Legalizacja marihuany w Niemczech może naruszać prawo UE pomimo znaczących poprawek

Niemiecki rząd przedstawił plany legalizacji komercyjnej produkcji i dystrybucji marihuany, które częściowo były niekompatybilne z prawem UE. Pomimo wprowadzenia istotnych zmian do proponowanej ustawy, nadal istnieją pewne niezgodności z prawodawstwem europejskim, wynika z badania przeprowadzonego przez parlamentarną służbę badawczą, opublikowanego przez brukselską agencję informacyjną Euractiv.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Fakty Konopne
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

32

Niemiecki rząd przedstawił plany legalizacji komercyjnej produkcji i dystrybucji marihuany, które częściowo były niekompatybilne z prawem UE. Pomimo wprowadzenia istotnych zmian do proponowanej ustawy, nadal istnieją pewne niezgodności z prawodawstwem europejskim, wynika z badania przeprowadzonego przez parlamentarną służbę badawczą, opublikowanego przez brukselską agencję informacyjną Euractiv.

Rząd Niemiec przedstawił pierwszy plan pełnej legalizacji produkcji i dystrybucji marihuany w październiku 2022 r. Szybko stało się jasne, że te plany kolidują z przepisami UE dotyczącymi handlu narkotykami.

Po rozmowach z Komisją Europejską, trójstronna koalicja rządząca przedstawiła nową, znacznie okrojoną wersję w kwietniu, by uczynić ją zgodną z ramami prawnymi UE. Jednak nowe badanie wykazało, że część tej zaktualizowanej wersji może nadal napotykać przeszkody prawne na szczeblu UE.

Stanowisko Komisji Europejskiej

Opozycyjny poseł Stephan Pilsinger twierdzi, że obecne plany rządu “wyraźnie naruszają prawo europejskie”. Wezwał ministra zdrowia Karla Lauterbacha do porzucenia “iluzorycznego projektu” legalizacji marihuany.

Rzeczniczka Komisji wyjaśniła, że prawo UE w dziedzinie kar za nielegalny handel narkotykami zobowiązuje państwa członkowskie do podejmowania środków zapewniających, że przestępstwa związane z handlem narkotykami, w tym marihuaną, są karane. Wytyczne te obejmują szeroki zakres działań, od produkcji po dystrybucję, natomiast kary za te działania regulowane są przez poszczególne państwa członkowskie.

Kluby konopne w Europie

Niemiecki pomysł na “kluby konopne” – niekomercyjne organizacje, które uprawiają marihuanę i mogą dystrybuować ograniczoną ilość miesięcznie zarejestrowanym członkom – napotyka na trudności prawne w świetle prawa UE.

Podobne kluby konopne są już dozwolone w kilku krajach UE, takich jak Hiszpania, Belgia i Malta, z różnymi ograniczeniami.

W przypadku Malty marihuana na cele medyczne została zalegalizowana w 2018 r., a przepisy dotyczące użytku rekreacyjnego zostały sformalizowane w 2021 r. Każdy klub konopny na Malcie może mieć do 500 członków i wydawać im siedem gramów dziennie, z ograniczeniem do 50 gramów miesięcznie na osobę.

Co dalej z legalizacją marihuany w Niemczech?

Niemieckie plany legalizacji marihuany napotykają na liczne wyzwania prawne w kontekście obecnego prawodawstwa UE. Dążenie do zgodności z prawem europejskim jest procesem skomplikowanym i wymaga dalszego zbadania i debaty na poziomie zarówno krajowym, jak i unijnym.

Plany Niemiec dotyczące legalizacji marihuany są nadal tematem dyskusji i kontrowersji, zarówno na szczeblu krajowym, jak i europejskim. Tylko czas pokaże, jakie będą ostateczne decyzje i jak będą one wpływały na krajobraz prawny zarówno w Niemczech, jak i w całej Unii Europejskiej.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • 25C-NBOMe
  • Pozytywne przeżycie

Impreza Psycho Infinity, nastawienie bardzo pozytywne.

  • Pierwszy raz

Późny marcowy wieczór, mieszkanie, towarzystwo dwóch zaufanych ludzi. Ciekawość, chęć wyrwania się poza codzienność.

Prolog

Opisywane dalej doświadczenie miało miejsce w 2009 roku kiedy roślina ta była legalna. Ja rocznikowo miałem 24 lata i był to czas kiedy reprezentowałem stricte konsumpcyjne podejście do używek, ot, mam dostęp do czegoś nowego to przyjmę (podkreślam: konsumpcyjne, nie lekkomyślne). Do dziś wiele się zmieniło, bogatsze doświadczenie i podejście przede wszystkim, wspominam o tym i jako pierwszą raportuję tutaj szałwię bo chyba od tej rośliny, od tego właśnie doświadczenia zacząłem inaczej myśleć o substancjach.

Set&Setting:

  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

potężny kac wraz z silnym zmęczeniem, otoczenie równie niesprzyjające, gdyż była noc

Był to niezwykle ciężki dzień, spowodował to potężny kac po równie potężnej ilościu alkoholu, dlatego idealnym pomysłem miało okazać się zapalenie trawy, tak więc mniej-więcej o godzinie 23:00 postanowiłem porządnie nabić lufkę zielonym dobrem.

  • DOC
  • Etanol (alkohol)
  • Tripraport

Zimowy dzień, który dość szybko zamienił się w wieczór, a potem noc i w końcu ranek. Początek w lesie, później w mieszkaniu kumpla, parku i ostatecznie w knajpie. Kondycja i ogólny nastrój - tego konkretnego dnia w miarę nieźle, choć w szerszej perspektywie bez szału. W podróży towarzyszyli mi: P i S, z którymi tripowałem już kilka razy, oraz H i J, z którymi odbyłem jednego delikatnego tripa dwa miesiące wcześniej.

Wstęp: Trip był testem nowej substancji, dlatego też zaczynałem ostrożnie. W czasie zbierania informacji o DOCu, natknąłem się na informację, że 3mg to zalecana dawka. Wywnioskowałem, że 2mg też powinno dać jakieś efekty, zapewniając jednocześnie komfort, który dobrze mieć kiedy bierze się coś po raz pierwszy. Zwłaszcza zimą w lesie. Z nielicznych opisów wynikało, że DOC jest dosyć podobny do LSD. Moje oczekiwania były zatem wysokie. Opis jak zwykle po długim czasie (3 lata).

randomness