Wielka Brytania: Milion godzin na walkę z marihuaną

Brytyjska policja marnuje milion godzin pracy rocznie na walkę z marihuaną - przekonują brytyjscy Liberalni Demokraci.

Brytyjska policja marnuje milion godzin pracy rocznie na walkę z marihuaną - przekonują brytyjscy Liberalni Demokraci, którzy w czasie kampanii wyborczej przed przedterminowymi wyborami parlamentarnymi w Wielkiej Brytanii postulują legalizację tego narkotyku.

Liberalni Demokraci wyliczają, że w 2015 roku policja zajmowała się 87247 sprawami związanymi z nielegalnym posiadaniem marihuany. Jedna sprawa kosztowała podatnika średnio 2256 funtów.

Łącznie policjanci poświęcili walce z marihuaną ponad milion godzin pracy, co kosztowało podatników 31 milionów funtów - wynika z obliczeń Liberalnych Demokratów.

Zdaniem przedstawicieli tej partii z faktu, iż marihuana jest "łatwo dostępna i często zażywana" powinno wynikać dążenie do uregulowania tej kwestii prawnie przepisami innymi niż zakazy.

Liberalni Demokraci chcą więc legalizacji marihuany, która byłaby sprzedawana na rynku regulowanym przez państwo.

Obecnie za posiadanie marihuany w Wielkiej Brytanii grozi do pięciu lat więzienia, a za handlowanie nią - do 14 lat więzienia.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • MDMA (Ecstasy)
  • Pierwszy raz

Odczuwalne było lekkie załamanie przez szkołę, smutek, brak akceptacji siebie, ciągle wady wokół, problemy w rodzinie i kłótnie w kręgu znajomych. Nastawienie - ciekawość, wielka niewiadoma.

Zacznę od tego, że opisuje to dokładnie chwilę po wyjściu przyjaciela. 

18.01.2014 r. dzień jak każdy inny, nikt nie mówił że będzie w życiu łatwo rodzice po rozwodzie, kłótnie ze znajomymi, najlepsza szkoła, miłość do smutnych piosenek - zwyczajna nastolatka, skrzywdzona strasznie przez chłopaka. Nic takiego nie mogło się stać, co mi zależy, trzeba spróbować w życiu czegoś niesamowitego. Nie chcę się uzależnić, nie chce się zabić, po prostu przeżyć przez chwilę cos innego, panuję nad tym - wiem, jestem silna. 

  • 4-HO-MET
  • Bad trip

Pozytywne Brak jakichkolwiek problemów, szczerze mówiąc chciałem przeżyć coś miłego i ciekawego - niekoniecznie głębokiego Miejsce akcji to działka wokół domu jak i sam dom.

 

 

Od tamtych wydarzeń upłynęły 2 miesiące i zebrałem w końcu myśli na tyle, aby opisać najgorszy stan w całym życiu.

 

Akt I    Dobre złego początki

  • MDMA (Ecstasy)
  • Tripraport

Nastawienie pozytywny. Normalny weekendowy rejw, jedna znajoma dla towarzystwa. Wiekszość akcji dziala sie w zasadzie na malym placyku tuż obok ,,Clubu"

Jak tytuł mówi - standardowa miłośc i niemałe zaskoczenie. A więc od początku

- jako stały bywalec i fan muzyki elektronicznej udałem się na rejw z zamiarem dobrej wkętki po Emce. Zazwyczaj nie chodzę sam więc przygarniam kumpele, której cele sa identyczne do moich.

Standardowe procedury, odprawienie, bilety, szatnia (czas cos wrzucic)

Godzina 00.00 - 0,5 tabletki, na poczatek (zaznaczajac, ze mam bardzo niska tolernacje do wszelakich uzywek) 

  • Szałwia Wieszcza

Do testów podszedłem ambitnie.

Pierwsza próba około godziny 14 1/10 grama inhalacja na spółę z kolegą. Efekt marny aczkolwiek odczuwalny intensywnie. wrażenie przechodzenie przez ciało jakiejś płaszczyzny.

Druga próba około godziny 16 efekt jak wyżej. Trzecia i ostatnia w tej sesji godzina 20. Ilość trochę większa od poprzednich.

Róznica tylko taka, że tym razem spaliłem cały materiał za jednym machem. Paliłem z lufy szklanej otwartej z obu stron.

Hmm, ściągnąłem chmurę odłożyłem lufę i zapalniczkę, usiadłem i już mnie nie było.

randomness