Werbowali Polki i brutalnie zmuszali je do przemytu narkotyków. Nigeryjska grupa zdemaskowana

Nigeryjska grupa przestępcza działała z terenu Polski. Członkowie werbowali kobiety do przemytu na portalach randkowych. Później "ptaki", bo tak nazywano ofiary, przewoziły nielegalne substancje we własnych organizmach. Reporterzy "Superwizjera TVN" trafili na trop przestępców.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TVN24, Superwizjer
Anna Mierzejewska
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

373

Nigeryjska grupa przestępcza działała z terenu Polski. Członkowie werbowali kobiety do przemytu na portalach randkowych. Później "ptaki", bo tak nazywano ofiary, przewoziły nielegalne substancje we własnych organizmach. Reporterzy "Superwizjera TVN" trafili na trop przestępców. Kulisy i mechanizmy działania międzynarodowej organizacji przestępczej badał Marcin Wójcik.

Nigeryjska grupa przestępcza

Reporterzy "Superwizjera" wpadli na trop nigeryjskich przestępców działających na terenie Polski dzięki sytuacji, do której doszło w Czechach. 13 sierpnia 2013 roku do praskiego szpitala przywieziono kobietę, w której brzuchu pękła kapsuła z metamfetaminą. Pamela H. przewoziła w ciele ponad ćwierć kilograma tej substancji. Jak się okazało, Amerykanka była jedną z tysięcy kobiet zatrzymywanych każdego roku na europejskich lotniskach za usiłowanie przemytu narkotyków. Jej zeznania naprowadziły śledczych na trop nigeryjskiej grupy przestępczej operującej właśnie z terytorium naszego kraju.

Śledztwo zaczęło się od pojedynczej informacji, która została przesłana do siedziby Centralnego Biura Śledczego, że osoba na czele tej grupy organizuje przemytników. Udało nam się połączyć pewne przestępstwa, które miały miejsce poza granicami kraju, z działalnością tego pana na terenie Rzeczypospolitej

- powiedział anonimowo oficer operacyjny policji.

Pan Henry I. angażował przede wszystkim osoby pochodzenia nigeryjskiego. Osoby te były jakby najbliżej niego i pomagały mu w organizowaniu kurierek, w bezpośrednim dotarciu do narkotyków, które były następnie przemycane i sprzedawane - dodał.

Przestępcy uwodzili kobiety z państw Europy Zachodniej i Środkowej i manipulowali nimi, zmuszając je do przemytu na potężną skalę

- czytamy na TVN24.

Reporterom "Superwizjera TVN" udało się odnaleźć kobiety, które padły ofiarom przestępcy. Dotarli nawet do byłej żony szefa grupy, wspomnianego Henry'ego I.

"Ptaki" przemycały narkotyki we własnych organizmach

To właśnie Joanna I. podzieliła się z reporterami informacjami na temat tego, jak wyglądało werbowanie kobiet, które później zmuszane były do przemytu.

Te kobiety przemycały narkotyki we własnych organizmach. Połykały kapsułki przygotowane przez przemytników. Też wkładały je sobie w układ rozrodczy

- powiedziała reporterom Joanna I.

Oni używali wyłącznie kobiet, którym czegoś brakowało. Bardzo chętnie słuchały obiecywania im wspólnej przyszłości, zakładania rodziny

- dodała.

Kobieta wyjaśnia również, że "kiedy tylko pojawiały się w takich związkach dzieci, to wszystko stawało się dużo łatwiejsze, dlatego że wtedy dzieci były kartą przetargową". Dzieci sprawiały, że kobiety stawały się zależne - musiały godzić się na wszystko dla dobra maluchów.

Uwiedzione przez portale randkowe

Nigeryjscy przestępcy swoje ofiary znajdowali na portalach randkowych. Jedna z nich, Maria S. ze szczegółami opisała swoją relację z członkiem szajki przemytniczej.

Ja go poznałam w pracy i się bardzo zakochałam

- przyznała Maria S.

I to był jedyny powód, dlaczego to zrobiłam. Myślałam, że jest we mnie zakochany, tak jak ja w nim, i to mnie przekonało

- dodała. Po narodzinach ich wspólnego dziecka, członek grupy i partner Marii S. namówił ją do przemytu kokainy z Peru do Madrytu. Kobieta odbyła lot z ponad 200 gramami kokainy w żołądku, w styczniu 2010 roku. Później mężczyzna zniknął, a wraz z zatrzymaniem Pameli H. w Pradze i jej zeznaniami - Maria S. została aresztowana.

Maria S. przyznała, że nigdy wcześniej nie była za granicą. Zrobiła to dla dziecka - partner twierdził, że to jedyny sposób, by zarobić na jego utrzymanie.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Ozajasz (niezweryfikowany)
Werbowali... Zaobaczyly śniadego księcia i styki już polce popalilo
Zajawki z NeuroGroove
  • Benzydamina
  • Pierwszy raz

Ławka, dom. Halucynacje, schizy, piękny świat, wyluzowanie, brak zmęczenia.

Godzina ok. 14.50

Odebrałem 4 gramy przetworzonej substancji od znajomego,
wziąłem dodatkowo na wszelki wypadek ze sobą dwóch dodatkowych przyjaciół i zabrałem się do eksperymentowania. (Nazwijmy ich D i M) Usiedliśmy na ławce za blokowiskami, głównie tam gdzie ludzie nie chodzą. Otworzyłem zawiniętą w folię substancje, a następnie przystąpiłem do wysypania wszystkiego na kartkę.

Godzina ok. 15.10

  • 2C-E
  • Amfetamina
  • Hydroksyzyna
  • Inne
  • Kodeina
  • Marihuana
  • Mefedron
  • Mieszanki "ziołowe"
  • Retrospekcja
  • Tytoń

Chęć przejażdżki po Polsce na stopa przy okazji infekując swój mózg różnorakimi ustrojstwami (m.in. "dopalaczy"), poznając przy okazji różnych ludzi. Podróż miała być przygodą i przerwą od uczelni (w trakcie trwania semestru).

Komentarz: Tekst został spisany jakoś miesiąc po wydarzeniach mających miejsce w nim opisanych. Był to specyficzny okres w moim życiu, po dość kiepskich przejściach, którego zwieńczeniem miała być podróż na stopa po Polsce. Niedługo po powrocie z "rajdu po Polsce" postanowiłem porzucić Beta-Ketony, z racji tego iż mają na mnie zbyt duży potencjał uzależniający - a w owym okresie byłem w ciągu od kilku miesięcy. Wiem, że tekst zawiera ok. 6,7-6,8K słów, nie mniej jednak wydaje mi się że to dobre miejsce do jego opublikwania. Tekst, jak i sama przygoda ma już ponad półtora roku.

  • clonazepam
  • Hydroksyzyna
  • Kodeina
  • Miks

Spierdolone życie i otoczenie


 

 Nie będziew to typowy trip raport. Będzie to bardziej opowieść od narkomana dla wszystkich, którzy zechcą bawić się z opioidami, opiatami. Nie koniecznie to dużo zmieni, jednak będziecie uświadomieni z ryzykiem jakie podejmujecie. Wina za to co się wydarzy będzie całkowicie po waszej stronie.

  • Etanol (alkohol)
  • LSD-25
  • Miks

Nastawienie na ciekawą wycieczkę, bez wygórowanych oczekiwań, radość, że udało się dostać substancję po 1,5 roku poszukiwań. W towarzystwie dwóch kumpli - W., z którym kwasiłem już wcześniej i D. Wyprawa do lasów w pobliżu domu D., listopadowe popołudnie, które szybko zmieniło się w wieczór a potem także noc.

Minęło już półtorej roku od mojej pierwszej i zarazem ostatniej próby z LSD, więc kiedy udało się zdobyć papierki bardzo się ucieszyłem. Planowaliśmy razem z kilkoma kumplami zrobić większą wycieczkę. Generalnie chętnych było dość dużo, bo chyba z 7 czy 8 osób, ale nie mogliśmy znaleźć wspólnego terminu, który by wszystkim pasował. Zadecydowaliśmy więc razem z W i D, że zrobimy jedną mniejszą wyprawę zanim zbierzemy się na tę dużą, właściwą.

randomness