Dziewczynka może używać marihuany w szkole

Do znaczącego zwycięstwa dla zamieszkałego na przedmieściach małżeństwa i ich dziecka doszło w piątek, kiedy sąd zgodził się, aby dziewczynka, która cierpi na napady padaczkowe po walce z białaczką, przyjmowała medyczną marihuanę w szkole

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

infolinia.com

Odsłony

225

Do znaczącego zwycięstwa dla zamieszkałego na przedmieściach małżeństwa i ich dziecka doszło w piątek, kiedy sąd zgodził się, aby dziewczynka, która cierpi na napady padaczkowe po walce z białaczką, przyjmowała medyczną marihuanę w szkole.

Wcześniej w tym tygodniu rodzice dziewczynki pozwali okręg szkolny z Schaumburg i stan Illinois w tej sprawie.

W piątek sędzia John Blakey przyznał okręgowi szkolnemu specjalne pozwolenie, aby w razie potrzeby móc wydać dziecku medyczną marihuanę.

To była długa droga, aby małżeństwo mogło uzyskać niezbędną pomoc medyczną dla swojej córki.

"Musieliśmy walczyć o jej prawo do pójścia do szkoły, prawo do otrzymania tam lekarstw, tak jak inne dziecko dostanie insulinę oraz Epipen czy Tylenol. Moja córka ma te same prawa" - powiedziała Maureen Surin, matka dziewczynki.

Małżeństwo Surin powiedziało, że ich 11-letnia córka Ashley została zdiagnozowana na białaczkę i zaczęła mieć ataki i drgawki po leczeniu. Przyjmowanie medycznej marihuany jest nielegalne w niektórych miejscach w Illinois, w tym w jej szkole w miejscowości Schaumburg.

W piątek sędzia zdecydował, aby Ashley mogła mieć w szkolę przepisaną jej medyczną marihuaną stosowaną w przypadku ataku padaczki.

Adwokat okręgu szkolnego Ashley mówi, że ta decyzja może pomóc innym uczniom.

"Nasza firma reprezentuje ponad sto okręgów szkolnych w całym stanie, a konsekwencje tej decyzji będą odczuwane w całym Illinois" - powiedziała Darcy Kriha, adwokat School District 54.

"Nie sądzę, aby dzieci gdziekolwiek powinny mieć takie ograniczenia, jeśli przyjmują lekarstwa. Nie ma w tym żadnej logiki" - powiedziała Maureen Surin.

"Dlatego uważam, że krytyczne znaczenie ma zmiana ustawodawstwa, odzwierciedlająca skuteczność tych leków i korzyści, nie tylko dla naszej córki, ale także innych uczniów, innych dzieci" - powiedział ojciec Ashley, Jim Surin.

Mężczyzna dodał, że stan ich córki uległ znaczącej poprawie od czasu, gdy zaczęła otrzymywać medyczne kuracje marihuaną. Mają nadzieję, że nastąpi dalsza poprawa, ponieważ nie przyjmuje ona już innych leków w związku z powrotem do szkoły.

Urzędnicy okręgu szkolnego poinformowali w piątek, że będą podawać medyczną marihuanę szóstoklasistce, dopóki nie otrzymają dalszych zaleceń od prokurator generalnej.

Oceń treść:

Average: 7.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Szałwia Wieszcza
  • Tripraport

W domu, odświętnie, bo nie upalony marihunaen

A tak przeglądałem NG i mi się przypomniał jeden z szałwiowych tripów.

Akcja działa się kilka lat temu, już po dziewiczym rejsie na salviorinach. Zaopatrzyłem się w ekstrakt x15, bongo i zapalniczkę żarową. I dwóch kumpli.

Poranek dnia wolnego od pracy, chęć zajrzenia za kurtynę doświadczanej na codzień rzeczywistości, choćby dotknięcia TEGO, zroszenia umysłu choćby najlżejszą mgiełką wiedzy.

No dobra, naćpać się chciałem.

  • Dekstrometorfan

Nazwa substancji: DXM w postaci Acodinu

Poziom doświadczenia użytkownika: kilka razy z dxm m.in. 300, 450, 600mg, poza tym

mj, avio, tussi, powój, bieluń, gałka.

Dawka, metoda zażycia: 900mg 60 tabletek doustnie przy 65 kg daje 13,8mg na kg masy

czyli prawie górna granica 3 plateau (7,5-15mg)

Set & setting: całkowicie pozytywnie nastawiony po poprzednich tripach, z zamiarem

doznania halucynacji tym razem, na swobodnej domowej imprezce w domku na wsi, na uboczu

  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

Plansza: Las.map

Trip report przeniesiony z forum hyperreal.info.

 

Ja i mój kompan [GrzyboRoman] wybraliśmy się do lasu z grzybami, rzecz to dziwna ponieważ ludzie wszyscy zwykli z lasu z nimi wychodzić.

Wchodząc z Grzyboromanem do porowatozielonej kuźni umysłu prowadziliśmy bezgłośną konwersację o tym, czym zostaniemy obdarowani przez Psycho Psylokrólewnę.

Usiedliśmy pod twardymi, zmęczonymi próbą czasu pniakami, w odległości około 0.76m od siebie. Wyciągnąłem z psychoprzegrody Cylinki, błogoowoce mające zaspokoić nasz grzybogłód.

  • MDMA (Ecstasy)
  • Pierwszy raz

Chciałem aby ecstasy było czymś, co otworzy mnie na ludzi. Chęć otwarcia.

 

Będzie to dość osobiste, jeśli ktoś nie lubi lekko smętnego, za przeproszeniem, pierdolenia, niech sobie odpuści.

(Po 21 piszę czas "na oko", miejsca i osoby pamiętam, gorzej z chronologią i umiejscowieniem w czasie)