Legalizacja marihuany i eutanazja policyjnych psów?

Eksperci zdecydowanie odrzucają tezę policjanta z centralnego Illinois, według której legalizacja rekreacyjnej marihuany w stanie doprowadziłaby do eutanazji psów zajmujących się wykrywaniem narkotyków.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

infolinia.com
Komentarz [H]yperreala: 
My też o pieski jesteśmy spokojni. Jeśli chodzi o sposoby ich zagospodarowania, przypominamy: https://hyperreal.info/news/psy-tropiace-narkotyki-na-wynajem-policjanci-z-karoliny-polnocnej-maja-nowy-pomysl

Odsłony

327

Eksperci zdecydowanie odrzucają tezę policjanta z centralnego Illinois, według której legalizacja rekreacyjnej marihuany w stanie doprowadziłaby do eutanazji psów zajmujących się wykrywaniem narkotyków.

Komentarz detektywa policji Chada Larnera do lokalnej gazety, z informacją, że niektóre ze zwierząt będą musiały zostać uśpione, ponieważ nie da się ich przekwalifikować, spowodował przeprosiny ze strony jego szefa. Larner, w wymianie korespondencji z Chicago Tribune, odmówił bezpośredniej rozmowy i skierował pytania do swojego przełożonego.

„To był zły dobór słów i w tej chwili Larner żałuje swojego komentarza” – powiedział w środę szef policji z Decatur, James Getz Jr. „Jest tak wiele zastosowań dla tych psów. Są to psy wielozadaniowe. Przewidujemy, że będą z nami współpracować przez długi, długi czas”.

Po komentarzach Larnera, eksperci ds. psów policyjnych poszukujących narkotyków, odrzucają twierdzenie, że zwierzęta musiałyby zostać poddane eutanazji, gdyby rekreacyjna marihuana została zalegalizowana w Illinois. Nawet jeśli niektóre psy nie mogą zostać przeszkolone, nadal mogą pomóc funkcjonariuszom w wielu zadaniach, w tym w poszukiwaniu dowodów i powstrzymywaniu uciekających podejrzanych.

Co więcej, w większości departamentów, w tym w Decatour, zwierzęta wybierane są ze względu na swój charakter i zdolności adaptacyjne i po skończonej służbie zostają ze swoimi opiekunami – twierdzi Getz i inni eksperci.

To, w jaki sposób rola psów policyjnych tropiących narkotyków może ulec zmianie, jest tylko jednym z punktów zapalnych, toczącej się debaty na temat tego, czy niewielkie ilości marihuany rekreacyjnej powinny zostać zalegalizowane w Illinois. Większość wyborców w powiecie Cook głosowało za jej zalegalizowaniem w referendum podczas marcowych wyborów. Zwolennicy twierdzą, że regulowany rynek marihuany może przynieść do kasy stanu bardzo potrzebne fundusze, podczas gdy przeciwnicy niepokoją się o jej szkodliwy wpływ na zdrowie.

Ale wyborcy nie muszą się obawiać, że policyjne psy zostaną zabite, jeśli propozycja przejdzie pod głosowanie i zostanie uchwalona, mówią eksperci.

„Nie wierzę, że legalizacja marihuany może wpłynąć na ich ogromną użyteczność dla naszego biura i społeczeństwa, któremu służymy” – powiedziała rzeczniczka biura szeryfa powiatu Cook, Cara Smith.

Psy te są szkolone na dwa sposoby – aby pomóc przy wykrywaniu narkotyków oraz innych zadaniach, takich jak poszukiwanie dowodów i zatrzymywanie osób, które próbują uciec lub stawiają opór, dodała Smith.

W chicagowskim departamencie policji oficerowie pracują z około 60 psami K-9, które są początkowo szkolone w jednostce na północnej stronie miasta – powiedział oficer Patrick McGinnis, rzecznik departamentu.

„Polityka chicagowskiego departamentu policji i przyszłe szkolenia psów K-9 w kwestii legalizacji rekreacyjnej marihuany będą ostatecznie zależne od uchwalonych przepisów” – poinformował McGinnis w wysłanym emailu.

Departamenty jednak mogą spodziewać się pewnych zmian w programach szkolenia psów, jeśli ludzie będą mogli mieć przy sobie niewielkie ilości marihuany.

Największy problem pojawia się, gdy psy identyfikują nielegalny narkotyk lub przedmiot podczas przeszukiwania, który potem okazuje się legalną marihuaną – twierdzą eksperci. W dziewięciu stanach i Waszyngtonie, gdzie marihuana jest legalna, często zdarzają się konsultacje z sądem i prokuraturą dotyczące tego, czy takie przeszukanie jest prawnie uzasadnione – powiedział Rick Ashabranner, prezes North American Police Work Dog Association.

„Nie jest to łatwe pytanie i będzie pojawiać się coraz częściej” – dodał.

Według Ashabrannera i Briana Dowdy, który prowadzi jedną z zatwierdzonych przez stan akademii dla policyjnych psów, jest trudne i kosztowne, aby przekwalifikować psy w kwestii marihuany, ale nie jest to niemożliwe.

Można to osiągnąć przez wstrzymanie nagrody i nauczanie psów, że znalezienie marihuany nie przyniesie pozytywnego rezultatu – powiedział Dowdy. Obecnie psy w Illinois są przeszkolone do rozpoznawania czterech zapasów: marihuany, kokainy, metaamfetaminy i heroiny.

Kariera policyjnego psa trwa zwykle od 6 do 8 lat, wyjaśnił Dowdy, więc niektóre działy mogą zdecydować się na wcześniejsze wycofanie zwierząt i rozpoczęcie nowego szkolenia, zamiast starać się przekwalifikować psy tuż przed końcem ich służby.

Kiedy psy „oddają swoje odznaki” na ogół cieszą się życiem jako zwierzęta domowe swoich właścicieli – powiedział Dowdy.

„Nie ma żadnego powodu, aby jakiekolwiek psy zostały poddane eutanazji ze względu na legalizację marihuany” – poinformował Dowdy. „To ekstremalne stwierdzenie, które wygląda jak próba wpłynięcia na osoby, które będą głosować nad tą uchwałą”.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Miks

Start: Mieszkanie kumpla, za oknem od paru godzin noc - ja trochę niepewny jak to bywa przed pierwszym razem. Czekamy godzinę na ewentualne skutki uboczne po czym opuszczamy lokal. Po próbie: Wędrujemy po mieście załatwić parę spraw (całość zajmuje nam jakieś 2h). Noc trwa w najlepsze, już trochę bardziej pewny siebie zapraszam kumpla do siebie. U mnie: Jesteśmy zrelaksowani i spokojni, a co więcej sami. Zaczynamy chill out przy cichej muzyce, pojedyncza lampka tworzy odpowiedni nastrój żeby zapomnieć o wszelkich zmartwieniach. Po wszystkim: Późną porą odprowadzam kumpla, nie ma prawie nikogo na ulicy, powiewa chłodem. Odkąd wyszliśmy z mojego mieszkania w słuchawkach rozbrzmiewa psychotrance (moje pierwsze zetknięcie z nim tak by the way), w drugą stronę idę sam - moją uwagę zwraca przede wszystkim muzyka i światła miasta.

Mówiąc szczerze to mój pierwszy taki artykuł, więc chyba najlepiej zrobię rozpoczynając go przedstawieniem krok po kroku jak się miała sytuacja "wtedy". Miejcie cierpliwość, a kto wie? Może znajdziecie tu nawet coś dla siebie.

Tego dnia prawie dwie godziny spędziłem na rozmowie z dziewczyną o niczym. Mrok nocy przecinają światła miasta, a my rozchodzimy się w swoją stronę - ona do domu i ja do domu. Ponieważ jednak nigdy się nie nudzę już w chwilę po rozejściu przychodzi do mnie sms od dobrego kumpla. 

"Wbijaj do mnie, mam niespodziankę."

  • Dimenhydrynat
  • Retrospekcja

Chęć na nowe doświadczenia, niewielka wiedza o zażywanej substancji. Brak konkretnych wymagań co do niej.

Działo się to w jesieni zeszłego roku. Nie wczytywałem się w raporty ani nie nakręcałem się. Po prostu pewnego dnia pomyślałem "A jak bym ja sobie aviomarinu łyknął?". Sprawdziłem tylko czym jest ta substancja. Psychodelik; deliriant dlaczego nie. Akurat, że był piątek to mam plan na resztę dnia. Dwie apteki-dwie paczki. Cena dosyć wysoka 28zł.

  • Inne



Substancja: Wild dagga ( lion's tail )



Dagge paliłem wiele razy, ale w sumie tylko 2 razy udało mi się upalić tak, aby poczuć coś konkretniejszego. Oba te razy były po uwczesnym przypaleniu maryhuany. Paliłem zawsze same wysuszone kwiatki z lufki ( kręcenie batów z tego nie zdaje egzaminu ).


  • Grzyby halucynogenne
  • Tripraport

Bardzo dobry, duża ekscytacja i ciekawość, ale bez niepokoju (ze względu na wcześniejsze doświadczenia psychodeliczne, i wydaje mi się że dosyć dużą samokontrolę). Miejsce podróży wśród natury (choć nie do końca dzikiej, bo był to park), w razie czego przygotowane tripkillery.

Ten tripraport jest opisem mojego pierwszego razu, z własnoręcznie wychodowanymi psilocybe cubensis mckennai. Cała hodowla zajęła jakieś 3 tygodnie, i przebiegła bez większych problemów, toteż gdy ostatni grzybek zrzucił zasnówkę, natychmiast wszystkie ususzyłem, i przygotowałem się do sprawdzenia. Na pierwszy test zaprosiłem dwie osoby, które będę nazywać K i M. Set&Setting: Bardzo pozytywny, zero niepokoju, spora ciekawość.