Medyczna Marihuana lepsza niż Bitcoin? Trader James Helliwell zarobił na niej 250 mln USD

Czy medyczna marihuana to rynkowa rewolucja, która okaże się większą niż Bitcoin? Michael McCarthy główny analityk rynkowy CMC Markets w ramach podcastu Artyści Rynków rozmawia z Jamesem Helliwellem ze szczegółami wyjaśnia jak osiągnął zyski wcześnie inwestując w sprzęt związany z medyczną marihuaną.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

comparic.pl
Adam Rak
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

140

Czy medyczna marihuana to rynkowa rewolucja, która okaże się większą niż Bitcoin? Michael McCarthy główny analityk rynkowy CMC Markets w ramach podcastu Artyści Rynków rozmawia z Jamesem Helliwellem ze szczegółami wyjaśnia jak osiągnął zyski wcześnie inwestując w sprzęt związany z medyczną marihuaną. Mówi również o tym, jak był w stanie odciąć się od reszty i dostrzec potencjał i pułapki Bitcoina. Jako główny strateg inwestycyjny i ten, który zauważa okazje wcześniej od innych, James omawia potrzebę wizji, rygorystycznej strategii analitycznej i optymizmu.

James Helliwell opowiada o rynku medycznej marihuany – ogromny potencjał dla inwestorów?

Helliwell zarobił już 250 milionów dolarów na rynku medycznej marihuany Jako główny strateg inwestycyjny Lex van Dam Trading Academy, James ugruntował swoją pozycję wszechstronnego tradera, obracając różnymi kategoriami aktywów dla największych europejskich funduszy hedgingowych oraz banków inwestycyjnych. Dzięki jego świeżemu spojrzeniu wspartemu tradycyjną wiedzą dowiemy się dziś, jak z portfela inwestycyjnego usunąć chwasty i wyczuć nowe, obiecujące inwestycje.

– Studiowałem ekonomię i finanse, uczyłem się o giełdzie, a po ukończeniu studiów nadarzyła się okazja i trafiłem od razu do Bloomberga na świetny staż, który odbyłem za granicą i w Londynie. Zgłębiałem różne kategorie aktywów, specyfikę różnych rynków, uczyłem się obsługi niesamowitego narzędzia, jakim jest program Bloomberga Terminal – i w ten sposób wkroczyłem na poważnie do świata tradingu. Na wczesnym etapie kariery spotkałem Lexa van Dama, z którym współpracuję obecnie zawodowo. Znamy się od wielu lat, i przez cały ten czas był moim mentorem. To fenomenalny inwestor i cieszący się wielkim uznaniem trader. Uczyć się od niego – to było niesamowite doświadczenie – komentuje w drugim odcinku drugiej serii podcastów CMC Markets zaproszony gość, James Helliwell.

Rynek medycznej marihuany został konikiem Helliwella na początku 2016 roku. Z przeprowadzonych przez niego analiz wynikało, że posiada on ogromny potencjał rozwoju osiągając do 2026 roku wartość 50 miliardów dolarów. Oznaczało to, że w ciągu ośmiu lat ma urosnąć dziesięciokrotnie.

– Kiedy mówię rodzinie czy znajomym, albo moim rozmówcom podczas innych wywiadów – przy czym oczywiście nie mam na myśli ciebie i twojej fantastycznej serii – że działam na rynku marihuany, Public patrzą na mnie jak na narkomana czy coś w tym stylu. Od razu uruchamiają się w ich głowach określone skojarzenia. Ale według mnie, kiedy wyjdziesz poza strefę komfortu, możesz nauczyć się czegoś nowego, zaczyna cię to fascynować – i wtedy otwierają się przed tobą zupełnie nowe możliwości. Jestem teraz udziałowcem w takiej firmie i sądzę, że utrzymam w niej swoje zaangażowanie jeszcze przez mniej więcej 10 lat. A przecież kiedy rozejrzymy się wokół, dostrzeżemy mnóstwo innych okazji, których nikt jeszcze nie odkrył – komentuje Helliwell.

Więcej o medycznej marihuanie oraz o najnowszym odcinku podcastu CMC Markets na antenie Comparci24.tv:

Rynek nigdy się nie myli, to my jesteśmy niemądrzy

Helliwell spytany o porady, których udzieliłby początkującym inwestorom stwierdza, że najważniejsza jest pokora oraz dyscyplina. – Rynek przypomina na, że to on ma zawsze rację, a my jesteśmy niemądrzy. Rynek nigdy się nie myli. Ja mylę się często, ale umiem szybko reagować, żeby naprawić swoją pomyłkę. To jest umiejętność, którą wypracowałem w trakcie mojej kariery. Po pierwsze – zauważyć swój błąd. Po drugie – działać, nie dać się sparaliżować strachem przez ekranem komputera, niczym zwierzę oślepione przez reflektory nadjeżdżającego auta. Trzeba działać błyskawicznie. Jeśli zajęta pozycja obraca się przeciwko nam, wówczas najgorsze, co można zrobić, to oszukiwać samego siebie.

Kolejna kwestia to optymizm w poszukiwaniu nowych okazji inwestycyjnych. Zdaniem Helliwella ogromny potencjał może mieć tutaj pokolenie millenialsów, które w przeciągu kolejnej dekady zacznie przejmować ogromny majątek po swoich rodzicach (w skali globu mowa o bilionach dolarów)

– Największe możliwości i okazje na rynkach czekają na tych traderów, którzy będą optymistami, a mam tu szczególnie na myśli pokolenie tzw. millennialsów. Tym bardziej, że wszyscy spisali już millennialsów jako konsumentów na straty, a ja widzę tu ogromny potencjał tego pokolenia. Oni za chwilę założą domy i rodziny, wezmą kredyty i tak dalej, to wszystko co powinno było się zdarzyć 5 czy 10 lat temu. Trzeba więc być optymistą i mieć nadzieję. Nie ma wielu osób, które na takim podejściu budują swoje strategie inwestycyjne. Zatem optymizm to źródło wspaniałych możliwości inwestycyjnych, trzeba tylko korzystać z nadarzających się okazji i przede wszystkim czerpać z tego radość.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Bad trip
  • Kodeina

mój pokój. humor pozytywny. chciałam wychillować się przy muzyce jak to zawsze robię po thio :)

Piątek. Nie mogę ruszyć się z domu, bo dostałam cynk, że tego dnia ma być łapanka "niespodzianka". Wolę nie ryzykować. Siedzę z siostrą u mnie w pokoju. Nagle wpadam na pomysł, żeby coś zabakać z siostrą. Ale kiedy stwierdzam, że nie zdążę już nic zamotać (miałam na to 2h, bo mama miała wrócić niedługo do domu), postanawiam zamotać kodę. Po około godzinie pisania do znajomych, żeby ktoś zamotał mi tabsy, typiara, z którą mam na tę chwilę spinę napisała, że lajtowo mi kupi i przyniesie na chatę. Sobie myślę: może typówa nie jest taka zła jak zawsze mi się wydawało?

  • Tytoń

"Na początku należałoby się zastanowić dlaczego palę. Co sprawia, że czasem z wysiłkiem zdobywam paczkę papierosów bo akurat kiosk zamykają, albo ubieram się po uszy, aby wyjść podczas godzin pracy poza „zakazany” teren i mimo chłodu i padającego deszczu ze śniegiem jestem w stanie marznąć, aby tylko można było puścić dymka. Jest wiele sytuacji, w których niejednokrotnie z czegoś rezygnujemy, ale nie dotyczy to palenia. A może warto przypomnieć sobie kiedy był ten pierwszy raz.

  • Marihuana
  • Tripraport

Rzecz działa się na imprezie urodzinowej kolegi, także nastawienie bardzo dobre. Liczyłem na jakiś grubszy lot ale się przeliczyłem :)

Czuję się jakbym zapominał słów w języku polskim. A jeśli w polskim to pewnie w jakimkolwiek innym tymbardziej. Trochę jakbym wracał, cofał się w rozwoju do dzieciństwa. Niewinnego przekręcania, pacholęcego słowotwórstwa. Kurwa mać, nie było mi do śmiechu. Czułem się jakbym z minuty na minutę coraz bardziej głupiał. Myśli rozjeżdżają się we wszystkie strony, przekraczam wcześniej nie zdobyte przeszkody, choć chyba tego nie chcę. Starczy. Już bardziej czuję niż myślę. A czuję że jest grubo bo nawet nie umiem podnieść dobrze głowy.

  • LSD-25


ojeeej..


ale bylo...przejebane ;]


poza tym bylem wtedy mlody i glupi (a teraz jestem starszy i glupi)


No wiec....


Bylo to na sylwestra 98-99. Rodzice wyjechali.


Dwa zakupione wczesniej hoffmany czekaly na swoj czas.


Ona byla rok starsza, ja bylem wtedy w drugiej? trzeciej klasie

liceum...


nie..zaraz, musze policzyc...tak. dobrze. W drugiej.



randomness