Oddał policjantom znaleziony portfel z narkotykami

23-letni mieszkaniec gminy Kościelec przyniósł na Policję znaleziony portfel z dokumentami. Mimo że postawa młodego mężczyzny jest godna pochwały to właściciel zguby nie był zadowolony z finału tej sprawy, ponieważ w portfelu oprócz dokumentów przechowywał również narkotyki.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

KPP w Kole

Odsłony

816

23-letni mieszkaniec gminy Kościelec przyniósł na Policję znaleziony portfel z dokumentami. Mimo że postawa młodego mężczyzny jest godna pochwały to właściciel zguby nie był zadowolony z finału tej sprawy, ponieważ w portfelu oprócz dokumentów przechowywał również narkotyki.

8 maja br. mieszkaniec gminy Kościelec w Daniszewie w okolicy awaryjnej drogi dojazdowej do autostrady znalazł portfel. Mężczyzna zgubę przyniósł do Komendy Powiatowej Policji w Kole i przekazał ją policjantom. Jak się okazało, w portfelu znajdowały się dokumenty, karty bankomatowe oraz... woreczek strunowy z białym proszkiem. Badanie narkotesterem wykazało, że jest to substancja odurzająca w postaci metaamfetaminy. Policjanci dotarli do właściciela zguby. Okazał się nim 36 – latni mieszkaniec Koła. Mężczyzna przyznał się, że narkotyki należą do niego.

Niewątpliwie postawa mieszkańca gminy Kościelec zasługuje na aprobatę i jest godna naśladowania. Właściciel zguby odzyskał utracone dokumenty, ale w tym przypadku nie uniknie przykrych konsekwencji. 36 - latek usłyszał zarzuty posiadania środków prawnie zabronionych, za które grozi mu kara pozbawienia wolności do 3 lat.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan

raz mialem badtripa po dxm - dawka 900mg (30 tussidexow)


na poczatku wkrecilem sie ze jestem postacia z gry komputerowej i bylo fajnie


"W..... stawiaj portal do M."


po nieudanych probach oswojenia tramwaju (dzikiego ostarda)


wbilem do metra (to chyba mnie zabilo)


jechalem metrem do kolegi (do M.)


kiedy wyystrezlilo mnie na powierzchnie ziemi byly juz tylko pytania typu


"W.... czy to jest rzeczywistosc? W.... czy ja zyje?"

  • Grzyby halucynogenne

Wszystko, co zostanie napisane poniżej to wytwory mojej, będącej "pod wpływem" wyobraźni. Proszę o wyrozumiałość :-)

Zjadłem 20 grzybków. Może dla Was to mało, ale to moje pierwsze doświadczenie z halucunogenami. Jest po prostu zajebiście (boże, jakie to piękne słowo - zawsze oddaje całą głębię sprawy ;-) Jak sobie pomyślę, co by się stało, gdybym zjadł więcej... ech...

  • Dekstrometorfan
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Nie idealne, ale tak czy siak sprzyjające.

Jestem myślą. Piękną myślą. Kieruję się do apteki. Nudno. Wychodzę ze szkoły, świat jest ciepły i wietrzny. Otwieram pierwsze drzwi:

-Dzień dobry. Poproszę Tussidex- mówię, uśmiechając się niewinnie i myśląc, że na sto procent widać w moich szarych, głębokich oczach powód, dla którego tu jestem.

-Tussidex... nie mamy, ale Acodin jest...

-W porządku, dziękuję, do widzenia!

Heh, myślę, że zna mój zamiar. Ako to przeżytek, kieruję się dalej.

 

Drugie drzwi:

  • Heimia salicifolia


zrobiłem sobie dwa długie jointy z Heimii Salicifolii i po 22 ruszyłem na

miasto. odpaliłem pierwszego, dym *STRASZNIE* gryzący (a może to wina

bletek - czarne OCB akurat...blehh), w każdym razie moje płuca po połowie

miały już dość. joint palił się wolno, a ja powoli przestawałem czuć nogi.

wszedłem do lasu gdzie odpaliłem drugiego jointa. zaczęło się robić trochę

dziwnie - swiatła oddalonych latarni i cienie poruszających się we wietrze

randomness