Czy palenie marihuany powoduje raka? Odpowiedź może zaskoczyć

Marihuana budzi wiele kontrowersji, jednak nie ma się co oszukiwać – sporo osób po nią sięga. Relaks, wyluzowanie... i nowotwór? A jeśli tak, to który?

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Wprost
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

335

Marihuana budzi wiele kontrowersji, jednak nie ma się co oszukiwać – sporo osób po nią sięga. Relaks, wyluzowanie... i nowotwór? A jeśli tak, to który?

Według ostatnich badań palenie pozostaje jednym z głównych sposobów rekreacyjnego używania marihuany. Chociaż specjaliści już wiedzą, że palenie papierosów jest głównym czynnikiem ryzyka wielu form raka, pozostaje niejasne, czy palenie marihuany może zwiększyć ryzyko raka w podobny sposób.

Aby dowiedzieć się, czy istnieje związek między używaniem rekreacyjnej marihuany a rakiem, badacze z Instytutu Badań i Edukacji Północnej Kalifornii w San Francisco i innych współpracujących instytucji przeprowadzili ostatnio systematyczny przegląd i metaanalizę badań oceniających ten potencjalny związek. Zespół zauważa, że ​​jointy i papierosy zawierają wiele takich samych potencjalnie rakotwórczych substancji.

„Dym z marihuany i dym tytoniowy mają działanie rakotwórcze, w tym toksyczne gazy, reaktywne formy tlenu i wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne, takie jak benzo-alfa-piren i fenole, których jest 20 razy więcej w niefiltrowanej marihuanie niż w dymie papierosowym” – podajepierwszy autor dr Mehrnaz Ghasemiesfe.

„Dezinformacja – zagrożenie dla zdrowia publicznego”

Dr Ghasemiesfe i zespół naukowców wyodrębnili 25 badań oceniających związek między używaniem marihuany a ryzykiem zachorowania na różne formy raka. Dokładniej, osiem z tych badań dotyczyło raka płuc, dziewięć dotyczyło raków głowy i szyi, siedem badało raka układu moczowo-płciowego, a cztery obejmowały różne inne rodzaje raka.

Badania wykazały powiązania o różnej sile pomiędzy długotrwałym używaniem marihuany a różnymi postaciami raka. Naukowcy zauważają, że wyniki badań dotyczące związku między ryzykiem raka płuc a marihuaną były zróżnicowane tak bardzo, że nie byli w stanie zebrać danych.

W przypadku raka głowy i szyi naukowcy doszli do wniosku, że „stosowanie kiedykolwiek”, które określają jako równoważne z paleniem jednego jointa dziennie przez 1 rok, nie wydaje się zwiększać ryzyka, chociaż siła dowodów jest niska. Jednak badania przyniosły mieszane wyniki dla bardziej zaawansowanych użytkowników.

Dowody na raka?

Nie było wystarczających dowodów, które odwołują się do raka na przestrzeni nosa, jamy ustnej lub krtani, gardła i przełyku. Wśród nowotworów układu moczowo-płciowego badacze stwierdzili, że mężczyźni, którzy używali marihuany od ponad 10 lat, wydają się mieć większe ryzyko raka jąder – a dokładniej guzów zarodkowych jąder. Po raz kolejny jednak siła istniejących dowodów była niska.

Nie było też wystarczających dowodów na to, że używanie marihuany wiązało się ze zwiększonym ryzykiem innych form raka, w tym raka prostaty, szyjki macicy, prącia i jelita grubego.

Dr Ghasemiesfe i współpracownicy zauważają, że badania, do których mieli dostęp, miały wiele ograniczeń, w tym liczne problemy metodologiczne i niewystarczającą liczbę uczestników, którzy zgłosili wysoki poziom używania marihuany. Idąc dalej, zespół sugeruje pilną potrzebę lepszej jakości badań oceniających potencjalny związek między marihuaną a rakiem.

Oceń treść:

Average: 8.3 (6 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana

To może ja też wam opiszę mojego badtripa, a właściwie to największy koszmar jaki w życiu przeżyłem. Wyjazd do domków letniskowych na kilka dni ze znajomymi, w kieszeni zajebiście mocny joint prosto z Holandii. Późny wieczór. Nie wypaliłem nawet połowy i już się zaczęło. Jeszcze jeden buch i odlot.


  • 4-HO-MIPT
  • Pierwszy raz

///

PROSZĘ O USUNIĘCIE TEGO WPISU.

  • Inne
  • Pozytywne przeżycie

Ciepły, sierpniowy dzień; wnętrze mieszkania w bloku, park, blokowisko. Mentalnie trochę ekscytacja, a trochę niepokój, jednak bez większego stresu.

Od kilku dni byłem niespokojny. Planowaliśmy to z F. od dłuższego czasu. Nie miałem sprecyzowanych oczekiwań, ale czułem, że następne kilka godzin zapamiętam na długo. Co się może najdziwniejszego zdarzyć? Te słynne przeżycia mistyczne? Co do tego byłem sceptyczny, bo postrzegam siebie raczej jako scjentystę ufającego tylko pomiarom i wierzącego w materię. Ale może efektem będzie po prostu zmiana. Coś w tych synapsach może się przestawi – na korzyść, bądź na szkodę. Jaki będzie kierunek tej zmiany, o tym dopiero miałem się przekonać.

  • Efedryna

nazwa substancji:

Tussipect (syntetycza efedryna)



poziom doświadczenia użytkownika:

170cm. 67kg.


  • 7 lat ciosam trawsko (ostatnio przestałem w ogóle...już na mnie nie

    działa...SERIO! zrobiłem przerwe na miesiąc, wypaliłem dwa worki

    i czułem się jak po 3 piwkach).