Małe myszy, którym wyłączono gen regulujący wydzielanie pewnych związków pokrewnych morfinie, nie tęsknią już za mamą - zaobserwowali naukowcy z Włoch i Francji. Wyniki ich badań publikuje tygodnik "Science".
Naukowcy już od pewnego czasu podejrzewali, że rozwój więzi noworodka z matką zależy od działania spokrewnionych z morfiną związków (opioidów), produkowanych przez organizm. Związki te wpływają, za pośrednictwem tzw. receptorów mi-opioidowych, na "układ nagrody" w mózgu - odpowiedzialny zarówno za odczuwanie przyjemności i bólu, jak i za uzależnienia.
Włoski i francuski zespół naukowców pod kierunkiem Franceski D'Amato z Instytutu Neurobiologii, Psychobiologii oraz Psychofarmakologii CNR (Consiglio Nazionale delle Ricerche) w Rzymie prowadził badania na zmienionych genetycznie mysich noworodkach. Badacze analizowali, jak reagują na odizolowanie od matki mysie noworodki z nieaktywnym genem, który koduje receptor mi-opioidowy.
Kiedy mysie noworodki - które rodzą się ślepe, głuche i bezradne - czują się zagrożone, głodne lub odizolowane od matki, stają się nadmiernie ruchliwe. Wydają też z siebie rozpaczliwe piski (w zakresie ultradźwięków), którymi ją przywołują.
Okazało się, że zmienione genetycznie mysie noworodki znacznie rzadziej przywoływały matkę wydając z siebie ultradźwięki niż noworodki kontrolne (tj. niezmienione).
Podczas eksperymentu, który polegał na prezentowaniu noworodkom zapachów obcego lub własnego gniazda, niezmienione myszki znacznie częściej wołały o pomoc, gdy poczuły obcy zapach, a uspokajały się w obecności swojskiej woni. Reakcja myszy zmienionych na oba zapachy była taka sama.
Po oddzieleniu od matki do własnego gniazda wracało 100 procent myszy kontrolnych i tylko 36 procent myszy zmienionych, które częściej wybierały obce gniazdo.
Na zachowanie myszy zmienionych nie wywierało także żadnego wpływu podanie morfiny. U noworodków zwykłych - morfina łagodziła stres związany z nieobecnością matki.
Zdaniem autorów, wyniki badań dowodzą, że w rozwoju więzi nowo narodzonego dziecka z matką bierze udział układ odpowiedzialny za wpływ opioidów na mózg - prawdopodobnie poprzez kojarzenie sygnałów, wysyłanych przez matkę (np. jej zapachu) z przyjemnością.
Na tej podstawie można sądzić, że stres, spowodowany odizolowaniem od matki, można porównać ze stresem odczuwanym po odstawieniu morfiny przez osobę, która jej nadużywa.
Autorzy pracy są zdania, iż jej wyniki mogą być bardzo pomocne w zrozumieniu podłoża autyzmu i innych zaburzeń, które objawiają się trudnościami w tworzeniu więzi z innymi ludźmi. Jak spekulują badacze, zaburzenia te mogą mieć związek właśnie z układem regulowanym w mózgu przez opioidy.
Komentarze