - ale to tylko dygresja). I tak minął wiek osiemnasty, dziewiętnasty... Powstaje zjawisko bohemy artystycznej która próbując wznieść się ponad szara rzeczywistość zażywa narkotyki - m.in. wdycha eter (kto wie czy Teofil Rozyc z 'Nad Niemnem' nie lubił sobie przykirać? Co prawda Orzeszkowa mówi jedynie o jego morfinizmie ale czy to możliwe ze Teos, prowadząc rozpustne życie w Paryżu drugiej polowy XIX wieku nigdy nie spróbował eteru?) Ale prawdziwa popularność buchanie zdobyło w latach 60-tych, kiedy to hipisi (a zwłaszcza polscy, mający utrudniony dostęp do bardziej prawdziwych narkotyków) odkryli dla siebie inhalowanie substancji lotnych z torebek foliowych. Z tamtych czasów dochodzą mnie często opowieści o rozpuszczalniku TRI i prażonym na patelni proszku IXI - czyli specyfikach dziś rzadko stosowanych. No a później przyszły lata 70-te, 80-te i kiranie stało się wręcz symbolem pankroka. Jak podają niektóre publikacje pierwszy angielski pankowy zin miał właśnie tytuł 'Snuffing Glue'

3. Kiranie - dzień dzisiejszy.
Na dzień dzisiejszy rozpuszczalniki i kleje są jedynymi legalnie, powszechnie i tanio dostępnymi narkotykami. Jednak wobec silnej konkurencji ze strony bardziej eleganckich narkotyków takich jak amfetamina czy LSD inhalantomania, mająca opinie niepoważnej i nieeleganckiej ustępuje. Jak wykazują dotychczasowe badania w kraju i za granica, najczęściej środków lotnych używa młodzież w wieku 8 - 16 lat, ze średnia wieku lat 12, choć zdarzają się wśród wąchaczy starsi - do 20 lat i powyżej.

4. Czy kiranie naprawdę jest niezdrowe?
Tak. Obserwacja osób rzachajacych przez dłuższy czas pozwala zauważyć, ze zabawy z samara prowadza do głupoty i wypadania zębów. Ponadto lekarze przestrzegają, ze wdychanie oparów środków chemicznych wstrzymuje naturalny dopływ tlenu do mózgu i powoduje obumieranie komórek nerwowych - a jest to proces nieodwracalny. Ze względu na małą rozpiętość miedzy dawka oszałamiającą, a zagrażającą życiu dość często zdarzają się przypadki utraty przytomności, śpiączki, a nawet śmierci. Do zejścia śmiertelnego może dojść nawet przy pierwszej próbie wąchania. Psychofizyczne skutki inhalowania rozpuszczalników chemicznych zależą od ilości ich przyjmowania w określonym czasie, od uprzednich doświadczeń, od także innych okoliczności jak na przykład aktywność/toksyczność danego środka, temperatura otoczenia, obecność innych ludzi, równoczesne branie innych środków (picie alkoholu, zażywanie leków); a także od pomieszczenia, w którym wdychane są środki i od sposobu inhalowania. Inhalowany chemiczny lotny dostaje się bezpośrednio do krwiobiegu poprzez płuca i receptory węchowe do ośrodków korowych mózgu oraz do wątroby. Zawarty w środkach lotnych węglowodór jest szybko absorbowany przez centralny układ nerwowy i powoduje liczne zmiany w wielu funkcjach organicznych i psychicznych, między innymi takich jak obniżenie wydolności systemu oddechowego, spowolnienie akcji serca, zaburzenie ogólnej homeostazy, kaszel, wymioty, ślinotok, niezborność ruchowa itp. Inhalowane środki chemiczne działają szkodliwie na organizm i psychikę, a w konsekwencji na cale zachowanie uzależnionego. Na przykład trójchlorek etylu (tri) w szczególności działa na nerw wzrokowy, pogarsza funkcje pamięci, prowadzi do apatii; benzen szkodliwie działa na szpik kostny, uszkadza krwinki białe i czerwone, wywołuje silna agranulocytozę i niedokrwistość, utrudnia dotlenienie kory mózgowej, hamuje procesy myślenia, prowadzi do depresji, apatii i stępienia uczuć. Wdychany eter początkowo powoduje stany euforii, odurzenia, następnie jednak zmienia świadomość, obniża sprawność funkcji psychicznych. Nitrobenzen wywołuje bóle głowy, odurzenia, stany leku, utratę przytomności, śpiączkę, drgawki, śmierć. Prawie wszystkie z wyżej wymienionych środków działają szkodliwie na drogi oddechowe i na śluzówki. Warto podkreślić, ze do długotrwałych zewnętrznych objawów fizycznych należą: bladość, łaknienie, utrata wagi, krwawienie z nosa, zaczerwienienie oczu, owrzodzenie nosa i ust. Niektóre środki chemiczne uszkadzają wątrobę i nerki, szczególnie gdy wdychaniu towarzyszy picie alkoholu. U chronicznych wąchaczy dają się zauważyć takie objawy jak poczucie zmęczenia, niezdolność do jasnego myślenia, dyzartria mowy, bezsenność, depresyjny nastrój, drażliwość, agresja i autoagresja. Wiele z tych objawów podobnych jest do zaburzeń w chorobie psychicznej. Bardzo częstym zjawiskiem jest nagła śmierć inhalatomana, która często występuje u osób nadużywających aerozoli, fluorku węgla i tlenku węgla, toluenu, acetonu; środki te powodują nagłą arytmie serca i powodują zgon. Warto dodać, ze niektóre wypadki śmiertelne spowodowane są lekkomyślnym, dziwacznym zachowaniem się wąchaczy na ulicy, w domu oraz na otwartej przestrzeni, ponieważ trąca oni poczucie odległości i orientacji w przestrzeni. Jak do tej pory niewiele jeszcze wiadomo na temat skutków inhalantomanii na przebieg ciąży i rozwój płodu. Niektóre badania nad zwierzętami w tej dziedzinie sugerowały, ze istnieje duże ryzyko uszkodzenia płodu i niebezpieczeństwo defektów porodowych. Badania prowadzone w Kanadzie, w Ośrodku Badań nad Uzależnieniami (ARF) wykazały, ze wdychanie środków chemicznych powoduje uszkodzenie chromosomów. Ciekawostka jest ze wśród praktykujących inhalantomanow istnieje pogląd, ze butapren jest mniej szkodliwy niż rozpuszczalnik - ale ile jest w tym prawdy to nie wiem.

5. Na ile silnie (i czy w ogóle) uzależnia kiranie?
Na to pytanie nie udało mu się uzyskać jednoznacznej i pewnej odpowiedzi. Czesław Cekiera pisze, ze (cytuje):"U wdychaczy regularnie wachajacych rozpuszczalniki przez dluzszy okres stwierdzono zjawisko tolerancji (potrzebe zwiekszenia dawki), natomiast u niektorych chronicznych inhalantomanow zaobserwowano takze uzaleznienie fizyczne; objawy glodu oraz zespolu abstyneckiego (dreszcze, halucynacje, bole glowy, bole brzucha, skurcze miesni, delirium tremens)."

6. Jak czuje się człowiek będący pod wpływem substancji lotnych?
Mądrzy naukowcy piszą: "W pierwszej fazie wdychania znikaja ograniczenia i hamulce, pojawia sie uczucie odprezenia, radosci i euforii. Na skutek niedotlenienia mozgu - po krotkim czasie pogarsza sie ocena rzeczywistosci i zacieraja granice realnosci. (...) Wsrod objawow zatrucia najbardziej widoczne sa: zaburzenia mowy, percepcji i oceny rzeczywistosci, apatia, sklonnosci samobojcze, oraz nudnosci, biegunka, ogolne oslabienie. (...) Poczatkowe objawy wdychania przejawiaja sie w stanach euforii, zawrotach glowy, gonitwie mysli; toksykoman staje sie wesolkowaty, ma bardzo ozywione wyobrazenia, fantazje, charakteryzuje go ogolne podniecenie i lekkomyslne zachowanie. Sa to jednak objawy krotkotrwajace, znikajace po kilku godzinach. (...) Dluzsze intensywne inhalowanie lub wachanie prowadzi do zaburzenia orientacji, allo- i alterocentrycznej, do utraty kontroli nad soba, halucynacji, utraty swiadomosci i do zapasci. (...) " Nie wiem skad powyzsi naukowcy czerpali swoja wiedze - czy aby nie z rozmyslan "co tez taki narkoman moze czuc...?". Z mojego osobistego doswiadczenia jak rowniez z rozmow z innymi osobami inhalujacymi substancje lotne wynika, ze odczucia zwiazane z buchaniem sa bardzo indywidualne i bardzo nietypowe - tak inne od wszystkich doznan, do ktorych jestesmy przyzwyczajeni na co dzien, ze niemal niemozliwym jest je opisac. ("Com widzial opowiem po smierci, bo w zyjacych jezyku nie ma na to slowa" - A. Mickiewicz). Cokolwiek by czlowiek nie myslal i jakkolwiek nie wyobrazal sobie tego szczegolnego stanu to i tak kiedy pierwszy raz sie narzach to bedzie zaskoczony. Pamietam, ze kiedy pierwszy raz kiralem to na poczatku nawet nie zauwazylem ze jazda juz sie zaczela - tak rozna byla ona od tego, czego sie spodziewalem. Warto takze dodac, ze czesto niemozliwym jest stwierdzenie kiedy zaczal sie odlot podobnie, jak nie da sie stwierdzic w ktorym momencie sie zasnelo - po prostu przekret w psychice jest tak silny, ze czlowiek nie kontroluje tego, co sie z nim dzieje. (Mi osobiscie odczucia zwiazane z kiraniem przypominaja to, co czuje sie kiedy dla zabawy wywoluje sie utrate przytomnosci - czy to przez glebokie oddychanie na lezaco a potem powstrzymanie oddechu i wstanie, czy tez w jakikolwiek inny poplarny spsob). Trzeba tez pamietac o tym, ze w przypadku kirania bardzo istotne znaczenie ma cala 'otoczka' - jedna osoba rozpraszajaca rzachacza moze popsuc mu caly film. Tak wiec bierzemy samare, przykladamy do ust (o szczegolach techniki kirania opowiem pozniej) i... Dmuchamy, dmuchamy, dmuchamy... Pierwszym efektem ktory zazwyczaj sie zauwaza jest tzw. echo. Polega ono na tym, ze kazdy dzwiek ktory slyszymy staje sie zwielokrotniony i dudniacy. Ponadto mamy rozne halucynacje sluchowe - slyszymy dzwiek cz - cz - cz - cz - cz... Coraz cichszy, czesto przelatujacy kolo nas gdzies w przestrzeni. Nieraz towarzyszy mu falowanie obrazu. Nagle bardzo dobrze przypominaja ci sie wszystkie twoje przeszle odloty, wszystkie one lacza sie w jedna calosc, przypominasz sobie zapomniane szczegoly poprzednich rzachan, tak jakby kiranie przenosilo cie do innego swiata, ktory podczas twojej nieobecnosci zastyga i czeka na twoj powrot. Mniej wiecej wtedy wszystko zaczyna sie robic dziwne. Wszystkie slowa, wszystko co sie dookola dzieje zdaje sie miec jakies wielkie znaczenie. Jezeli kira sie w gronie kilku zaufanych osob to mozna miec wrazenie zlewania sie umyslow - masz wrazenie ze wystarczy ze twoj kumpel od torby powie slowo a ty w lot rozumiesz cala glebie niezwyklych mysli i przezyc jakie chce on przez to wyrazic, kiedy ty cos powiesz to Heniek odpowiada kilkoma slowami ktore swiadcza o tym ze w tej chwili czuje on dokladnie to samo co ty. Na dokladke w tych wszystkich doswiadczeniach nie ma ani krzty jakiejs magii czy tego, co zwykle kojarzy sie z 'odlotem' - jest wrazenie zwyklosci, bardzo silnego osadzenia w swoim miejscu, w swoim zyciu, w samym sobie, czesto pojawia sie wrazenie ze caly swiat to tylko ty i tych kilku kumpli kolo ciebie, ze swiat dokonal juz pelnego obrotu, pociag rzeczywistosci zakonczyl swoj bieg i pozostala tylko ta jedna piwnica, w niej jestes ty i rzeczywistosc - i nic wiecej nie istnieje. Zaczynasz przypominac sobie rzeczy ktore w rzeczywistosci nigdy sie nie wydarzyly. A potem caly swiat przestaje istniec ty zas tracisz jakakolwiek pamiec czy swiadomosc czegokolwiek co bylo do tej pory i oddalasz sie w swiat gdzie twoj odmieniony duch przemierza nieznane swiaty, ale to juz jest calkiem nie do opisania. Cala jazda (czesto, ale nie zawsze) konczy sie niemal instynktowna potrzeba wyrzucenia samary - wtedy, kiedy czujesz ze to co miales na ten raz do przezycia juz przezyles. Trzeba jednak dodac, ze: po pierwsze: butaprenowe jazdy sa rzecza bardzo indywidualna i kazdy czuje je na swoj sposob, choc wiele elementow jest stalych badz analogicznych. Po drugie - kirajac nie za kazdym razem schodzi sie az tak bardzo w glab filmu. Poza wszystkim innym kirac trzeba umiec. To nie jest tak jak z alkoholem, ze wystarczy wprowadzic do organizmu dawke trucizny i wszystko dzieje sie samo - tutaj trzeba dac sie poniesc temu co cie prowadzi. I w ten sposob przechodzimy do nastepnego punktu:

7. Jak kirać?
Kilka porad technicznych dla początkujących. Po pierwsze - co kirać? Możesz zakupić (w sklepie chemicznym) rozpuszczalnik nitro, ale ja polecałbym raczej butapren - jest on delikatniejszy dla gardła i ma przyjemniejszy zapach. Tylko zwróć uwagę na to, żeby kupić prawdziwy butapren, a nie jakąś podróbę czy imitacje - prawdziwy butapren łatwo poznasz po charakterystycznym zapachu. Następnie przygotuj torbę foliowa - raczej nie za małą, o objętości prawie takiej jak skokowa objętość płuc. Folia powinna być dostatecznie gruba, ponieważ butapren, a już tym bardziej rozpuszczalnik przeżera folie i robi w niej dziury (w twoich płucach tez :). Mądrzy ludzie radża, ze jeżeli chcesz rzachac rozpuch to warto nasączyć nim szmatkę i dopiero te szmatkę wrzucić do torby. Jeżeli zaś mimo zachowania tych środków ostrożności w trakcie inhalowania w samarze zrobi się dziura to po prostu zawiązujemy w tem miejscu węzełek i jedziemy dalej. Teraz - gdzie kirać? Podstawowa rzeczą jest to, ze podczas kirania powinieneś mięć spokój i poczucie bezpieczeństwa. Dlatego polecam ci jakąś zamknięta piwnice, kanciapę, strych, suszarnie czy inne miejsce gdzie możesz być pewien ze nikt nie wpadnie i ci nie przeszkodzi. Jeżeli kirasz pierwszy raz to dobrze byłoby wziąć ze sobą kolegę, który miąłby na ciebie oko - ze względów bezpieczeństwa w ogóle nie powinno się kirać samemu, pomimo ze ma to pewien urok. Pamiętaj tylko, ze osoba która kira z tobą albo jest koło ciebie kiedy ty kirasz powinna pasować do ciebie i twojego filmu - inaczej będzie psującym wszystko Jonaszem. Tak wiec jesteś w spokojnym miejscu masz sprzęt i... co dalej? Bierzesz torebkę, wywijasz trochę jej brzegi (to po to żeby przy nalewaniu nie zabrudzić brzegów - będą one dotykać twoich ust), wlewasz butapren, odwijasz brzegi. Trzymając samarę w dłoni przykładasz ja do ust (tylko do ust, nie do ust i nosa) i robisz wydech tak, aby napełnić ja powietrzem. Teraz wciągasz to powietrze w płuca. Następnie znów wydech, znów wdech, i tak dalej - obieg zamknięty - dopóki się nie zmęczysz. Wtedy robisz przerwę po czym dmuchasz dalej. Pamiętaj o tym, ze kiedy przerwiesz dmuchanie to jazda trwa jedynie kilka (no, góra dziesięć) minut ,wiec jeżeli chcesz kontynuować zabawę to musisz inhalować w sposób w miarę ciągły. Ma to te zaletę, ze jeżeli chcesz przestać to po prostu wyrzucasz samarę i po kwadransie jesteś trzeźwy (można się jednak naciąć, jeżeli zaplanujesz sobie ze będziesz kirał tylko pół godziny, a w międzyczasie tak odlecisz ze zapomnisz o swoim postanowieniu i ockniesz się po półtorej godziny - ja kiedyś przez to spóźniłem się na pociąg). Niezłą ciekawostka jest ze po kiraniu nie ma się kaca - wydawało by się, ze po takiej dawce chemii powinno się wymiotować przez trzy dni, a tu nic. Nawet śladu bólu głowy, tylko trochę nieprzyjemnego zapachu z ust.

8. Koniec

9. Do widzenia.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

capo (niezweryfikowany)

Proszek IXI to nie prawda... Ktos czytal &quot;mistykow i narkomanow &quot; &lt;Tarzana&gt; Michalewskiego? On tam opisuje skad sie to wzielo ;)
[a przy okazji - ktos kiedys spotkal Tarzana? Niezapomniane przezycie :) ]
Przekonanie ze butapren jest zdrowszy od rozpuszczalnika - w butaprenie lotna substancja jest benzyna, to ona powoduje te efekty, nie wiem czy wdychanie benzyny jest zdrowsze od wdychania rozpuszczalnika? Jesli wogole mozna mowic ze ktoras z tych rzeczy jest zdrowsza...
No i brakuje informacji o chloroformie...
Moze ktos zrobi aktualizacje?

zerro aka slobo... (niezweryfikowany)

Proszek IXI to nie prawda... Ktos czytal &quot;mistykow i narkomanow &quot; &lt;Tarzana&gt; Michalewskiego? On tam opisuje skad sie to wzielo ;)
[a przy okazji - ktos kiedys spotkal Tarzana? Niezapomniane przezycie :) ]
Przekonanie ze butapren jest zdrowszy od rozpuszczalnika - w butaprenie lotna substancja jest benzyna, to ona powoduje te efekty, nie wiem czy wdychanie benzyny jest zdrowsze od wdychania rozpuszczalnika? Jesli wogole mozna mowic ze ktoras z tych rzeczy jest zdrowsza...
No i brakuje informacji o chloroformie...
Moze ktos zrobi aktualizacje?

etam (niezweryfikowany)

Proszek IXI to nie prawda... Ktos czytal &quot;mistykow i narkomanow &quot; &lt;Tarzana&gt; Michalewskiego? On tam opisuje skad sie to wzielo ;)
[a przy okazji - ktos kiedys spotkal Tarzana? Niezapomniane przezycie :) ]
Przekonanie ze butapren jest zdrowszy od rozpuszczalnika - w butaprenie lotna substancja jest benzyna, to ona powoduje te efekty, nie wiem czy wdychanie benzyny jest zdrowsze od wdychania rozpuszczalnika? Jesli wogole mozna mowic ze ktoras z tych rzeczy jest zdrowsza...
No i brakuje informacji o chloroformie...
Moze ktos zrobi aktualizacje?

(niezweryfikowany)

Proszek IXI to nie prawda... Ktos czytal &quot;mistykow i narkomanow &quot; &lt;Tarzana&gt; Michalewskiego? On tam opisuje skad sie to wzielo ;)
[a przy okazji - ktos kiedys spotkal Tarzana? Niezapomniane przezycie :) ]
Przekonanie ze butapren jest zdrowszy od rozpuszczalnika - w butaprenie lotna substancja jest benzyna, to ona powoduje te efekty, nie wiem czy wdychanie benzyny jest zdrowsze od wdychania rozpuszczalnika? Jesli wogole mozna mowic ze ktoras z tych rzeczy jest zdrowsza...
No i brakuje informacji o chloroformie...
Moze ktos zrobi aktualizacje?

zerro (niezweryfikowany)

po pirsze pa210.radecznica.sdi.tpnet.pl to jest ten adres/? radecznica to moje miejsce1!jesli moge to prosze o szubko odpowiedz do mego zagadniena!
No a wiec jesli o kiranie to ja kirale kilka moze kilkadziesot raza. no i fazka jest masowa .gandzia nie ma porownania,bo po tym przenosimy sie w inny wymiar a nasz swiat dalej nie zatrzymuje sie tylko trwa dalej .dla mnie osobiscie przejscie w shiza jest szokiem .shiz trwa kilka minut anawet kilkadziesiont sekund(ten najlepszy ,ostateczny).ja buhalem na ambonce (takij przy lesie).z zaufanym kolego. lecz teraz i tak pale trawe bo z tym nie trzeba wypuerdalac dolasu.

zerro (niezweryfikowany)

po pirsze pa210.radecznica.sdi.tpnet.pl to jest ten adres/? radecznica to moje miejsce1!jesli moge to prosze o szubko odpowiedz do mego zagadniena!
No a wiec jesli o kiranie to ja kirale kilka moze kilkadziesot raza. no i fazka jest masowa .gandzia nie ma porownania,bo po tym przenosimy sie w inny wymiar a nasz swiat dalej nie zatrzymuje sie tylko trwa dalej .dla mnie osobiscie przejscie w shiza jest szokiem .shiz trwa kilka minut anawet kilkadziesiont sekund(ten najlepszy ,ostateczny).ja buhalem na ambonce (takij przy lesie).z zaufanym kolego. lecz teraz i tak pale trawe bo z tym nie trzeba wypuerdalac dolasu.

Scovron (niezweryfikowany)

Zaskoczyło mnie to że są jeszcze ludzie którzy wachają takie rzeczy.Ostatni raz kiedy wąchałem bezyne z baku motorynki miałem jakieś 14-15 lat i dawno otym zapomniałem.Teraz są dużo lepsze specyfiki i nie skusił bym się na bezynke itp.(chodziasz eter zawsze chciałem spróbować) :)))

^^FaTuM^^ (niezweryfikowany)

to jest hujwe gowno !! kiranie i kanal to najgorsze co mozna robic !! ćpanie na calego !! popierdolilo was sa o wiele lepsze zeczy !! MJ !!!!!!!!!! a nie jakies gownianie cpanie z worka !! !! wrrrrrr

Anonim (niezweryfikowany)
Przez takich frajerów, nie ma legalizy. A co z tolerancją ? Krzywdza cie kurwa tym ze kiraja ? Nie kiralem nigdy w zyciu, i nie zamierzam ale kurwa sie odpierdol czleniu.
$weedboy$ (niezweryfikowany)

palcie gibony, hapcie gryby, pixy od czasu,a kleje robią zajebiste dziury pod strychem.

Infinity~~~~~~~... (niezweryfikowany)

hm.....

(pare komentarzy to w ogole nie powinno sie tu znalezc.)

klej to sliska sprawa. odlecialem tylko raz w zyciu, i wiecej tego nie wezme. to byl moj pierwszy &quot;narkotyk &quot; i teraz czuje ze nawet po trawie bede mial zle jazdy.
odlot byl okropny.... nalozylo sie na to jeszcze to ze staczalem sie z gorki podczas fazy.
bylem na &quot;tamtym swiecie &quot; i nie chce tam juz nigdy wiecej wchodzic.

w kleju jest cos dziwnego... jakas tajemnica.. mowia o tym tych ktorych znam, o tajemnicy ktorej nikt nie zgadnie.

film matrix ? ,,,to mrzonka w porownaniu z klejem.
nie wiem jak jest po innych narkotykach ,wypowiadam sie wiec tylko na temat kleju, moze w innych drugach tez tkwi tajemnica..nie wiem.

klej jest bardzo dziwny.
jezeli kogos interesowalby efekt dzwiekowy fazy klejowej niech napisze do mnie a przesle mu cos co zrobilem na PC...bardzo przypomina efekt fazy kleju.....(do dzis jak tego slucham ciartki mnie przechodza,)

ITS A BAD VISION OF GOOD QUALITY.
jezeli moge dac jakas rade -----&gt;

JEZELI CHCESZ ZACZAC CPAC....NIE ZACZYNAJ OD KLEJU..... JEZELI JESTES WRAZLIWY, UCZUCIOWY itp. NIE BIERZ KLEJU.... do tego trzeba miec leb na karku.

trzymajcie sie wszyscy narkomani i nienarkomani...

Anonim (niezweryfikowany)
ja bym chetnie tego posluchala...
Infinity~~~~~~--- (niezweryfikowany)

&quot;male &quot; sprostowanie
wczesniej palilem marichuane, bralem kilka razy speedy, ale odlecialem po raz pierwszy w zyciu wlasnie po kleju.
po tej przygodzie postanowilem wziac cos lzejszego (?) a mianowicie galge muszkatalowa... i wtedy zaczely sie jazdy....wydawalo mi sie ze reka wpada mi do ciala, zaczalem nerwowo obmacywac swoja klatke piersiowa i w ogole jej nie czulem.
wlaczyla mi sie faza klejowa. mialem flashback na narkotyku. to bylo okropne...
dlatego teraz wiem ze nawet po trawce bede mial zle jazdy. klej tak mocno zapadl mi w psychice.ze biorac nastepny narkotyk bede sie bal zeby nie nastapilo to co po galce.
nie potrafie przestac myslec o kleju.

teraz w zasadzie mi przeszlo kurczowe rozmyslanie i wracam do rzeczywistosci.
bardzo sie z tego ciesze .....

szkoda ze nie mialem fajnych. przyjemnych moze bardziej pozytywnych faz...zrazilem sie do tego ale to chyba na moje szczescie!!!!!!!!

ąha..w artykule nie bylo mowy o efekcie De Ja vu ( to chyba tak sie pisze;-) ) albo nie doczytalem... ale efekt ten jest tym co cie dreczy przez nastepne dni kiedy jestes trzezwy.
ja wiem ze to co bylo ja juz znalem, snilo mi sie.
wy tez bedziecie tak myslec jak przykiracie.....

a wiec ZANIM.... ZASTANOW SIE NAD TYM BAAAAAAAARDZO POWAZNIE i nielekcewaz kleju!!!!!!!

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
jak powiada moj przyjaciel &quot;do narkotykow trzeba miec osobowosc &quot;
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

uff koncze juz bo mi sie pierogi przypiekaja ;-))

ZDROW!

Lew Syjonu (niezweryfikowany)

Autor zapomnial chyba o jednaj BARDZO istotnej wskazowce-ostrzezeniu - jak juz inhalujemy, to starajmy sie przyjac taka pozycje, zeby w razie ewentualnej utraty przytomnosci nie wyladowac z glowa w worku, coby ona w ten worek nie opadla... na, ktortko mowiac, zeby w razie wylogowania sie z rzeczywistosci odlaczyc sie od worka. Bo jak sie nieodlaczymy, to po niedlugim czasie wyoodychamy z tegoz worka caly tlen i jesli utkwilismy w nim odpowiednio szczelnie, to sie po prostu i calkiem przyziemnie udusimy. Takie rzeczy zdarzaly sie i zdarzaja, wiec uwazajcie.

PS. Poza tym uwazam, ze snifowanie to wyjatkowo kasujace mozg hobby... ale bez moralizowania, i tak zrobicie, jak chcecie.

jak huj (niezweryfikowany)

wy pedały narkomani zajebani co wy se wyobrarzacie popierdoleńcy jedni jakby karzdy zaczłą ćpać to co by było kutafony jedne obyśćie sie zaćpali na śmierć ja jestem przeciwnikiem palenia a co dopiero ćpania h wam w d wszysctkim popierdoleńcy jeszcze namawiacie dzieci do ćpania wam już ten klaj całkiem do dupy zaszedł i wam sie popierdoliło w muzgach czy co kikuty zajebane z uszanowaniem klub niepalących i nienakotyzujących się

wór (niezweryfikowany)

co wy kurwa wiecie o kiraniu

Anonim (niezweryfikowany)
kto che kurwa kirac ten kira to jest jego wola i kazdy che tego sprubowac tylko co niektorzy o tym wogule nie wiem wogole co to za pojeb wymyslil te kiranie...JAK CHESZ SIE TRUC TO TRUJ SIE GOWNEM ..... pozdro dal kiraczy :}
Anonim (niezweryfikowany)

Wszystko w duzych ilosciach wchodzi na spyche nawet palonko, ale nie o tym chcialem... probowalem wielu zeczy,nic co jadlem nazwijmy to halucynogennego nie moze sie z tym rownac, przez dlugi czas po dniu z ziomkami i szmatka zastanawialem sie czy niema czegos wiecej,to bylo takie realne ,nie zawsze piekne... pamietam jak kumpel opowiadal mi o tym jak widzial  w pewnym miejscu ludzi migajacych ,wiecie tak jak by zaklocenia w radiu ,znikajacych i pojawiajacych sie ,bylo tam dziecko ktore szarpalo mame i pokazywalo na nas mowiac "mamo patrz on nas widzi" ... jesli nie sprobujecie nie bedziecie wiedziec o czym mowie,oczywiscie nie namawiam ani nie zachecam,w sumie to niewiem czy idzie jeszcze gdzies dostac dobry rozpuch , przynajmniej u mnie w miescie jest niby ten sam w tej samej buteleczce ale... niestety nie dziala pozdro for all :)

prs (niezweryfikowany)

faktycznie, mi tez wydalo sie to dziwne. wynika to pewnie ze stereotypowego myslenia. (pancury siedzace w piwnicach i wachajace klej.)
tak naprawde to nie ma pewnie znacznych roznic miedzy wdychaniem oparow kleju, paleniem browna, czy zarzucaniem kwasow - poza estetycznymi. wszystko to tak naprawde jest szkodliwe, a pobudki sa podobne, choc efekty niewspomierne... anyway, wiele jest sposobow na unicestwienie wlasnego mozgu, a czy bardziej humanitarne jest zabic czlowieka zastrzykiem zamiast go powiesic - kwestia mentalnosci - i tak umrze.

Anonim (niezweryfikowany)
Wyślij mi ten dźwięk na e-maila plzz
Anonim (niezweryfikowany)

panowie teraz mam 27 lat

ale w podstawowce kiedys czlowiek podejzal jak ktos to robi i sam sprobowal

czy ktos z was mial tez taka jazde ze wpadal w jakies bledne kolo stawal sie czescia tego koloa??

pytam bo z kazdym razem mialem taka jazde.

moze dlatego ze o ile pamietam moje wachania byly w domu i ktorys raz byl przy TV

lecial wtedy film xsena wojownicza ... tam ktos cos kogo zapytal ile do jakiejs wioski czy cos takiego i padla tam odpowiedz nie jasnea tak bez sensu i moja jazda polegala na ztym ze wszystkie takie odpowiedzi wpadaly w jedno bledne kolo i temu towarzyszacy cz-cz-cz-cz

wrazenia takie byl po benzynie ekstrakcyjnej czekam na odpowiedz wasza :)

jak huj (niezweryfikowany)

A ja sobie pokiruje jak jest ciepBo, lato,sBoneczko [wieci to i nawet po 2 razy dziennie albo caBa noc, ot tak z nudów ale jak jebnie zima i pi|dzi to nie kiram po póB rku nawet dBu|ej i nie kapuje jak sie mo|na od tego uzale|ni.....?!?!

MADCAT (niezweryfikowany)

KLEJ I INNE GOWNO SA DLA MALOLATOW,PRAWDZIWE DOZNAJA SIE PO PORZADNYM PAPIERZE I SCIERZYNCE SZUWAXU, WTEDY CZUJESZ ZE JESTES NERO! UJECIA Z OBRACAJACEJ SIE KAMERY I ZWOLNIENIA

jak huj (niezweryfikowany)

wy pedały narkomani zajebani co wy se wyobrarzacie popierdoleńcy jedni jakby karzdy zaczłą ćpać to co by było kutafony jedne obyśćie sie zaćpali na śmierć ja jestem przeciwnikiem palenia a co dopiero ćpania h wam w d wszysctkim popierdoleńcy jeszcze namawiacie dzieci do ćpania wam już ten klaj całkiem do dupy zaszedł i wam sie popierdoliło w muzgach czy co kikuty zajebane z uszanowaniem klub niepalących i nienakotyzujących się

jak huj (niezweryfikowany)

A ja sobie pokiruje jak jest ciepBo, lato,sBoneczko [wieci to i nawet po 2 razy dziennie albo caBa noc, ot tak z nudów ale jak jebnie zima i pi|dzi to nie kiram po póB rku nawet dBu|ej i nie kapuje jak sie mo|na od tego uzale|ni.....?!?!

Samuraj Jack (niezweryfikowany)

Ludzie. Nie kirajcie czasem chloroformu.
Kiedyś miałem okazję i nieszczęście za razem przykirać chloroform (czysty ze sklepu). Moje spostrzeżenia
są następujące:
1. Chloroform działa bardzo szybko i silno. Szybko powstają też halucynacje i przedziwne dźwięki w uszach.
2. Pozostawia przeogromny kac, rzyganie na drugi dzień, a małe pokacowe efekty (bardzo nieprzyjemne)
mogą utrzymać się do kilku dni!
3. Rozkłada się w organiźmie do wielu toksyn, co być może, jest powodem wyżej wymienionych szkodliwych efektów.
Ponadto na etykiecie znajduje się napis &quot;Rakotwórczy kat. 3 &quot;, który ja bym potraktował poważnie.
Cześć.

jak huj (niezweryfikowany)

Ludzie. Nie kirajcie czasem chloroformu.
Kiedyś miałem okazję i nieszczęście za razem przykirać chloroform (czysty ze sklepu). Moje spostrzeżenia
są następujące:
1. Chloroform działa bardzo szybko i silno. Szybko powstają też halucynacje i przedziwne dźwięki w uszach.
2. Pozostawia przeogromny kac, rzyganie na drugi dzień, a małe pokacowe efekty (bardzo nieprzyjemne)
mogą utrzymać się do kilku dni!
3. Rozkłada się w organiźmie do wielu toksyn, co być może, jest powodem wyżej wymienionych szkodliwych efektów.
Ponadto na etykiecie znajduje się napis &quot;Rakotwórczy kat. 3 &quot;, który ja bym potraktował poważnie.
Cześć.

entropy (niezweryfikowany)

Po pierwsze Nigdy nie kirałem
Po drugie BENZEN JEST RAKOTWÓRCZY
(minister zdrowia ostrzega:P)

jak huj (niezweryfikowany)

A ja sobie pokiruje jak jest ciepBo, lato,sBoneczko [wieci to i nawet po 2 razy dziennie albo caBa noc, ot tak z nudów ale jak jebnie zima i pi|dzi to nie kiram po póB rku nawet dBu|ej i nie kapuje jak sie mo|na od tego uzale|ni.....?!?!

nazaar (niezweryfikowany)

no co ty! łeb boli potwornie i w ogóle obrzydlistwo, co właśnie mnie przed tym powstrzymuje... i właściwie nie mogę pojąć jak to możliwe że 10 lat temu mogłem normalnie zawodowo się tym zajmować... czy też jestem tak przekirany, że mój limit się wyczerpał?? inna sprawa, że taki np. skunik, którego kiedyś nie było, jest po prostu zdrowy (najwyżej troche flegmy ahu! ahu!) ale ogólnie cały czujesz się lepiej, tak samo setuchna wódeczki czy piwko... niewątpliwie jednak pod wrażeniem jestem opisu jazdy klejowej przez autora: wydawało mi się, że jest to coś co najtrudniej na świecie opisać (o ile w ogóle się da), ze względu na niesamowitość zjawiska jak i to, że niewiele z tego &quot;zostaje &quot; a tu proszę... maksymalnie adekwatny opis... GRATULUJĘ warsztatu pisarskiego!!! i jeszcze jedno: pamiętajcie, że śmierdzi potem z gęby przez dwa dni!

jak huj (niezweryfikowany)

wy pedały narkomani zajebani co wy se wyobrarzacie popierdoleńcy jedni jakby karzdy zaczłą ćpać to co by było kutafony jedne obyśćie sie zaćpali na śmierć ja jestem przeciwnikiem palenia a co dopiero ćpania h wam w d wszysctkim popierdoleńcy jeszcze namawiacie dzieci do ćpania wam już ten klaj całkiem do dupy zaszedł i wam sie popierdoliło w muzgach czy co kikuty zajebane z uszanowaniem klub niepalących i nienakotyzujących się

ha (niezweryfikowany)

po pirsze pa210.radecznica.sdi.tpnet.pl to jest ten adres/? radecznica to moje miejsce1!jesli moge to prosze o szubko odpowiedz do mego zagadniena!
No a wiec jesli o kiranie to ja kirale kilka moze kilkadziesot raza. no i fazka jest masowa .gandzia nie ma porownania,bo po tym przenosimy sie w inny wymiar a nasz swiat dalej nie zatrzymuje sie tylko trwa dalej .dla mnie osobiscie przejscie w shiza jest szokiem .shiz trwa kilka minut anawet kilkadziesiont sekund(ten najlepszy ,ostateczny).ja buhalem na ambonce (takij przy lesie).z zaufanym kolego. lecz teraz i tak pale trawe bo z tym nie trzeba wypuerdalac dolasu.

jigga (niezweryfikowany)

opyla sie wpiedalac klej, moze spijcie sobie troche benzynki ale bezolowiowej, slyszalem ze robi jak huj a jakie masz po tym zejscia ooo

wojtas.r (niezweryfikowany)

z całym należytym szacunkiem-uważam tekst za bardzo ciekawy jako ostrzeżenie choćby przed nieumyślnym &quot;kiraniem &quot;,
fajnie byłoby gdybyś kiedyś w wolnej chwili przejrzał lub dał komuś do przejrzenia tekst pod względem językowym-łatwiej by się czytało.

Adamek (niezweryfikowany)

Moze i jest jakas faza po tym, nie wiem bo sam nie kirałem (planuje Ronsona :)) Ale to w celach naukowych ;-P Są na prawdę o wiele lepsze rzeczy, które o wiele słabiej jebią czape!!

wór (niezweryfikowany)

co wy kurwa wiecie o kiraniu

Kubaj (niezweryfikowany)

Hm do kirania bym tego nie zaliczył (nie było to świadome i zamierzone zmienianie stanu umysłu), ale sądzę że każdemu się kiedyś zdarzyło malować ftalówką i nitrorozpuszczalną etc. w niedość wentylowanym pomieszczeniu. Mi się to przytrafiło gdy uszczelniałem szambo (jak już się wrzuci kręgi trzeba polecieć klajstrem) jakimś gruntem; było to czjorne mazidło oparte na jakimś, jak sądzę, rozpuszczalniku niekoniecznie nitro. Zaczynałem od dna (5 m p.p.m.); wentylacji oczywiście żadnej nie było bo skąd. Woń gryzła w gardło, zakrywałem więc usta .. potem się okazało że miałem okrutny ślinotok (to jeden z objawów nawciągania) i koszulka była mokra, ostatecznie wyszedłem zaczerpnąć świeżego powietrza .. Hm różnicę w stanie świadomości mogłem rozpoznać od razu (w kominie szamba nic nie czułem); symptomy jak przy kleju tj. odurzenie i otumanienie oraz _okrutny muł_. Faza trochę alkoholowa ale bez aż takiej utraty koordynacji. Pamiętam że w małym stopniu wkręcały się jakieś jazdki (taki nawał myśli jak po softowym blunciku) i zaburzona była percepcja. Jednak wywietrzało po półgodzinie. Ogólnie nic specjalnie ciekawego, nie kręci mnie taka używka w dodatku znacząco szkodliwa dla zdrowia :- .

MEKIMAJCHER (niezweryfikowany)

To jest bardzo trafnie i rzeczowo opisane co się dzieje po i przed.Ten człowiek który to napisał musiał sam rzachać.Ja muszę dodać że z czasem przestaje być echo i w ogóle wizje stają się bardziej powierzchowne i pozostaje tylko cień tego co kiedyś.Mój kolega (jeszcze zliceum) który jest księdzem spotkał mnie po dziesięciu latach niewidzenia i pyta się ......ty jeszcze żyjesz?
Wcale się nie obraziłem bo niuchałem ok 13 lat
i wszyscy którzy mnie znali myśleli że o ile nie umarłem to na pewno zejdę na psy lub wyląduje w wariatkowie np jako katatonik.A tu jednak żyję ,mam żonę dzieci ,pracuję i internauci nie śmiejcie się UMYSŁOWO.Rzachałem jak weszło do polskich kin WEJŚCIE SMOKA,zaczynał być popularny zespół DZEM itd i jeszcze jeszcze póżniej.Owszem, niuchali goście z patologicznych rodzin ale to absolutnie nie było regułą .Moji &quot;koledzy i koleżanki &quot; od narkotyzowania byli przeważnie z porządnych i wykształconych rodzin.Nie gardzę żadnymi ludżmi mogę pomóc komuś przestać rzachać bo wiem jak to potrafi człowieka opętać.Ale da się z tego wyjść bo to jest inna narkomania niż przy heroinie , lsd ,ecsazy czy innych &quot;superodjazdowych &quot; prochach lub grzybach.

jak huj (niezweryfikowany)

wy pedały narkomani zajebani co wy se wyobrarzacie popierdoleńcy jedni jakby karzdy zaczłą ćpać to co by było kutafony jedne obyśćie sie zaćpali na śmierć ja jestem przeciwnikiem palenia a co dopiero ćpania h wam w d wszysctkim popierdoleńcy jeszcze namawiacie dzieci do ćpania wam już ten klaj całkiem do dupy zaszedł i wam sie popierdoliło w muzgach czy co kikuty zajebane z uszanowaniem klub niepalących i nienakotyzujących się

HST (niezweryfikowany)

...nie ma nic gorszego i mniej odpowiedzialnego niż facet w eterowym ciągu... ;)

Armageddon (niezweryfikowany)

Kirałam dziś butapren. Rzeczywiście inaczej to sobie wyobrażałam. Ale miałam poczucie totalnej nierealności, nie wiedziałm gdzie jestem... Słyszałam dźwięki, którychźródło trudno było mi ustalić. Może dokładniej opiszę to w jakimś reporcie [jak mi się będzie chciało]. W sumie od kirania minęło pólłtorej godziny. Ale już czuję się normalnie. Było oki, tylko aż strach pomyśleć co się działo i stało z moim mózgiem i plucami... No cóż, kiedyś przyjdzie mi liczyć straty. Póki co, bawię sie dalej. No to jedziemyyyy!!! :)

djdx (niezweryfikowany)

Kirałam dziś butapren. Rzeczywiście inaczej to sobie wyobrażałam. Ale miałam poczucie totalnej nierealności, nie wiedziałm gdzie jestem... Słyszałam dźwięki, którychźródło trudno było mi ustalić. Może dokładniej opiszę to w jakimś reporcie [jak mi się będzie chciało]. W sumie od kirania minęło pólłtorej godziny. Ale już czuję się normalnie. Było oki, tylko aż strach pomyśleć co się działo i stało z moim mózgiem i plucami... No cóż, kiedyś przyjdzie mi liczyć straty. Póki co, bawię sie dalej. No to jedziemyyyy!!! :)

jak huj (niezweryfikowany)

wy pedały narkomani zajebani co wy se wyobrarzacie popierdoleńcy jedni jakby karzdy zaczłą ćpać to co by było kutafony jedne obyśćie sie zaćpali na śmierć ja jestem przeciwnikiem palenia a co dopiero ćpania h wam w d wszysctkim popierdoleńcy jeszcze namawiacie dzieci do ćpania wam już ten klaj całkiem do dupy zaszedł i wam sie popierdoliło w muzgach czy co kikuty zajebane z uszanowaniem klub niepalących i nienakotyzujących się

jak huj (niezweryfikowany)

wy pedały narkomani zajebani co wy se wyobrarzacie popierdoleńcy jedni jakby karzdy zaczłą ćpać to co by było kutafony jedne obyśćie sie zaćpali na śmierć ja jestem przeciwnikiem palenia a co dopiero ćpania h wam w d wszysctkim popierdoleńcy jeszcze namawiacie dzieci do ćpania wam już ten klaj całkiem do dupy zaszedł i wam sie popierdoliło w muzgach czy co kikuty zajebane z uszanowaniem klub niepalących i nienakotyzujących się

bakers (niezweryfikowany)

nigdy nie kirałem, ba, nawet nigdy o tym nie myslałem ale po tym co tutaj przeczytałem zaczne się nad tym pomysłem grubo zastanawiać (jestem bardzo podatny na takie komentarze) a poza tym lubie extremalne doznania (jak faza to do upadłego), a jak sie uzależnie to przez was ;)

jak huj (niezweryfikowany)

wy pedały narkomani zajebani co wy se wyobrarzacie popierdoleńcy jedni jakby karzdy zaczłą ćpać to co by było kutafony jedne obyśćie sie zaćpali na śmierć ja jestem przeciwnikiem palenia a co dopiero ćpania h wam w d wszysctkim popierdoleńcy jeszcze namawiacie dzieci do ćpania wam już ten klaj całkiem do dupy zaszedł i wam sie popierdoliło w muzgach czy co kikuty zajebane z uszanowaniem klub niepalących i nienakotyzujących się

wór (niezweryfikowany)

co wy kurwa wiecie o kiraniu

NIEEEEEEEEEEEEE (niezweryfikowany)

wy pedały narkomani zajebani co wy se wyobrarzacie popierdoleńcy jedni jakby karzdy zaczłą ćpać to co by było kutafony jedne obyśćie sie zaćpali na śmierć ja jestem przeciwnikiem palenia a co dopiero ćpania h wam w d wszysctkim popierdoleńcy jeszcze namawiacie dzieci do ćpania wam już ten klaj całkiem do dupy zaszedł i wam sie popierdoliło w muzgach czy co kikuty zajebane z uszanowaniem klub niepalących i nienakotyzujących się

kiri (niezweryfikowany)

Kirałam dziś butapren. Rzeczywiście inaczej to sobie wyobrażałam. Ale miałam poczucie totalnej nierealności, nie wiedziałm gdzie jestem... Słyszałam dźwięki, którychźródło trudno było mi ustalić. Może dokładniej opiszę to w jakimś reporcie [jak mi się będzie chciało]. W sumie od kirania minęło pólłtorej godziny. Ale już czuję się normalnie. Było oki, tylko aż strach pomyśleć co się działo i stało z moim mózgiem i plucami... No cóż, kiedyś przyjdzie mi liczyć straty. Póki co, bawię sie dalej. No to jedziemyyyy!!! :)

jak huj (niezweryfikowany)

wy pedały narkomani zajebani co wy se wyobrarzacie popierdoleńcy jedni jakby karzdy zaczłą ćpać to co by było kutafony jedne obyśćie sie zaćpali na śmierć ja jestem przeciwnikiem palenia a co dopiero ćpania h wam w d wszysctkim popierdoleńcy jeszcze namawiacie dzieci do ćpania wam już ten klaj całkiem do dupy zaszedł i wam sie popierdoliło w muzgach czy co kikuty zajebane z uszanowaniem klub niepalących i nienakotyzujących się

Zajawki z NeuroGroove
  • 1P-LSD
  • Przeżycie mistyczne

SET: Borykałem się wtedy z depresją i lękiem społecznym. Ale wiedziałem czego oczekuję i byłem w dobrym nastroju. Był to mój 2 lub 3 raz. Ogólnie tripy traktowałem trochę jako kurację (skuteczną, warto dodać, bo dzisiaj - niecałe pół roku później - depresja już prawie odeszła). SETTINGS: Przyjemny dzień, wczesna wiosna. Byłem sam w domu, który dzielę z drugą połówką i paroma przypadkowymi osobami. Wszyscy byli w pracy, więc miałem dwa piętra do dyspozycji.

Wygląda na to, że mój raport będzie pierwszym po 1P-LSD. Niby 150 ug to niewiele, ale ta substancja działa krócej i intensywniej niż jej sławna kuzynka.


Jak zawsze nagrałem swoja podróż; a przynajmniej jej część, zachowując około 40 minut audio i wideo. Wszystkie teksty w cudzysłowach pochodzą z nagrania i, zgodnie z najlepszymi zasadami gonzo dziennikarstwa, są bliskie oryginału, ale bliższe idei. Jak zresztą cały raport.

  • Dimenhydrynat

Nazwa substancji : Aviomarin

Poziom doswiadczenia : MJ i Hash notorycznie . . . pierwszy raz avio

Dawka: 15 tabletek, doustnie.

Set & setting : Wypoczety, oczekiwania haluny :)





EFEKTY:


  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

w raporcie

"Z każdego drzewa tego ogrodu możesz jeść, Ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy tylko zjesz z niego, na pewno umrzesz." I Moj. 2: 16-17

Z perspektywy lat widzę jasno: decyzja o spożyciu wynikła ze znudzenia i próżności. Dzień czy dwa wcześniej uraczyłem się srogo gałką muszkatołową, zejście było niemiłosierne. Przy końcu wzraz ze Współtowarzyszem wypiliśmy po piwie, może dwóch. W końcu wpadłem na pomysł wspólnego tripu. Sięgnęłem po zapas suszonych grzybów zbieranych w ubiegłym sezonie 2008 roku.

randomness