Rada Europy wzywa do walki z "pigułkami gwałtu"

Zgromadzenie Rady Europy wezwało do walki z tak zwanymi „narkotykami gwałtu". Parlamentarzyści w Strasburgu zaapelowali do krajów członkowskich Rady Europy o stanowcze działania w celu wyeliminowania tych substancji z rynku.

Alicja

Kategorie

Odsłony

1717
Zgromadzenie Rady Europy wezwało do walki z tak zwanymi „narkotykami gwałtu". Parlamentarzyści w Strasburgu zaapelowali do krajów członkowskich Rady Europy o stanowcze działania w celu wyeliminowania tych substancji z rynku. Państwa członkowskie Rady Europy wezwano do przeprowadzenia szerokiej kampanii informacyjnej, która ma uświadomić zagrożenia jakie niesie „narkotyk gwałtu". Kampania ma być skierowana przede wszystkim do młodych kobiet. Zgromadzenie zwróciło się do Komitetu Ministrów, aby zlecił opracowanie specjalnych metod policyjnych, które pomogą w szybkim ujęciu sprawców tego typu gwałtów. Komitet ma też zaapelować o stworzenie łatwych do przeprowadzenia testów na ten typ narkotyku. Ślady "pigułki gwałtu" pozostają w organizmie przez 24 do 48 godzin. Jedynie jego szybkie wykrycie pozwala na udowodnienie przestępstwa. Posłowie zalecili również wprowadzenie zmian w przepisach prawnych, aby lepiej chroniły one ofiary „narkotyku gwałtu". "Narkotyk gwałtu" powoduje szybką utratę pamięci i ograniczenie świadomości. Osoby, które zażyły ten środek nie są w stanie przeciwstawić się molestowaniu ze strony oprawcy. Zazwyczaj odurzeni tą substancją wyglądają jakby byli pod wpływem alkoholu. W Wielkiej Brytanii w ciągu ostatnich sześciu lat odnotowano ponad 6 tysięcy gwałtów, dokonanych przy pomocy takich narkotyków. Andrzej Geber wp.pl, IAR, 2007-01-22

Oceń treść:

Average: 8.5 (2 votes)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)
o rohypnolu?
dzika (niezweryfikowany)
Wiadomo jest o jakie konkretnie substancje chodzi?
Zajawki z NeuroGroove
  • Bad trip
  • Grzyby halucynogenne

Poddenerwowanie, niepewność co do chęci na tripa,strach,złe nastawienie psychiczne, złe przeczucia.

Był grudzień 2015, wieczór.. śnieg. Było zimno na zewnątrz. Siedziałam z chłopakiem *Tomkiem i naszym kumplem *Przemkiem w mieszkaniu tego pierwszego i kosztowaliśmy sobie właśnie oparów ganji z bongo, gdy nagle jeden z nich dostał sms-a. Koleś proponował nam ususzone grzybki . Byliśmy już dosyć mocno ujarani,ale postanowiliśmy pojechać po nazwijmy to..temat. Gdy już byliśmy spowrotem odliczylismy sobie po okolo 50 (oni po trochę więcej z racji tego ,ze ja jestem drobna i podatna,a oni..faceci) .

  • Bad trip
  • Grzyby Psylocybinowe

Set: dobre nastawienie, spokój, poza bólem zęba Setting: wynajęty domek z przyjaciółmi, wszyscy się bardzo dobrze znali i większość miała już grzyby za sobą

Kilka lat temu z kumplami stwierdziliśmy, że robimy weekendowy trip do Holandii z okazji urodzin zamiast prezentów. Kwestię palenia pomijam, bo łatwo sobie wyobrazić po co się tam jedzie bez kobiet i dzieci. Jeden z kumpli miał rozeznanie w tamtejszych coffee shopach i w jednym udało nam się dorwać grzyby. Oczywiście przed wzięciem zluzowaliśmy nieco z paleniem. Część z nas była psychodelikowymi świeżakami, w tym ja.

  • Melatonina
  • Rhus pauciflorus
  • Silene Capensis
  • Synaptolepis kirkii
  • Użycie medyczne

Oczekiwania spore, liczyłem na mocno psychodeliczne sny, lepszą ich zapamiętywalność i większą ich ilość.

Większość mojej wiedzy o substancji i tym jak może działać wziąłem z tego TR:

https://neurogroove.info/trip/ubulawu-0

Dzień 1

  • 5-HTP
  • Amfetamina
  • Grzyby halucynogenne
  • Kannabinoidy
  • Marihuana
  • Marihuana
  • MDMA (Ecstasy)
  • Miks
  • Moklobemid
  • Tytoń

Spokojna niedziela z początkowym nastawieniem na spalenie gibona, a z czasem zaczęło się robić coraz ciekawiej. Nastawienie bardzo pozytywne, dwie dobrze znające się osoby i lubiące spędzać ze sobą dzikie tripy. Myśli bardzo czyste, skupione na spędzeniu miło czasu, brak negatywów w głowie. Miejsca raczej z dala od ludzi chociaż nie mamy problemu przebywać w ich otoczeniu. Ludzie którzy z nami wtedy byli to osoby nam znajome, pozytywne, wygadane wiec raczej tylko dodawały nam pozytywnego humoru. Alicja po tygodniowym ciągu amfetaminowym a mimo wszystko mieszanka nie zrobiła jej krzywdy a nawet pomogła wrócić do świata żywych :D

Spotkałem się z moja przyjaciółka z która lubimy sobie wysoko polatać haha. Dzień rozpoczął się niewinnie, spokojna niedziela umówiliśmy się na jakiegos gibonka po południu. Około godziny 15 przyjechałem do niej do domu. Na starcie chwile sobie typowo pogadaliśmy co tam ciekawego się działo ostatnio, skopcilismy petko na balkonie i wróciliśmy do pokoju i razem doszliśmy do wniosku że trzeba sprawdzić co tutaj mamy i czym mozemy się dziś zrobić. Na tamten moment posiadaliśmy:

1. około 0.5 marihuanki

2. dwie kreski fetki

randomness