Dron zrzucił narkotyki na więzienny spacerniak. Czy powinniśmy bać się bezzałogowców?

Do niezwykłego wydarzenia doszło w zakładzie karnym Mansfield w stanie Ohio, gdzie niewielki dron zrzucił na teren więziennego spacerniaka paczkę z heroiną, marihuaną oraz tytoniem. Wizyta „nieproszonego gościa” doprowadziła do bójki pomiędzy więźniami, którzy starali się przejąć kontrabandę.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

forsal.pl
Komentarz [H]yperreala: 
Taka tam ciekawostka. Dość zabawna w kontekście newsa, który wklejaliśmy wczoraj.

Odsłony

1225

Do niezwykłego wydarzenia doszło w zakładzie karnym Mansfield w stanie Ohio, gdzie niewielki dron zrzucił na teren więziennego spacerniaka paczkę z heroiną, marihuaną oraz tytoniem. Wizyta „nieproszonego gościa” doprowadziła do bójki pomiędzy więźniami, którzy starali się przejąć kontrabandę.

- W czasie analizy nagrań z kamer ustalono, że na teren więzienia wleciał dron, a zaraz po tym doszło do walk pomiędzy osadzonymi – napisano w oficjalnym oświadczeniu wydanym przez Departament Więziennictwa stanu Ohio. Z przekazanych informacji wynika, że zarówno osadzeni jak i pracownicy więzienia nie odnieśli żadnych poważnych obrażeń.

Paczka, która została ostatecznie przechwycona przez służbę więzienną, zawierała 145 gram nikotyny, 65 gram marihuany oraz prawie 7 gram heroiny.

To nie pierwszy przypadek, gdy za pomocą bezzałogowego statku powietrznego na teren amerykańskiego więzienia próbowano przeszmuglować kontrabandę. W ubiegłym do podobnego zdarzenia doszło w Północnej Karolinie, gdzie do jednego z tamtejszych zakładów karnych próbował dostać się dron z paczką zawierającą narkotyki oraz telefony komórkowe. Ostatecznie maszyna rozbiła jednak poza murami więzienia.

Władze amerykańskiej służby więziennictwa zastanawiają się w jaki sposób poradzić sobie z widmem „latających przemytników”. Niektóre zakłady karne korzystają ze strony No Fly Zone, gdzie osoby prywatne oraz instytucje mogą zastrzec swój adres jako „strefę wolną od dronów”. Adresy trafiają następnie do uczestniczących w programie producentów dronów, którzy mogą zaprogramować swoje maszyny tak, aby nie latały one nad konkretnym obszarem. Więzienia o zaostrzonym rygorze coraz częściej wyposażane są natomiast w specjalny detektor Drone Shield, który może rozpoznać i unieszkodliwić bezzałogowce jeszcze zanim dotrą one na teren więzienia.

Zabawka czy śmiercionośna broń?

Problemy z dronami nie dotyczą jednak jedynie zakładów karnych. Rosnąca popularność bezzałogowców połączona z brakiem odpowiednich regulacji prawnych, może prowadzić do niespotykanych wcześniej zagrożeń – również dla ludzkiego zdrowia i życia.

Wystarczy wspomnieć o incydencie, do którego doszło w ubiegłym miesiącu na terenie lotniska Chopina w Warszawie, kiedy to podchodzący do lądowania samolot Embraer 195 linii Lufthansa omal nie zderzył się z dronem kierowanym przez 39-letniego mężczyznę.

- Gdyby dron trafił do silnika, to mogłoby dojść do tragedii. To jest tak samo, jak zderzenie z ptakami. Urządzenie mechaniczne, w zależności od wielkości, mogłoby być jeszcze większym problemem – mówił wówczas Tomasz Hypki ze "Skrzydlatej Polski" w rozmowie z TVN24.

Bezzałogowce są również sporym zagrożeniem dla naszej prywatności. Amerykańska policja wielokrotnie musiała się zmierzyć z amatorami „podglądania”, którzy wykorzystywali drony, aby zaspokoić swoją ciekawość. Na falę podobnych incydentów powinna przygotować się także Polska. Szczególnie, że ceny tych urządzeń spadają z tygodnia na tydzień.

Obecnie najtańsze drony kupić możemy już za 300-500 zł. Bardziej profesjonalne urządzenia, które są np. coraz częściej wykorzystywane do filmowania imprez, to już wydatek rzędu 3000 zł.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)
<p><span style="color: #575d77; font-family: 'Trebuchet MS', 'Bitstream Vera Sans', Verdana, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 26px;">Czy powinniśmy bać się bezzałogowców?</span></p><p>&nbsp;</p><p>Chyba nie... Pewnie znalazłby się niejeden, który by się ucieszył z takiej paczki na balkonie... :-)</p>
Zajawki z NeuroGroove
  • Katastrofa
  • MDMA (Ecstasy)

lekkie poddenerwowanie z racji na to ze mialem udawac pijanego. bralem na imprezie, dokladniej 18-stce starego kolegi.

Wszystko dzialo sie 2 dni temu. Historia ta przedstawia jak wygląda przedawkowanie mdma z pierwszej osoby. Dodam że ważę 59kilo, czyli naprawde malo jak na dawke, ktora przyswoiłem.

19.30

Docieram na 18-stke kolegi do domu imprezowego. Jestem około 15km od domu, na drugim końcu miasta i dosc slabo znam te tereny. Bedzie to wazne pod koniec historii. Na imprezie byla jedna zasada-bez cpania. Chcialem byc kozakiem i probowac ukryc moj stan i mowic wszystkim ze jestem najebany, niestety sie przeliczylem, ale o tym zaraz.

20.00

  • Bad trip
  • Benzydamina
  • Dekstrometorfan

Chciałem powtórnie porozmawiać sobie z halucynacjami, jednak tym razem chciałem wywołać działanie chociażby lekko mistyczne przez dodanie lufy ziółka. Ogólnie to raczej tak jak zawsze- Wyciszony, spokojny, weekendowy wieczór i sam w domu na całą noc

Moja bardzo niedawna podróż tym razem wymknęłą się spod kontroli- Ten raport może być dla niektórych przestrogą przy mieszaniu tych dwóch substancji, a nawet zażywania ich osobno!

Około godziny 18- Wyciągam z zamrażalnika zimną, ale nie zmarznietą wodę. Wysypuję 2 saszetki TR do 1 kubeczka i kolejne 2 do drugiego. Zalewam równo odmierzone 50ml wody (strzykawka) do obu kubeczków i mieszam. Itd itp. Przejdźmy do konkretów ;)

Łyk kontrolny i jazda z tym... Czymś... 

  • AM-2201
  • Bad trip
  • Inne

Samopoczucie dobre, wieczór. Chęć odprężenia. Miasto, a później łazienka i wspólny pokój z siostrą.

Witam wszystkich, to mój pierwszy wpis i proszę o wyrozumiałość. Pisze go dla przestrogi przed syntetycznymi kannabinoidami. Z braku mj wziąłem od znajomego trochę czegoś do palenia z syntetykow  (niestety nie wiedział jak się to nazywa). 

  • Grzyby halucynogenne


Doświadczenia: Mary Jane praktycznie Non Stop, chyba że jestem na studiach (czyli na detoxie). Pare razy XTC, LSD no i grzyby. Grzyby dokładnie jadłem 4 razy w ilosciach od 30 do 75.





Ten artykuł opisuje moje drugie spozycie tego psychodelika.Ten trip przypadł na 12.11.2004.