CBŚ przejęło rekordową ilość narkotyków

Rekordową ilość - 5 ton BMK (benzylo-metylo-ketonu), komponentu z którego można było wyprodukować 4 tony amfetaminy, przechwycili funkcjonariusze z gdańskiego wydziału Centralnego Biura Śledczego przy współpracy policjantów z Belgii i Niemiec.

Anonim

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

1568

Zatrzymano też organizatora przemytu - Belga i pomagających mu dwóch Polaków. Jak poinformował naczelnik wydziału prasowego Komendy Głównej Policji nadkom. Zbigniew Matwiej, przechwycenie BMK to efekt międzynarodowej operacji policjantów pod kryptonimem "Szanghaj".

Z informacji, jakie zdobyli policjanci wynikało, że duża grupa przestępcza z Belgii, specjalizująca się w przemycie alkoholu i papierosów, czeka na duży transport BMK i chce wyprodukować w przemysłowych ilościach amfetaminę. Narkotyk miał trafić do Skandynawii oraz państw północnej i środkowej Europy.

"W związku z tym, w objętą ścisłą tajemnicę operację zaangażowano policję kilku państw" - wyjaśniał Matwiej.

BMK przechwycono kilka dni temu, podczas przejęcia transportu oleju sezamowego, który przypłynął z Chin do Gdyni. W kontenerze, gdzie było 260 beczek (60-litrowych) z olejem, znaleziono też 80 beczek z BMK (prawie 5 ton komponentu).

Równocześnie policjanci w Polsce i Belgii przygotowywali się do zatrzymania organizatorów i producentów narkotyków. W piątek ok. godz. 6 policjanci zatrzymali koło Grudziądza trzech mężczyzn: Belga - organizatora przemytu oraz jego zaufanych ludzi - dwóch obywateli Polski na stałe mieszkających w Niemczech. W akcji uczestniczył belgijski policjant.

"Wszyscy trzej byli kompletnie zaskoczeni zatrzymaniem" - powiedział Matwiej. Dodał, że zatrzymany Belg jest szefem firmy transportowej.

Podczas gdy w Polsce "wpadli" organizatorzy przemytu, policjanci belgijscy zatrzymywali pozostałych członków grupy, m.in. syna Belga zatrzymanego przez Polaków.

Jak podkreślił Matwiej, przechwycony transport BMK, "to w Polsce rekordowa ilość niemal gotowej amfetaminy odebranej zorganizowanej grupie przestępczej". Dodał, że jest to też jeden z największych przechwyconych transportów na świecie.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Inne
  • Pierwszy raz

Brak zajęć, których niewykonanie skutkowałoby jakimiś konsekwencjami. Miałem trochę wolnego czasu, który mogłem wykorzystać na relaks.

+23.00 wtorek.
Biorę 2,2 mg etizolamu w postaci blottera. Chwilkę go potrzymałem na języku aby sprawdzić czy ma jakikolwiek smak i po jakimś czasie okazał się wykazywać delikatną gorycz. Wtedy go połknąłem.

+23.30
Chyba coś zaczęło działać. Czuję rozluźnienie. Robię projekt na komputerze. Praca jest jakaś przyjemniejsza niż zwykle.
W ustach pojawiła się delikatna suchość. Czuje, że jak substancja zacznie działać to będzie bardzo przyjemna.

+

  • Melatonina
  • Pozytywne przeżycie

Przespałem pół dnia, więc nie mogąc usnąć siedziałem przed kompem w nocy i słuchałem muzy

Tej nocy trzeci raz z rzędu miałem się przygotowywać do OOBE. Trochę mnie jednak zmęczyło spanie 4h, rozbudzanie przez godzinę, strojenie się do OOBE i znowu zasypianie, do tego było już późno (3 nad ranem?) i cały dzień pobolewała mnie głowa.

Decyduję się na odpoczynek z melatoniną (1,25mg) + walerianą (50mg) (ta mieszanka ułatwia zapamiętywanie snów i pozwala mi normalnie zasypiać).

  • Dekstrometorfan
  • Pozytywne przeżycie

Doskonałe, dosłownie.

Na potrzeby tego raportu, kolejny raz zwierzę się, bez wchodzenia w szczegóły (ochrona danych osobowych, haha), z tego, jak zawiłe na płaszczyźnie uczuć było moje życie. Ostatnimi czasy przypominało pierdolony Rollercoaster. Szczęście. Nieszczęście. Uniesienie. Zjazd. Radość. Smutek. Czułość. Gniew. Satysfakcja. Żal. Miłość. Rozczarowanie. Euforia! POWSTANIE Z MARTWYCH... Jezus to przy mnie chuj. On wstał z grobu raz. Ja byłem wewnętrznie martwy wielokrotnie. Tak martwy, że kurwa, gdybym się nie bał śmierci, miałbym wyjebane i po prostu... rzucił się z mostu.

  • Marihuana



Substancja: DXM, 450 mg, przed i w trakcie MJ




Przedmowa: Wszyscy ktorzy brali DXM wiedzą, że zaniki pamięci krótkotrwałej praktycznie uniemożliwiają szczegółowe opisanie tripu. Opisałem więc to, co z niego pamiętam izawęziłem to tak, by wyglądało jak spójna historia.