Izba Reprezentantów broni państwowego przemysłu marihuany.
Amerykańska Izba Reprezentantów zagłosowała za tym, aby zatwierdzić poprawkę do ustawy o funduszach obronnych, która zakazuje rządowi federalnemu wydawania pieniędzy na prowadzenie dochodzeń i ściganie działalności związanej z marihuaną, która jest legalna na mocy prawa stanowego.
Zaproponowana przez demokratycznego przedstawiciela hrabiego Blumenauera z Oregonu obszerna poprawka jest porównywalna do ograniczeń wydatków nakładanych na agencje federalne w celu ochrony legalnej marihuany, które są uchwalane co roku od 2014 r.
„To najbardziej znaczące głosowanie w sprawie reformy polityki dotyczącej marihuany, jakie Izba Reprezentantów podjęła w tym roku” – powiedział w komunikacie prasowym Justin Strekal, dyrektor polityczny Narodowej Organizacji na rzecz Reformy Praw Marihuany (NORML).
„Znaczenie tego jest ogromne, prawie co czwarty Amerykanin mieszka w okręgu, w którym używanie marihuany przez osoby dorosłe jest zgodne z prawem stanowym”. Nadszedł czas, aby Kongres zaakceptował tę rzeczywistość i uwzględnił środki ochrony w końcowej ustawie o wydatkach”. Era kryminalizacji marihuany w USA dobiega końca?
„Następnym logicznym krokiem dla partii rządzącej jest wprowadzenie ustawodawstwa, które zakończy obowiązywanie zakazu i pokaże Amerykanom, że era kryminalizacji marihuany dobiega końca”, dodał Strekal.
Poprawka została dołączona do projektu ustawy o wydatkach obowiązkowych (must-pass), ustawy o środkach na obronę z 2021 r. (H.R. 7617), i została przyjęta w Izbie w głosowaniu w czwartek. Zgodnie z przepisami tej poprawki, dolary podatników nie mogą być wykorzystywane do egzekwowania federalnych praw dotyczących marihuany w odniesieniu do działań, które są legalne na mocy prawa stanowego lub terytorialnego.
Zakaz egzekwowania miałby zastosowanie zarówno do działań związanych z marihuaną medyczną, jak i do działań związanych z marihuaną przeznaczoną do użytku dorosłych.
Dr Stuart Titus, dyrektor generalny Medical Marihuana, Inc., pochwalił w mailu do High Times’a działania Izby na rzecz ochrony państwowych, legalnych operacji związanych z konopiami.
„Jesteśmy bardzo zadowoleni, że Kongres nadal wspiera działania przeciwdziałające finansowaniu, tak aby DEA nie mogła dotykać państwowych, legalnych operacji związanych z marihuaną”, powiedział Titus, odnosząc się do decyzji wielu stanów o utrzymaniu otwartych dyspozytorni marihuany podczas obowiązkowego zamykania miejsc pracy. „Miliony Amerykanów stawiają na konopie indyjskie, aby zapewnić sobie poprawę zdrowia, dobrego samopoczucia i jakości życia”.
Josh Swider, dyrektor generalny Infinite Chemical Analysis Labs w Kalifornii wyjaśnił, w jaki sposób konfiskaty próbek marihuany w punkcie kontrolnym Straży Celnej i Granicznej USA (który znajduje się około 20 mil od granicy z Meksykiem) wpłynęły na jego działalność.
„W ciągu ostatnich kilku miesięcy musieliśmy wstrzymać działalność w Imperial County z powodu różnic między przepisami stanowymi i federalnymi”, powiedział Swider. „Ze względu na brak możliwości transportu legalnych próbek marihuany przez stanowe punkty kontroli drogowej, nasi klienci w tym regionie nie byli w stanie poddać swoich produktów analizie pod kątem bezpieczeństwa konsumentów, niezbędnego do wprowadzenia ich na rynek”.
„Przyjęcie tego rozwiązania byłoby ogromnym krokiem w kierunku uznania przez rząd federalny marihuany za legalny biznes i pozwoliłoby licencjonowanym operatorom konopi w regionach o ograniczeniach federalnych, takich jak Imperial Valley, na rozwój tej branży”, dodał.
Titus uważa, że zamiast dyskutować ten sam prawny aspekt rok po roku, nadszedł czas na stałe rozwiązanie federalne dla marihuany, biorąc pod uwagę, że legalna sprzedaż wskazuje na silne poparcie dla daleko idących zmian w amerykańskiej polityce dotyczącej marihuany.
„Przemysł marihuany domaga się reform i pozostaje nieco staroświecki, skoro Kongres wciąż musi co roku uchwalać ustawy o definansowaniu marihuany przez DEA” – powiedział. „Powinniśmy niezwłocznie walczyć o zmianę tego paradygmatu, ponieważ sprzedaż marihuany imponująco wzrosła w tym roku w porównaniu z rokiem 2019, biorąc pod uwagę, że stanęliśmy w obliczu globalnej pandemii”.
Po przyjęciu poprawki w głosowaniu, republikanin Robert Aderholt z Alabamy, który sprzeciwia się temu rozwiązaniu, wezwał do głosowania imiennego, aby sfinalizować jej zatwierdzenie.
Set: Z racji tego, że jestem osobą uzależnioną miałem lekkie obawy przed przyjęciem grzybów, tym bardziej iż uczestniczę aktualnie w terapii uzależnień. Z drugiej strony miałem świadomość tego co robię, jaki wpływ ma na mnie psylocybina i co chcę osiągnąć (zgłębić siebie, nawiązać kontakt z naturą). Nie używałem żadnych innych substancji psychoaktywnych od ponad czterech miesięcy. Z przyjęciem grzybów czekałem na odpowiedni moment w życiu od ich ususzenia, to jest od pół roku. Setting: Z samego początku mieszkanie w bloku. Następnie, gdzie odbyła się większa część podróży - łąki, lasy i góry. To był słoneczny, wiosenny dzień. Cały czas byłem z trzema znajomymi, z tymże jedna z tych osób była mi szczególnie bliska - był to mój przyjaciel.
Wstałem rano z myślą, że to właśnie dziś jest ten dzień. Czekałem na niego pół roku, nie śpieszyło mi się. Wiedziałem, że jeśli chodzi o psylocybinę nie ma się co pośpieszać - w końcu nadejdzie odpowiedni moment.
T -60 do -30 minut
Wypiłem nektar z czarnej porzeczki.
T 0
Zjadłem z przyjacielem po około trzy i pół grama ususzonych cubensisów.
Nastrój w ciągu dnia kiepski, ale nastawienie pozytywne, popołudnie w domu z muzyką.
"To chyba najpotworniejsze w ćpaniu, że można zrobić wszystko i wszystkim, po to tylko, by zaspokoić swoje własne potrzeby "
"Zamknięty krąg: czułem się źle, bo brałem i brałem, by nie czuć się źle."
Paweł Przecławski, Uciec śmierci.
Zamieszczony tekst pochodzi od znajomego, jest długi, ale może Was zainteresować, całe info w samym tekście.
Zdecydowałem się - z przyczyn, których nie czuję potrzeby tutaj wyjawiać - zataić dokładne nazwy przyjętych przeze mnie substancji; jednak były to analogi składników ayahuaski.
Relacja jest dość chaotyczna, jednak wychodzę z założenia, że ma ona mieć cel dokumentalny - podarowałem sobie wysiłki w kierunku języka literackiego.
Zimny wrześniowy dzień 6 lat temu, A.D. 2011. Ekscytacja przed pierwszym występem jako DJ. Rozkręcająca się psychoza paranoidalna z rodzaju psychodelicznego flashbacka. Szał zwierzęcia, które opanowane lękiem atakuje.
"Kra, kra!" [...] Tego ranka wrony krakały jakoś tak osobliwie, jakby się antropomorfizowały, a człowiek-gawron dął w swój kruczoczarny dziób. Muzyka w telefonie też brzmiała nad wyraz krystalicznie, ostro, maleńki koncercik rozgrywał się w mojej rozgorzałej percepcji, ambientowe połacie przy zimnej, wrześniowej kałuży. Czekałam na pociąg. Przeszłam przez dziurę w siatce w stronę torów, było rano, to jeszcze za wcześnie na policyjne atrakcje, nikt nie był w stanie mnie przyfilować. Pociąg zatrzymał się z przeraźliwym świstem, zatkałam uszy tak mocno jak to było tylko możliwe.
