Sąd Apelacyjny w Łodzi zmienił wyrok w sprawie króla dopalaczy. Jest surowszy. Sukces prokuratury i

Dawid B. zwany „królem dopalaczy” posiedzi w więzieniu nie trzy i pół roku, lecz pięć lat! Decyzję o surowszej i dotkliwszej karze podjął Sąd Apelacyjny w Łodzi. Wyrok ten jest już prawomocny.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Dziennik Łódzki
Wiesław Pierzchała
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

193

Dawid B. zwany „królem dopalaczy” posiedzi w więzieniu nie trzy i pół roku, lecz pięć lat! Decyzję o surowszej i dotkliwszej karze podjął Sąd Apelacyjny w Łodzi. Wyrok ten jest już prawomocny.

Przypomnijmy, że 31-letni dzisiaj Dawid B. w grudniu 2019 roku został skazany przez Sąd Okręgowy w Łodzi na trzy i pół roku więzienia. Za to, że – według śledczych – produkował i handlował szkodliwymi dla zdrowia dopalaczami. Wyrok był nieprawomocny, więc obie strony – obrona i prokuratura – odwołały się. Sprawa trafiła do sądu wyższej instancji.

- Uważaliśmy, że wyrok był zbyt niski. Dlatego odwołaliśmy się i wnioskowaliśmy, aby kara została podniesiona do siedmiu i pół roku pozbawienia wolności. Sąd Apelacyjny wziął pod uwagę nasze argumenty. Uznał, że kara dla Dawida B. była zbyt niska i ją zaostrzył – mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Dopalacze wywoływały strach, panikę i urojenia

W opinii specjalistów dopalacze wytwarzane przez Dawida B. były tak szkodliwe, że sześciu pokrzywdzonych zostało narażonych na utratę życia lub na ciężki uszczerbek na zdrowiu. Zażywanie dopalaczy wywoływało takie skutki jak: strach, panika, urojenia, wymioty, oczopląsy, halucynacje, skoki ciśnienia i szybkie bicie serca. Pokrzywdzeni tłumaczyli się, że kupowały i zażywały dopalacze z ciekawości, bo były modne, dla zabawy lub z głupoty.

Chwytliwe nazwy: Koko Mięta czy Koko Cherry

Prokuratura zarzuciła Dawidowi B., że w 2010 roku w Łodzi i innych miastach w kraju poprzez sieć sklepów Smart Szop, których był właścicielem, handlował dopalaczami określając je jako artykuły kolekcjonerskie. Ponadto wyprodukował i wprowadził do obrotu produkty o tak chwytliwych nazwach, jak Koko Mięta, Koko Cherry, Exotic Koko, Black Widow, Smart Shiva, Mister Brain czy Hammer. Z tego powodu sprowadził niebezpieczeństwo dla zdrowia wiele osób, które uległy zatruciu i trafiły do szpitala. Lista pokrzywdzonych liczyła 52 nazwiska. Co znamienne, jedna osoba zmarła, ale śledczym nie udało się udowodnić, że nastąpiło to wskutek spożycia dopalaczy.

Proces w Sądzie Okręgowym trwał trzy lata. Przesłuchano ponad stu świadków. Podczas głosów stron prokuratura domagała się dla „króla dopalaczy” siedmiu lat więzienia, zaś obrona wnioskowała o jego uniewinnienie.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Problemy zdrowotne

Po bardzo pozytywnych efektach pierwszego grzybienia, które miało miejsce 8 dni wcześniej (!), pragnienie poznania się jeszcze bliżej z działaniem grzybów wzięło górę nad rozsądkiem, który nakazywał siedzieć spokojnie na dupie. Podróż odbywała się jak zwykle w zaciszu własnego, zamkniętego na klucz pokoju, samotnie. Przesłanki o możliwych niedogodnościach (hałasy z zewnątrz, jak również brzydka pogoda, która zawsze źle na mnie wpływa) zostały całkowicie zignorowane. Miejscówka ogarnięta, porządeczek, herbatka pod ręką i muzyczka na każdą okazję gotowa na kompie. Wolny dzień, brak zobowiązań względem pracy itp.

Jak wspomniałam wyżej, moje pierwsze grzybienie miało miejsce 8 dni wcześniej i to nie jego ma dotyczyć ten raport jednak dla całościowego spojrzenia na sprawę, czuję się w obowiązku przytoczyć w skrócie pewne kwestie. Jednak, żeby wszystko trzymało się kupy, muszę cofnąć się jeszcze bardziej.

  • Kokaina

Nudzi mi sie, to Wam cos napisze ;]




...wiec moja poznawczo-cpunska pasja zaprowadzila mnie do koksu.

oto, co ostatnio mi sie przysnilo (to od benzodiazepin, ktore

zapisal mi lekarz, mam takie barwne i detaliczne sny).




  • Szałwia Wieszcza

łąka, spokojna miejscówka z dala od ludzi, dobre nastawienie, odpowiednia muza ;>

19.10.2008

Niedziela, jesienne, szare popołudnie. Jak co dzień, od pewnego czasu udaję się na popołudniowy spacer celem zajebania się gdzieś w plenerze, ot taka moja ziołolecznicza terapia. Dzisiaj urozmaiciłem menu i wziąłem ze sobą dość pokaźny worek suszu szałwii wieszczej. Snickers, coś do picia, zapalniczka, dobra muzyka na uszy i już mogę wyruszać w swój własny zielony świat. W drodze na wcześniej zaplanowaną miejscówkę spaliłem nabitkę mj, szło się miło i gładko mimo iż było kurewsko pod górę.

randomness