Zabierzcie dziadkowi fajke...

...bo inaczej może mu ją zabrać Policja i wsadzić na długie lata - o ile mieszka w USA.

Anonim

Kategorie

Źródło

www.cognitiveliberty.org

Odsłony

5483

Departament Sprawiedliwości USA postanowił zająć się straszliwymi przestępcami - sprzedawcami szklanych fifek, fajek wodnych i innych narzędzi mordu na naszych niewinnych dzieciach, które przecież trzeba chronić, za wszelką cenę, nawet za cenę utraty piątej klepki i robienia z prawa pośmiewiska.

Główny prokurator USA John Ashcroft ogłosił dzisiaj jako najnowsze rozwinięcie frontu w Wojnie z Narkotykami, rozpoczęcie dwóch nowych operacji anty narkotykowych. Uderzenia porównywane z atakami rakiet balistycznych z głowicami nuklearnymi dosięgnąć mają prywatne przedsiębiorstwa (i prywatnych przedsiębiorców...) sprzedających przedmioty, które mogłyby być użyte przez narkomanów do wprowadzenia do własnego, suwerennego ustroju substancji wywołujących lęki i paranoje, zwłaszcza u polityków, którzy w życiu ich nie próbowali.

Na konferencji prasowej, Ashcroft z dumą oznajmił, że "Operacja Łowcy Głów" i "Operacja Senna Rura" już przyniosły efekty - nastąpiło 55 aresztowań handlarzy śmiercią.

Z ostatniej chwili. DEA najwyraźniej przekierowuje przeglądarki osób, które trafiają na strony pozamykane w wyniku wspomnianych operacji na swoją stronę, na której umieszczona jest informacja, że zasoby danego sklepu zostały skonfiskowane, a adres gościa jest już teraz znany DEA. Ma to prawdopodobnie na celu zastraszenie ludzi, ponieważ sugeruje, że od chwili wizyty na "spalonej" stronie będą pod ścisłą obserwacją DEA. Pamiętajcie - Wielki Brat Czuwa, a Wszystko Co Robi Jest Dla Waszego Własnego Dobra!

źródło: http://www.cognitiveliberty.org tłumoczenie: agquarx

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

AleX (niezweryfikowany)
ja pierdole, trzeba byc kretynem zeby wyjechac z polski do usa :&gt; <br> <br>jezu.. zabronic sprzedarzy fajek.. kurwa czucie w palcach mi odjelo.. nie wiem co napisac.. ja pierdole.. to.. ech..
ghl (niezweryfikowany)
jebac dea bo i tak wszystkiego nie skonfiskuje..
xil (niezweryfikowany)
no to moze niech zabronia sprzedarzy zapalniczek i zapalek zeby nie bylo czym blanta przypalic :) a no i obowiazkowo zakaz sprzedarzy jakich kolwiek napojow i wody ! wkoncu dzieki temu mozna dropsa polknac :)
Aldonis (niezweryfikowany)
z ostatniej chwili: <br>inspektorzy rozbrojeniowi znaleźli w Iraku magazyn bongosow i lufek przeznaczonych prawdopodobnie do rozprowadzanie wśród amerykańskiej młodzieży.. to zdaje sie jednoznacznie przesądzać o wybuchu konfliktu ;P <br> <br>btw. teraz wiem czym sie różnią republikanie od demokratów. <br>a double-u bush(man) chyba chce sie zapisać w historii jako ktoś więcej niż busz-dżunior z jakiejś wiochy w texasie.
cichy (niezweryfikowany)
im juz sie calkiem w dupach poprzewracalo! totalna paranoja... no ale nic, przeciez ONI wiedza lepiej... a logowac to sobie moga, kazdy ma wolny dostep do informacji i moga mi za to gowno zrobic... z reszta, coraz bardziej lubie nasz kraj... choc jak sie nad tym zastanowic to polska znowu moze zechciec sie przypodobac stanom i wprowadzic jakies absyrdalne przepisy... geezass.... <br>pozdro for all!
Anty usa (niezweryfikowany)
Jebać usa jebać!
SQnick (niezweryfikowany)
nie wiem czy wiecie ze Marek Kotanski mial kiedys podobny pomysl - chcial zakazu sprzedazy lufek szklanych, myslal ze to zmniejszy liczbe palaczy zioła.
Armageddon (niezweryfikowany)
Niedawno postanowilam odwiedzic kolege, mieszkanca nadodrzanskiego grodu. Zaanonsowalam sie telefonicznie, a kolega sie bardzo ucieszyl i mowi: mam swietne palonko, kup po drodze szkielko. No to pytam w jednym z kioskow w centrum Wroclawia- sa lufki? A pani z kiosku mi na to- nie ma i juz nie bedzie. Zdziwiona pytam- a to dlaczego?, na co pani odpowiada podekscytowanym tonem- a to, prosze pani, przez TYCH NARKOMANOW! W pore sie pohamowalam, by nie wybuchnac smiechem ( a w oczach tej pani osoba w moim wieku, czyli ponadczterdziestoletnia, zapewne nie wygladala podejrzanie :-))) i pytam spokojnie- no a coz ci NARKOMANI maja wspolnego z lufkami? Pani (zbulwersowana)- a bo oni w tym pala NARKOTYKI!!! Niestety, nie bylam juz w stanie dalej kontynuowac tej cudownej rozmowy... musialam sie ewakuowac, by nie peknac ze smiechu... Smialam sie cala droge do kolegi, a potem razem ryczelismy ze smiechu i kolega (zreszta 15 lat ode mnie mlodszy) stwierdzil, ze ma niezla faze bez palenia. No a co sie dzialo z nami po paru machach, tego nie sposob opisac:-D Aha, w kiosku na przystanku tramwajowym przy jednej z wroclawskich arterii lufeczki byly normalnie do nabycia. Chyba kioskarz nie walczyl ze straszna plaga NARKOMANII ;-P
Aldonis (niezweryfikowany)
z ostatniej chwili: <br>inspektorzy rozbrojeniowi znaleźli w Iraku magazyn bongosow i lufek przeznaczonych prawdopodobnie do rozprowadzanie wśród amerykańskiej młodzieży.. to zdaje sie jednoznacznie przesądzać o wybuchu konfliktu ;P <br> <br>btw. teraz wiem czym sie różnią republikanie od demokratów. <br>a double-u bush(man) chyba chce sie zapisać w historii jako ktoś więcej niż busz-dżunior z jakiejś wiochy w texasie.
QrA (niezweryfikowany)
FUCK FUCK FUCK THE UNITED STATES AND FUCKING DEA!!!! <br> <br>Jak ja ich nie nawidze!!!!!!!!!! Niech ich Sadam potraktuje zajebistą fifą :P
dziewica (niezweryfikowany)
I od teraz w naszym kochanym USA kawałek drewna z dziurką staję się nielegalny :)
molten love (niezweryfikowany)
ja tam dmucham na zimne <br>pedze zaraz do kiosku <br>zakupie z 500 fifek .. na pare lat starczy <br>potem pewno i tak dilerzy wprowadza <br>plastry thc albo jeszcze lepszy bajerek ;) <br>
czarnuch (niezweryfikowany)
USA byloby idealnym panstwem gdyby nie ich postawa wobec narkotykow... <br>skoro sa liberalni gdzi sie da to czemu w kwestii narkotykow zachowuja sie zupelnie na odwrot? :(
AleX (niezweryfikowany)
wiecie, że fajeczkę mozna wystrugać sobie z kawałka drewienka? <br>zaraz pisze do dea żeby zakazali sprzedaży drewna, albo objęli jego sprzedaż i obróbkę ścisłą kontrolą.. <br>czyz stany nie są piękne?;)
exec (niezweryfikowany)
USA byloby idealnym panstwem gdyby nie ich postawa wobec narkotykow... <br>skoro sa liberalni gdzi sie da to czemu w kwestii narkotykow zachowuja sie zupelnie na odwrot? :(
; (niezweryfikowany)
USA byloby idealnym panstwem gdyby nie ich postawa wobec narkotykow... <br>skoro sa liberalni gdzi sie da to czemu w kwestii narkotykow zachowuja sie zupelnie na odwrot? :(
AleX (niezweryfikowany)
wiecie, że fajeczkę mozna wystrugać sobie z kawałka drewienka? <br>zaraz pisze do dea żeby zakazali sprzedaży drewna, albo objęli jego sprzedaż i obróbkę ścisłą kontrolą.. <br>czyz stany nie są piękne?;)
Później (niezweryfikowany)
Oni w tym usa wszystkiemego zakazują. Zakazali handlu moczem, aby nie wałszować testów na dragi (owinni też zakzać posiadania, produkcji, uzyczania, namawiania do uzyczania i zdelegalizować składniki do produkcji moczu), teraz jeszcze fajki (a azem z nimi powinny być zdeleglizowane żarówki, puszki, butelki, gazety i papier toaletowy, zapałki, zapalniczki, strzykawki a najlepiej od razu wszyskich do pierdla i spokój
maria fura (niezweryfikowany)
Niedawno postanowilam odwiedzic kolege, mieszkanca nadodrzanskiego grodu. Zaanonsowalam sie telefonicznie, a kolega sie bardzo ucieszyl i mowi: mam swietne palonko, kup po drodze szkielko. No to pytam w jednym z kioskow w centrum Wroclawia- sa lufki? A pani z kiosku mi na to- nie ma i juz nie bedzie. Zdziwiona pytam- a to dlaczego?, na co pani odpowiada podekscytowanym tonem- a to, prosze pani, przez TYCH NARKOMANOW! W pore sie pohamowalam, by nie wybuchnac smiechem ( a w oczach tej pani osoba w moim wieku, czyli ponadczterdziestoletnia, zapewne nie wygladala podejrzanie :-))) i pytam spokojnie- no a coz ci NARKOMANI maja wspolnego z lufkami? Pani (zbulwersowana)- a bo oni w tym pala NARKOTYKI!!! Niestety, nie bylam juz w stanie dalej kontynuowac tej cudownej rozmowy... musialam sie ewakuowac, by nie peknac ze smiechu... Smialam sie cala droge do kolegi, a potem razem ryczelismy ze smiechu i kolega (zreszta 15 lat ode mnie mlodszy) stwierdzil, ze ma niezla faze bez palenia. No a co sie dzialo z nami po paru machach, tego nie sposob opisac:-D Aha, w kiosku na przystanku tramwajowym przy jednej z wroclawskich arterii lufeczki byly normalnie do nabycia. Chyba kioskarz nie walczyl ze straszna plaga NARKOMANII ;-P
Armageddon (niezweryfikowany)
Niedawno postanowilam odwiedzic kolege, mieszkanca nadodrzanskiego grodu. Zaanonsowalam sie telefonicznie, a kolega sie bardzo ucieszyl i mowi: mam swietne palonko, kup po drodze szkielko. No to pytam w jednym z kioskow w centrum Wroclawia- sa lufki? A pani z kiosku mi na to- nie ma i juz nie bedzie. Zdziwiona pytam- a to dlaczego?, na co pani odpowiada podekscytowanym tonem- a to, prosze pani, przez TYCH NARKOMANOW! W pore sie pohamowalam, by nie wybuchnac smiechem ( a w oczach tej pani osoba w moim wieku, czyli ponadczterdziestoletnia, zapewne nie wygladala podejrzanie :-))) i pytam spokojnie- no a coz ci NARKOMANI maja wspolnego z lufkami? Pani (zbulwersowana)- a bo oni w tym pala NARKOTYKI!!! Niestety, nie bylam juz w stanie dalej kontynuowac tej cudownej rozmowy... musialam sie ewakuowac, by nie peknac ze smiechu... Smialam sie cala droge do kolegi, a potem razem ryczelismy ze smiechu i kolega (zreszta 15 lat ode mnie mlodszy) stwierdzil, ze ma niezla faze bez palenia. No a co sie dzialo z nami po paru machach, tego nie sposob opisac:-D Aha, w kiosku na przystanku tramwajowym przy jednej z wroclawskich arterii lufeczki byly normalnie do nabycia. Chyba kioskarz nie walczyl ze straszna plaga NARKOMANII ;-P
Armageddon (niezweryfikowany)
Niedawno postanowilam odwiedzic kolege, mieszkanca nadodrzanskiego grodu. Zaanonsowalam sie telefonicznie, a kolega sie bardzo ucieszyl i mowi: mam swietne palonko, kup po drodze szkielko. No to pytam w jednym z kioskow w centrum Wroclawia- sa lufki? A pani z kiosku mi na to- nie ma i juz nie bedzie. Zdziwiona pytam- a to dlaczego?, na co pani odpowiada podekscytowanym tonem- a to, prosze pani, przez TYCH NARKOMANOW! W pore sie pohamowalam, by nie wybuchnac smiechem ( a w oczach tej pani osoba w moim wieku, czyli ponadczterdziestoletnia, zapewne nie wygladala podejrzanie :-))) i pytam spokojnie- no a coz ci NARKOMANI maja wspolnego z lufkami? Pani (zbulwersowana)- a bo oni w tym pala NARKOTYKI!!! Niestety, nie bylam juz w stanie dalej kontynuowac tej cudownej rozmowy... musialam sie ewakuowac, by nie peknac ze smiechu... Smialam sie cala droge do kolegi, a potem razem ryczelismy ze smiechu i kolega (zreszta 15 lat ode mnie mlodszy) stwierdzil, ze ma niezla faze bez palenia. No a co sie dzialo z nami po paru machach, tego nie sposob opisac:-D Aha, w kiosku na przystanku tramwajowym przy jednej z wroclawskich arterii lufeczki byly normalnie do nabycia. Chyba kioskarz nie walczyl ze straszna plaga NARKOMANII ;-P
loczek (niezweryfikowany)
z ostatniej chwili: <br>inspektorzy rozbrojeniowi znaleźli w Iraku magazyn bongosow i lufek przeznaczonych prawdopodobnie do rozprowadzanie wśród amerykańskiej młodzieży.. to zdaje sie jednoznacznie przesądzać o wybuchu konfliktu ;P <br> <br>btw. teraz wiem czym sie różnią republikanie od demokratów. <br>a double-u bush(man) chyba chce sie zapisać w historii jako ktoś więcej niż busz-dżunior z jakiejś wiochy w texasie.
miluś (niezweryfikowany)
wiecie, że fajeczkę mozna wystrugać sobie z kawałka drewienka? <br>zaraz pisze do dea żeby zakazali sprzedaży drewna, albo objęli jego sprzedaż i obróbkę ścisłą kontrolą.. <br>czyz stany nie są piękne?;)
Aldonis (niezweryfikowany)
z ostatniej chwili: <br>inspektorzy rozbrojeniowi znaleźli w Iraku magazyn bongosow i lufek przeznaczonych prawdopodobnie do rozprowadzanie wśród amerykańskiej młodzieży.. to zdaje sie jednoznacznie przesądzać o wybuchu konfliktu ;P <br> <br>btw. teraz wiem czym sie różnią republikanie od demokratów. <br>a double-u bush(man) chyba chce sie zapisać w historii jako ktoś więcej niż busz-dżunior z jakiejś wiochy w texasie.
dpp (niezweryfikowany)
z ostatniej chwili: <br>inspektorzy rozbrojeniowi znaleźli w Iraku magazyn bongosow i lufek przeznaczonych prawdopodobnie do rozprowadzanie wśród amerykańskiej młodzieży.. to zdaje sie jednoznacznie przesądzać o wybuchu konfliktu ;P <br> <br>btw. teraz wiem czym sie różnią republikanie od demokratów. <br>a double-u bush(man) chyba chce sie zapisać w historii jako ktoś więcej niż busz-dżunior z jakiejś wiochy w texasie.
hydro (niezweryfikowany)
no coz... takie czasy. miejmy nadzieje ze juz niedlugo ludzie znormalnieja i bedzie sobie mozna legalnie i oficjalnie przysmazyc dobrej kłęki. Kiedys palono na stosie czarownice - dzisiaj na stosach płona bongosy... miejmy nadzieje ze z biegiem czasu ta wszechogarniajaca ciemnota sie rozwieje-postep ludzkosci jest po stronie nas-konsumentow . plej the weed up a poza tym integracja z unia moze nam przyniesc wiele kozysci-otwatre granice do holandii co na pewno doprowadzi do ....... nie chce mi sie juz pierdolic wiecej bez sensu joł palcie zioło przebakawszy bo Śmiech to zdrowie puki mama sie nie dowie! :) wielkie joł! aha usa to qrwa gorzej niz bigbrother
KAZZuya (niezweryfikowany)
Nie no słabo....wspaniała ameryka niech jeszcze głąby ścigają świętego mikołaja za prawdopodobny przemyt haszu ;] <br>W głowie się nie mieści że można coś takiego zrobić...
shoko (niezweryfikowany)
płakać mi sie chce... co sie wogule dzieje? wizja świata z książki orwella rok 1984 spełnia sie, jednak nie w 1984 lecz w 2004 roku...
Zajawki z NeuroGroove
  • Bad trip
  • LSD-25

Pierwszy samotny trip u siebie w domu. Chciałem przemyśleć sobie parę wcześniej przygotowanych zagadnień, ekscytacja spowodowana długim oczekiwaniem i założeniem, że chciałbym by trip wniósł co nieco do mojego życia. Nastrój pozytywny, spokojny, jednak gdzieś tam na głębszych poziomach mogła jawić się lekka obawa, spowodowana ostatnim doświadczeniem, w którym z kolei z kolegą było bardzo źle.

Na godzinę przed zażyciem postanowiłem pomedytować, w celu całkowitego wyciszenia.

T- 12:00

No to jedziemy! Zaaplikowałem dwa kartoniki dietyloamidu kwasu lizergowego, po czym wróciłem do medytacji.

T+10min

Ku memu zdziwieniu, substancja zaczyna już wyraźnie oddziaływać na mój organizm.

T+20 min

Już wiedziałem, że to nie byle jaka podróż. Nagle zaatakowała mnie tak ogromna fala bodźców, że stopniowo mój mózg nie nadążał ich przetwarzać. Wzbudziło to mój niepokój.

  • Katastrofa
  • Tramadol

próbowałem się zapierdolić, tyle mogę powiedzieć, to historia około 25 tripów, więc nie da się detalami

Cofamy się odrobinę w czasie, kiedy to kilka lat temu mieszkałem u kogoś, ja i dwójka innych ludzi, a właściciela przez miesiąc nie było. Zupełnie przypadkiem ponownie znalazłem kilka paczek tramadolu retard 200 mg x 10 szt. oraz jedną 30 szt., bez paracetamolu i innych dodatków. Wpadłem w to głęboko, a opis np. jednej padaczki po tym środku znajdziecie w moich poprzednich raportach.

Dzisiaj opowiem Wam o zaledwie fragmencie mojego opioidowego nałogu, który po 3-4 latach udało mi się w końcu przerwać wyjeżdżając do Niderlandów na początku grudnia. Uczcie się na moich błędach.

  • Gałka muszkatołowa


Qrde Q przestrodze...



Gałka M. to bardzo zacna roślina. Musi tylko dobrze wejść, a z mojego doświadczenia wynika, że jest na to jakieś 50% szansy.

Jak narazie zdarzyło mi się zjeść ją trzy razy i nie mam zamiaru spożywać jej po raz kolejny.


  • Amfetamina
  • Dekstrometorfan
  • Miks

polana obok którejś z wiosek, 4-6 osób zależnie od momentu, atmosfera dobra, tj. wszyscy nafurani, nikt przesadnie napity

Jako że miało to miejsce w tamtym roku i nie jestem w stanie opisać wydarzeń chronologicznie, skupię się na samym doświadczeniu, gdyż było unikalne, i pomimo dwóch prób odtworzenia wygląda na to, że raczej nie daje się powtórzyć eksperymentalnie. Było to w listopadzie 2012, miałem jechać w pewne miejsce, w które ostatecznie nie pojechałem, sfrustrowany i z nadmiarem gotówki w portfelu zaproponowałem kumplowi wspólne ćpanie. Nie miałem ochoty na alko (jak zawsze), ani palenie(jak nigdy), po chwili negocjacji postanowiliśmy udać się do apteki celem zakupu Acodinu. Był tylko jeden.