Gorzowscy policjanci zatrzymali dwóch mieszkańców Zielonej Góry, którzy rozprowadzali heroinę. Mężczyznom, w wieku 45 i 55 lat, grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Do zatrzymania przestępców doszło w czwartek, mężczyźni byli zupełnie zaskoczeni pojawieniem się policjantów - powiedziała rzeczniczka Komendanta Wojewódzkiego Policji w Gorzowie Wlkp. Agata Sałatka.
Gorzowscy policjanci rozpracowywali narkotykowych dilerów od października 2005 roku po tym, jak na terenie Zielonej Góry zaczęły pojawiać się duże ilości heroiny.
W mieszkaniu jednego z zatrzymanych znaleziono taką ilość heroiny, że wystarczyłaby na przygotowanie 2 tys tzw. działek.
Bezpośrednim rozprowadzaniem heroiny zajmował się młodszy z zatrzymanych. Starszy mężczyzna był najprawdopodobniej dostawcą narkotyków.
Nie jest to jedyna sprawa związana z narkotykami, jaką w ostatnich dniach zajmowali się lubuscy policjanci. W Gubinie w piwnicy jednego z mieszkań policjanci znaleźli 0,5 kg sprasowanej amfetaminy. W tej sprawie zatrzymano właściciela piwnicy 44- letniego mieszkańca Gubina.
Moje osiedle, miasto, obrzeża miasta
Witajcie! Jest to mój pierwszy tripraport, więc proszę o wyrozumiałość i uwagi.
DXM działa na mnie dość inaczej niż na moich rówieśników. Jestem ogromnie wystrzelony, serce wali mi jak pompka, każdy mięsień mam cholernie mocno napięty, nie czuję bólu ani żadnych ruchów, oczy są dwa razy większe, brwi mam zadarte do góry, zdarza się drżenie mięśni i wzrost temperatury ciała.
Wiek 34. Waga 65.
Doświadczenie: kofeina, etanol, nikotyna, MJ, LSD, psilocybe, amfa, Pixy?, Datura, Dragonfly, Pachanoi, kanabinole syntetyczne?, 4-HO-MET, 5-MeO-MiPT
Piątek, brzydka pogoda, totalna nuda, 5 dyszek w kieszeni. Dzień zapowiadał się jak co tydzień- jaranko, szama i spać do domu. Postanowiłem zrobić sobie mały odskok w bok.
Godzina 16:20
Po odwiedzinach w aptece wracam z 2 paczkami acataru 30mg pseudoefedryny/tabs.
Razem z ziomkiem zjedlismy po 7 tabsów, reszte wyrzuciliśmy by najpierw dokładnie poznać dawkowanie.
Godzina 17:00
Zero skutków. Totalne dno i smutek na twarzy. Kolejna wycieczka do apteki.
W obawie przed brakiem fazy, tym razem pizdnelismy sobie po paczuszce acodinu- 30 tabs
15mg dekstromorfanu/tabs .
Następnie, poszliśmy do domu by wypić ciepłą herbatkę na rozpuszczenie tabsów w żołądku.
Dom, długo wyczekiwany trip. Przygotowane farbki, kocyki, muza, zajebioszka.
Tęskniłem.
Chciałbym czuć to już zawsze.
Własnie skończyłem jeden z najmocniejszych tripów w życiu.
Ale od początku.
Jakiś czas temu pisałem, że czas na trip, muszą być grzyby itp. ale zdecydowałem się na trufle. Jako, że daaaaaaaaaaawno nie tripowałem to zakupiłem najsłabsze - mexican, ledwie dwa i pół na pięć w skali mocy. A tutaj psikus był niemały, bo zmiotły mnie jak ŻADNE wcześniej.
Komentarze