Powstał magazyn dla „inteligentnych kobiet, które kochają marihuanę”

To nie żart. Właśnie ukazał się pierwszy numer magazynu „Broccoli”, który w niezwykle estetyczny sposób przedstawia nam kulturę „stonerów”, czyli osób z lubością palących trawkę.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Fashion Post
Patryk Chlewicz

Odsłony

137

To nie żart. Właśnie ukazał się pierwszy numer magazynu „Broccoli”, który w niezwykle estetyczny sposób przedstawia nam kulturę „stonerów”, czyli osób z lubością palących trawkę.

W magazynie znajdziemy artykuły, sesje zdjęciowe i wywiady przedstawiające marihuanę w kontekście sztuki, muzyki, odniesień kulturowych czy filmowych. Marihuana, która powoli przestaje być tematem tabu i substancją wywołującą spazmy paniki, staje się częścią oficjalnej popkultury i możemy ją spotkać nie tylko w teledyskach rap-gangsterów, ale w familijnych serialach czy wśród gwiazd mainstreamu (tu kierujemy uśmiech w stronę Miley Cyrus i Rihanny, które mocno się do tego przyczyniły).

Mimo wymienionych dwóch gwiazd muzyki pop marihuana wciąż była kojarzona z męskim relaksem, gdzie panowie spotykają się w swoim gronie i „bakają”. „Broccoli” podjęło się zmienić nieco tę perspektywę i pokazać, że marihuana nie musi być kojarzona z czymś niebezpiecznym i podejrzanym, a także nie musi być jedynie atrybutem mężczyzn. Jak wyszło? Niezależnie od podejścia do tematu zioła – bardzo estetycznie.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Tripraport

Pozytywne nastawienie, ciekawość, dobra pogoda, muzyka; miejsce: polana w lesie, koc, 1 ziomek ze mną

Znana miejscówka, idealna na tripowanie, leśna polana i piękne widoki wokół, drzewa i krzewy, duża różnorodność krajobrazu.

  • Piper methysticum (Kava kava)


Zdravo [u]zywanki



Tak chcialem pogadac. Moge?

Bedzie chyba dlugo, nie robie przerw na reklame :)


  • Heimia salicifolia
  • Inne
  • Leonotis leonurus (wild dagga)
  • Marihuana
  • Mieszanki "ziołowe"
  • Tripraport
  • Tytoń

Bywało różnie, ale nie jest to zbyt kapryśna używka i nie wymaga idealnych. O ile się mniej więcej z nią zaznajomiło.

Dostaję przesyłkę. Ależ szybko wysyłają! Mała paczuszka "kompozycji z natury" czeka na otwarcie.

Dopalacz, czy nie dopalacz? Z jednej strony wiara w to, że owego specyfiku nie kropią żadną chemią, jest naiwna. Z drugiej- coś mi mówi, że może to wcale nie pryskane.

Zamówiłem ten mix w celach relaksacyjnych, a co! Zamierzałem go palić, palić i leżeć na łóżku. Miałem z nim do czynienia wcześniej dwa razy i za każdym razem pozytyw. Po ostatnich przygodach z divinorum nic nie wydawało się tak kuszące, jak nic-nierobienie. No i nic-nie-myślenie.

  • Etanol (alkohol)
  • Kodeina
  • Pierwszy raz

Umiarkowane znudzenie i zmęczenie życiem, chęć doświadczenie czegoś przyjemnego. Wieczór. Dom rodzinny.

Jest to mój pierwszy trip report i z góry oświadczam, że bardziej przypomina zapiski z pamiętnika. Moim zdaniem opis działania substancji, w którym brakuje informacji dotyczących wykonywanych czynności dnia codziennego i samopoczucia - nie obrazuje w pełni jej działania. Oczywiście możesz się z tym nie zgadzać. Jeśli nie lubisz czytać takich form trip reportów - nie czytaj :)

A teraz - jeśli jednak zdecydowałeś się przeczytać - przejdźmy do rzeczy...