Rowerzysta z narkotykami, Sochaczew

Policjanci zauważyli mężczyznę, który jechał rowerem środkiem drogi, bez wymaganego oświetlenia...

redakcja

Kategorie

Źródło

Komenda Mazowiecka Policji
Komentarz [H]yperreala: 
piękny przykład akcji systemu totalitarnego, człowiek nic nikomu nie zrobił, a posiedzi trzy lata w więzieniu

Grafika

Odsłony

3340

Policjanci referatu patrolowo-interwencyjnego podczas służby nocnej zauważyli mężczyznę, który jechał rowerem środkiem drogi, bez wymaganego oświetlenia. Zatrzymali go do kontroli drogowej w trakcie której okazało się, że 20-letni mieszkaniec gminy Sochaczew jest pijany. Przy mężczyźnie znaleziono także metalowe opakowanie w którym był ukryty haszysz. Mężczyznę zatrzymano i osadzono w policyjnym areszcie. Przedstawiono mu zarzut kierowania rowerem w stanie nietrzeźwości oraz posiadania środków odurzających.

Autor: sierż. Agnieszka Skórzyńska
KPP Sochaczew

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)
<p>Tez troche glupota zatrzymanego , skoro jechal srodkiem drogi ,gdyby nie byl pijany i jechal normalnie pewnie by sie go nie czepili , bo z tym brakiem oswietlenia to durny pretekst.morał taki : jezdzisz rowerem majac cos przy sobie -zaopatrz sie w światła.</p>
Anonim (niezweryfikowany)
<p>Z tego co wiem to go zatrzymali bez swiateł i pócili,tylko że on zamiast prowadzić rower to wsiadł..i Ci sami go za jakiś czas zatrzymali,po prostu kretyn a szkoda bo dobry chłopak</p>
Anonim (niezweryfikowany)
<p>teraz się człowiek się lekko zachwieje przy zsiadaniu z roweru i od razu idzie na narkotest&nbsp;</p>
Anonim (niezweryfikowany)
<p>to ze jechal srodkiem drogi i pijany to jego glupota ale to ze mial 3-4 gramy haszu ewidentnie na wlasny uzytek i odpowie za to karnie to jest kontrolowanie czyjejs wolnosci...</p>
Gal Anonim (niezweryfikowany)
<p>Komentarz zdupyreal, z chuja wiecie czy, i ile posiedzi.</p>
SzatanskiSkoczek (niezweryfikowany)
<p>Znam sprawę z pierwszej ręki i jak wiem, osoba dobrze sie broni z zaistniałej sytuacji.</p>
<p>Komentarz pod artykułem to jakaś kpina, sam pan jesteś system totalitarny, ot co. Od tego ćpania to paranoję redakcyjnie łapiecie, pokrętne, nihilistyczne ścierwopluje, naginając fakty do swych własnych chorych potrzeb.</p>
koala (niezweryfikowany)
<p>Jak Boga kocham - ganialny przemytnik sztuki z wioski do wioski.</p>
Anonim (niezweryfikowany)
<p>co to w ogóle za komentarz, bez sensu, po takim czymś nie posiedzi ani dnia, dostanie w najgorszym wypadku zawiasy, ewentualnie warunkowe zawieszenie wykonania kary, lub całkowite umorzenie</p>
Zajawki z NeuroGroove
  • Alprazolam

Kiedy pierwszy raz usłyszałem o Alprazolamie od razu zacząłem kombinować w

jaki sposób zdobyć receptę. Zapisałem się do przychodni u mnie na uczelni i

wyciągnąłem karte do lekarza rodzinnego. Na pytanie "co panu dolega?"

odpowiedziałem, że nie mogę spać. Babka zapytała czy brałem wcześniej coś na

bezsenność, powiedziałem, że Afobam, a ponadto wykazałem się fachową wiedzą

mówiąc ile to kosztuje, co zawiera i ile jest tabletek w jednym opakowaniu.

  • Dekstrometorfan
  • Pierwszy raz

Był to pierwszy raz w moim życiu, kiedy wzięłam jakikolwiek środek psychodeliczny. Nie nastawiałam się na odloty w kosmos, bardziej spodziewałam się rozluźnienia i lekkiego upośledzenia odczuwania ciężkości. Jednak to, co potem przeżyłam przerosło moje oczekiwania.

Na wstępie chciałabym zaznaczyć, iż zauważyłam, że dekstro działa na mnie inaczej, niż na ludzi dookoła mnie. Nigdy z powodu zażycia nie miałam mdłości, swędzenia, czy bólów głowy. Faza za każdym razem po prostu powoli nadchodzi i odchodzi równo z czasem położenia się do łóżka.
Zacznijmy.

...
Połykanie tabletek od zawsze mnie przerażało. Nie wiem w sumie dlaczego. Po prostu trudno jest mi je przełykać.

  • Alprazolam
  • Etanol (alkohol)
  • Katastrofa
  • Marihuana
  • Marihuana

Miałem całkiem udany dzień. Mieszkam z bratem i jednym koleżką, który bardzo lubi maryśkę. Ten drugi namówił mnie, żeby spróbował nowego sortu ganji, którego niedawno kupił. Myślałem, żeby tego nie robić, bo zażyłem już karmelka, ale potem powiedziałem sobie, że raz się żyje. Całe zdarzenie miało miejsce wieczorem, w naszym mieszkaniu. Puściliśmy muzykę, która z początku była przyjemna, ale później to się zmieniło. Tripowałem z bratem i jego koleżką. Byłem zrelaksowany i nic za bardzo mnie nie dręczyło.

Ten dzień uchodził do przeszłości, więc pomyślałem, że zarzucę sobie karmelka z THC i posłucham sobie ulubionych nutek, które zaprawią mnie do pięknych wizji sennych. Nagle do mieszkania wpada koleżka i rozmawia z moim bratem o tym, że trzeba dziś spróbować tego Green Cracku, który został zakupiony jakiś czas temu, ale w sumie to nie tak dawno temu. Wbija do mojego pokoju i pyta sie czy będę z nimi jarał. Ja nieco zaskoczony i podjarany, mówię że jeszcze jak, jak najbardziej.

  • Pozytywne przeżycie
  • Pseudoefedryna

Luźny dzień. Nic specjalnego.

Naszła mnie niespodziewanie ochota na coś innego. Mieszkam w małym miasteczku i towar tutaj jest bardzo słaby. Mefedron nawet nie leżał obok mefedronu. To samo z amfą, że o MJ nie wspomnę...

Dzień 1.

randomness