Wyrzucą księcia Harry'ego z USA? Powodem narkotyki

Wygląda na to, że teraz książę Harry naprawdę się doigrał! Grupa konserwatywnych amerykańskich prawników postanowiła dobrać się do skóry uciekinierowi z brytyjskiej rodziny królewskiej z powodu jego otwartych wypowiedzi na temat zażywania narkotyków. Harry przyznał się, że brał kokainę i grzyby halucynogenne oraz palił marihuanę. To zaś może być podstawą do anulowania jego wizy!

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Super Express | Zofia Dąbrowska
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

56

Wygląda na to, że teraz książę Harry naprawdę się doigrał! Grupa konserwatywnych amerykańskich prawników postanowiła dobrać się do skóry uciekinierowi z brytyjskiej rodziny królewskiej z powodu jego otwartych wypowiedzi na temat zażywania narkotyków. Harry przyznał się, że brał kokainę i grzyby halucynogenne oraz palił marihuanę. To zaś może być podstawą do anulowania jego wizy!

Książę Harry i Meghan Markle starają się ułożyć sobie życie w Stanach Zjednoczonych, a głównym źródłem ich dochodu są opowieści o życiu w brytyjskiej rodzinie królewskiej, od której czmychnęli za ocean. Harry tak się rozkręcił, że opowiedział już całe swoje życie z najdrobniejszymi szczegółami, takimi jak odmrożenie penisa lub branie narkotyków. To pierwsze naraziło go co najwyżej na kpiny, to drugie może go kosztować naprawdę bardzo drogo. Grupa konserwatywnych amerykańskich prawników postanowiła dobrać się do skóry uciekinierowi z rodziny królewskiej z powodu jego otwartych wypowiedzi na temat narkotyków. Harry przyznał się, że brał kokainę i grzyby halucynogenne oraz palił marihuanę. To zaś może być podstawą do anulowania jego wizy! Konserwatywny think-tank Heritage Foundation wojuje już z władzami w Waszyngtonie o udostępnienie książęcego wniosku o wydanie wizy. "Przyznanie się do zażywania środków odurzających zazwyczaj stwarza podstawę do nie wpuszczenia takiej osoby do kraju" - mówi "Daily Mail" były federalny prokurator Neama Rahmani. Prawnicy podejrzewają, że Harry skłamał we wniosku o wizę na temat używania narkotyków, ponieważ ci, którzy deklarują ich używanie, mogą nie dostać pozwolenia na pobyt w USA nawet wtedy, jeśli nie byli nigdy karani. Kłamanie urzędnikom we wniosku o wizę jest w Stanach bardzo niemile widziane i może skończyć się dla Harry'ego przymusowym powrotem na łono rodziny królewskiej.

Uciekinier z brytyjskiej rodziny królewskiej wziął udział w sesji pytań i odpowiedzi na temat zdrowia psychicznego w towarzystwie lekarza specjalizującego się w dziecięcej traumie. Co powiedział książę Harry w rozmowie z dr Gabor Mate? Zaczął opowiadać o tym, jaki wpływ na poradzenie sobie z traumą po utracie matki i z kłopotami psychicznymi miały w jego przypadku... środku odurzające. Okazało się, że dwa z nich Harry szczerze zachwala! Najpierw książę Harry powiedział, który narkotyk nie miał na niego dobrego wpływu. Była to kokaina. "To nic mi nie dało. To było bardziej związane z życiem towarzyskim. Dawała mi poczucie przynależności i pewności. Sprawiała, e czułem się inaczej i właściwie o to właśnie chodziło". Potem Harry przeszedł do marihuany.

Książę Harry przyznał, że wielokrotnie zażywał ayahuascę. "Zacząłem zdawać sobie sprawę, jakie to dla mnie dobre"

"Marihuana jest inna i ona naprawdę mi pomogła" - stwierdził książę. Jako lek na kłopoty z psychiką zalecił także psychodeliki, w tym ayahuascę, wywar używany podczas religijnych rytuałów w Ameryce Południowej i czasem stosowany także przez ciekawskich przybyszów z Zachodu. "To było jak czyszczenie przedniej szyby, usuwanie z życia filtrów jak na Instagramie, tych warstw. Usunąłem to wszystko i doznałem poczucia relaksu, uwolnienia, komfortu, lekkości, którą udało mi się utrzymać przez pewien czas. Zacząłem to robić rekreacyjnie, a potem zacząłem zdawać sobie sprawę, jakie to dla mnie dobre, powiedziałbym, że jest to jedna z podstawowych części mojego życia, która mnie zmieniła i pomogła mi uporać się z traumami i bólami z przeszłości" - mówił szczerze książę Harry.

Oceń treść:

Average: 7 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne


Łysiczka Lancetowata


enteoczekolada nadziewana mielonymi grzybkami w ilości ok 60-80 szt.


(dostawca przywiózł materiał pokruszony dlatego tródno dokładnie określić ilość ;)


miałem zaszczyt próbować grzybków wcześniej, zmieniły mnie, pokazały coś...

teraz zrozumiałem co to było, zrozumiałem bo czas był odpowiedni.


-------


set&settings:


6 dzień 3 miesiąca, 6 marca 2004, sobotni wieczór, pełnia, rok przestępny, dziwna data...

  • Marihuana

Poziom doświadczenia:LSD, amfetamina, benzydamina, thc, alkohol

  • Szałwia Wieszcza


Swoja przygodę z salvią rozpocząłem od małej ilości suszu, z tej rzadkiej meksykańskiej roślinki. Ogólnie wrażenia były dość słabe na pewno nie takie jakich się spodziewałem, (ale możliwe że było to spowodowane jeszcze nie wyrobieniem receptorów). Raczej stan przypominał lekkie upalenie mj. Tyle, że bardzo krótkie. Odczuwałem, że coś się dzieje i na pewno nie był to efekt placebo. Kiedy się położyłem czułem jakbym się bardzo zapadł w kanapę. Poza tym nic. Kilka razy jeszcze zapaliłem suszu, ale nic ponad opisane wrażenia.

  • Amfetamina
  • Dekstrometorfan
  • Kodeina
  • Marihuana
  • Metkatynon (Efedron)
  • Uzależnienie

Historia mojego uzależnienia. S&S to życiowe wzloty i upadki...

W pogoni za fazą

randomness