Klasyczne psychodeliki zapobiegają zachowaniom przestępczym

Zażywaniu narkotyków zawsze towarzyszyło piętno, doprowadzać miały one swoich użytkowników do wejścia na drogę zbrodni, zguby i autodestrukcji. Nowe badania sugerują jednak, że pewna konkretna grupy narkotyków rekreacyjnych może charakteryzować się zależnością odwrotną.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

belmarrahealth.com
Mohan Garikiparithi

Odsłony

490

Zażywaniu narkotyków zawsze towarzyszyło piętno związane z ich nadużywaniem i przestępczością, doprowadzać miały one swoich użytkowników do wejścia na drogę zbrodni, zguby i autodestrukcji. Nowe badania sugerują jednak, że pewna konkretna grupy narkotyków rekreacyjnych może charakteryzować się zależnością odwrotną.

Narkotyki psychodeliczne, takie jak magiczne (tj. zawierające psylocybinę) grzyby, LSD i pejotl były przedmiotem, na którym skupiło się nowe badanie dotyczącego ich działania. W jego toku odkryto związek między ich zażywaniem a zmniejszonym prawdopodobieństwem antyspołecznych zachowań o charakterze przestępczym.

W opisach działania tej kategorii narkotyków rekreacyjnych często mówi się o euforii, zmianie procesów myślowych, wizualizacjach zarówno przy otwartych, jak i zamkniętych oczach, zmienionym postrzeganiu czasu, a nawet doświadczeniach duchowych.

Obracanie negatywu w pozytyw

To odkrycie otwiera możliwość przyszłego wykorzystania jakiejś formy tych środków do redukcji skłonności aspołecznych u osób je przejawiających.

Te odkrycia, w połączeniu ze starszymi i nowymi dowodami, wskazują, że klasyczne psychodeliki mogą przynieść społeczeństwu trwałe korzyści na polu wymiaru sprawiedliwości. Z pewnością sugerują, że należy rozważyć przeprowadzenie badań klinicznych z klasycznymi psychodelikami w obszarze medycynie sądowej.

- powiedział dr Peter Hendricks, profesor psychologii w Department of Health Behavior.

Badanie bazowało na danych uzyskanych z National Survey on Drug Use and Health. Po przeanalizowaniu zebranych informacji stwierdzono, że osoby, które stosowały klasyczne psychodeliki, a do pewnego stopnia konkretnie psylocybinę, z mniejszym prawdopodobieństwem mogły posunąć się do przywłaszczenia, kradzieży i innych przestępstw przeciw mieniu. Mniejsze było także w wypadku tych osób prawdopodobieństwo stania się sprawcą napaści i innych brutalnych przestępstw.

W ogólnokrajowym badaniu w ciągu 13 lat wzięło udział około 480 000 dorosłych Amerykanów. Zapytano ich o stosowanie w przeszłości szeregu klasycznych środków psychodelicznych, w tym ayahuaski, dimetylotryptaminy, LSD, meskaliny, pejotlu, San Pedro i grzybów psylocybinowych.

Trwałe korzyści

Być może bardziej zaskakujące jest to, że używanie klasycznych psychodelików wiązało się z 27-procentowym spadkiem prawdopodobieństwa dopuszczenia się przywłaszczenia/kradzieży, 12-procentowym - napaści, 18-procentowym spadkiem prawdopodobieństwa popełnienia przestępstwa z użyciem przemocy oraz 22-procentowym obniżeniem prawdopodobieństwa aresztowania za przestępstwo przeciwko mieniu.

Warto odnotować, że używanie innych nielegalnych narkotyków wiązało się ze zwiększonym prawdopodobieństwem zachowań przestępczych. Zdaniem naukowców, nowe ustalenia wskazują zatem, że klasyczne środki psychodeliczne należy traktować inaczej, ponieważ ich stosowanie może nieść ze sobą trwałe korzyści psychologiczne i społeczne:

Rozwój innowacyjnych i skutecznych metod interwencji w celu zapobiegania zachowaniom przestępczym jest tu oczywistym priorytetem. Nasze odkrycia sugerują, że ochronne efekty używania klasycznych psychodelików wynikają z faktycznego zmniejszenia częstotliwości zachowań antyspołecznych, a nie są tylko odzwierciedlenie lepszej zdolności uchylania się od aresztowania. Mówiąc wprost, pozytywne efekty związane z używaniem klasycznych psychodelików wydają się wiarygodne. Biorąc pod uwagę koszty społeczne zachowań przestępczych, potencjał reprezentowany przez ten paradygmat leczenia należy uznać za znaczący.

Oceń treść:

Average: 9 (3 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Benzydamina

Witam.





Dziś zarzuciłem 1 raz benzydaminke. jest ostatni weekend ferii zimowych 2003 (studenckich ) i właściwie pomyślałem : jest okazja ! i tak nosze się z tym od około miesiąca !


było nas w biznesie 3ch. kupiliśmy 4 paczki, wychodzi po 1,3(3) dla każdego.

wcześniej ćwiczyłem wytracanie soli z tantum żeby sprawdzić co i jak, wiec nie było problemu ze cos pójdzie nie tak.





PRESS ANY KEY TO CONTINUE ! :D





21.10

  • DXM
  • Tripraport

Set: Po raz pierwszy od dłuższego czasu dospałem się na maksa, dzięki czemu jestem bardzo przytomny i spokojny. Niedawno wyszedłem z około trzymiesięcznego okresu stanów o trwale obniżonym nastroju i nawrotu uzależnień. Teraz gdy już się ogarnąłem, nareszcie mogę znów tripować. W tym tripie chcę po raz pierwszy od dawna doświadczyć poziomu drugiego plateau oraz spróbować uchwycić wizuale na tym poziomie. Setting: Dawkę zjadam w domu i od razu wychodzę na pobliskie tereny nadrzeczne. Jest rano i jeden z cieplejszych dni w listopadzie.

"Plateau mi się zgubiło"

Substancja: DXM, z dwóch różnych ekstrakcji o różnej czystości ~415 mg = ~7.4mg/kg. Na pusty żołądek, bez tolerki, ostatni raz jednorazowe doświadczenie ponad 4 miesiące temu.

  • Dekstrometorfan
  • Marihuana

Centrum miasta, sobotni skwar, godzina 14:30, 15.08.09r

Set & Setting: centrum miasta, sobotni skwar, godzina 14:30, 15.08.09, chęć sprawdzenia czy DXM to zabawka dla dzieci - jak dotąd uważałem, lekki stres wynikający z pustego żołądka, upału oraz położeniem w centrum miasta. Nastawienie w miarę pozytywne.

Waga: 68kg

Dawkowanie: 30 tabletek Acodinu (w odstępach 3minut, w kolejności 4-6-5-5-5 i po 15minutach ostatnie 5), popijane czystą wodą.

Doświadczenie: nikotyna, alkohol, marihuana, extasy, łysiczki, amfetamina.

Wiek: 20.

  • Szałwia Wieszcza

tuż po północy położyłem się spać. jednak nie udało mi się zasnąć i... ciekawość zwyciężyła - spróbuję pierwszy raz w życiu salvii. zapaliłem lampę, przygotowałem sobie walkmana, woreczek z ususzonymi kilkoma liścmi salvii (thx, F.!) oraz lufkę (taką zgiętą do góry). ustawiłem taśmę na utwór green nuns of the revolution - "megallenic cloud" - stary, wykręcony psytrancowy kawałek, którego lubię słuchać zawsze i wszędzie (i w każdym stanie :)). trochę się bałem, bo w sumie ciężko się czułem cały dzień, byłem już na dobre zmęczony no i nie wiedziałem jak salvia na mnie podziała.