Narkobiznes mimo pandemii

Podwoiła się liczba narkotyków, które w minionym półroczu CBŚP odebrało grupom przestępczym. Operacji było mniej, za to spektakularne.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Rzeczpospolita
Grażyna Zawadka
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

234

Podwoiła się liczba narkotyków, które w minionym półroczu CBŚP odebrało grupom przestępczym. Operacji było mniej, za to spektakularne.

Czas pandemii nie zniechęcił przestępców do ograniczenia narkotykowych interesów, a wręcz przeciwnie – nasilili aktywność, organizując duże przemyty towaru, wkładając więcej wysiłku w jego ukrycie. Centralne Biur Śledcze Policji w ciągu pierwszych sześciu miesięcy tego roku przejęło 6,3 tony narkotyków – to wzrost o 80 proc. w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku – wynika z danych dla „Rzeczpospolitej".

W marcu, podczas najostrzejszych rygorów związanych z pandemią, urzędy, służby i instytucje pracowały na pół gwizdka. Także CBŚP nie prowadziło wtedy większych akcji. – To był okres, kiedy niektóre realizacje musiały poczekać, jednak nawet na chwilę nie przerwaliśmy pracy – zapewnia Iwona Jurkiewicz, rzeczniczka CBŚP.

Chociaż pospolita przestępczość spadła, to gangsterzy działający w ramach zorganizowanych grup nie zawiesili działalności: urządzili duże przemyty, pełną parą pracowały laboratoria narkotykowe.

Efekt: CBŚP przejęło w pierwszym półroczu tego roku 6,3 tony narkotyków – w tym samym okresie roku ubiegłego – 3,5 tony. Zlikwidowało 16 laboratoriów narkotyków syntetycznych i 49 plantacji konopi (rok temu w tym czasie – 11 laboratoriów i 23 plantacje).

– To narkotyki przejęte także w ramach operacji międzynarodowych, bo nasi rodzimi przestępcy, co już jest normą przy narkobiznesie, działają ponad granicami – zaznacza nadkomisarz Jurkiewicz.

Rekordowy udaremniony przemyt dotyczył ponad 3 ton kokainy o wartości ok. 3 mld zł. Kontrabanda przypłynęła statkiem z Ekwadoru do Gdyni, i trafiła do magazynu jednej z firm. Już w Niemczech ładunek sprawdzano RTG, ale nic nie wykryto. W Polsce na początku czerwca został prześwietlony ponownie, a psy szkolone do szukania narkotyków wskazały na podejrzaną zawartość.

Z kolei w marcu CBŚP przejęło 275 kg heroiny ukrytej w transporcie skruszonej skały, likwidując kanał przemytu wiodący z Bliskiego Wschodu i Ameryki Południowej. Operacja objęła Polskę, Belgię, Holandię i Turcję – przy wsparciu Europolu.

Inna duża akcja CBŚP z czasu pandemii to przejęcie 80 kg amfetaminy i likwidacja dwóch laboratoriów narkotyków syntetycznych i plantacji konopi indyjskich. Policjantów wspierali funkcjonariusze Straży Granicznej i KAS.

Kokaina jest przemycana wciąż głównie z Ameryki Południowej, marihuana z Holandii, gdzie międzynarodowe gangi, w których są Polacy, prowadzą swoje laboratoria.

– Częściej niż kiedyś na przemycie i produkcji zatrzymujemy osoby bez kryminalnej przeszłości – mówi Jurkiewicz.

Prof. Brunon Hołyst, kryminolog, komentuje: – Organy ścigania koncentrują uwagę na ograniczeniu pandemii, przestępcy być może sądzą, że łatwiej im będzie z powodzeniem zorganizować duży przemyt. Jak dodaje, znaczenie może mieć coś jeszcze: – Transakcje narkotykowe dokonywane przez trudniące się tym grupy przestępcze są w dużej mierze uzależnione od kursu euro i dolara. Kiedy te waluty słabną, to powstają lepsze możliwości finansowe zakupów „towaru". Czyli im kurs dolara lub euro niższy, to za daną sumę przestępcy mogą kupić więcej narkotyków. To także mogło wpłynąć na zorganizowanie wielkiego przemytu kokainy – sugeruje prof. Hołyst.

Na początku czerwca, kiedy przypłynęły 3 tony kokainy, kurs dolara miał tendencję spadkową.

Narkobiznes – oprócz oszustw gospodarczych – to najważniejszy obszar działalności i źródło zysków zorganizowanej przestępczości. W ubiegłym roku trudniło się nim 295 grup przestępczych.

Oceń treść:

Average: 5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

Nastawienie pozytywne z chęcią do przeżycia czegoś nowego, pouczającego. Poprzednie tripy zawsze pozostawiały niedosyt, więc liczyłam na coś wyjątkowego.

Zaczęliśmy razem z chłopakiem o 18:00. Znajomy chłopaka raz/dwa razy w roku ma dostawę, tym razem wypadła w połowie listopada. Przypominam sobie, że moje pierwsze bliskie spotkanie z kapeluszami odbyło się dwa lata wcześniej w podobnym czasie. "To nie może być przypadek!"- myślę i żuję każdego grzybka z osobna - dokładnie jak za pierwszym razem, kiedy żołądek nie poradził sobie i część tripa wisiałam na toalecie. Przy kolejnych razach do spożycia potrzebowałam jakiejś przegryzki. Poszatkowane nadzieniem do tosta lub posypka na bułce + kleks z  ketchupu, który skutecznie zabija smak. 

  • Grzyby halucynogenne

Parę dni temu miałem grzybowy debiut tego sezonu.

25 suszonych, przegryzione z jablkiem. metoda ujdzie - czuc jablko, a nie

smak grzybów. Choc to dziwne, bo za pierwszym razem nawet mi smakowaly same

w sobie, a teraz jak jem to aż się trzęsę.

Ale jazda byla srednia. Nie to ze jakis bad trip. Po prostu srednia. Tak

więc troche ku przestrodze:





  • Marihuana

05-01-04 from chilum v.1.1:


Saluto junkies!

  • Benzydamina

Jest 9:40 i ten diaboł nadal trzyma. nie wiem dokładnie, o której godzinie zażyłam, ale myślę, że byłomiędzy 22 a 24 poprzedniego dnia. To był mój pierwszy halucynogen, więc wziełam pół słusznej dawki czyli 1 saszete. W łazieneczce otzrymałam w około 1/3 szklanki praktycznego roztworu wodnego benzo z resztkami soli. Roztwór był gotowy do spożycia :). Podejżewając, że benzo bedzie trzymać dość długo postanowiłam wziąć to na noc , żeby w pokoiku rozeznać co jest, a czego nie ma, i żeby w dzień nie było jakiejś wpadki.