Ziele numer jeden

W USA produkcja marihuany wzrosła w ciągu ostatnich 25 lat 10-krotnie. Plony marihuany w Stanach Zjednoczonych mają największą wartość wśród wszystkich roślin uprawnych – farmerzy dostają za nie więcej niż za kukurydzę i pszenicę razem wzięte.

syncro

Kategorie

Źródło

The Independent

Odsłony

1775
W USA produkcja marihuany wzrosła w ciągu ostatnich 25 lat 10-krotnie. Plony marihuany w Stanach Zjednoczonych mają największą wartość wśród wszystkich roślin uprawnych – farmerzy dostają za nie więcej niż za kukurydzę i pszenicę razem wzięte. Podejmowana przez władze od kilkudziesięciu lat walka z uprawą i spożyciem marihuany odniosła wręcz przeciwny skutek. Nawet najostrożniejsze szacunki oficjalne wykazują, że krajowa produkcja tej rośliny wzrosła w ciągu ostatnich 25 lat 10-krotnie. Jest czołową uprawą w 12 stanach, a w 39 należy do pierwszej piątki – wynika z nowego raportu czołowego lobbysty zabiegającego o reformę przepisów dotyczących narkotyków w Stanach Zjednoczonych, który powołuje się na dane rządu USA. Autor dokumentu, Jon Gettman twierdzi, że powierzchnia upraw konopi jest "w Alabamie większa niż bawełny, w Kalifornii większa niż winogron, warzyw i trawy na siano, w Georgii większa niż orzeszków ziemnych, a w Południowej i Północnej Karolinie większa niż tytoniu”. Na Kalifornię przypada niemal jedna trzecia całej amerykańskiej produkcji marihuany. To ważny czynnik gospodarczy w tym stanie, szczególnie w sekwojowych lasach na północy, gdzie w kilku miastach zapach ziela jest wyraźnie wyczuwalny na ulicach. Marihuana nadal jest popularna wśród członków pokolenia powojennego wyżu demograficznego, które zaczęło eksperymentować z nią w latach 50. i 60. Rośnie jej konsumpcja wśród nastolatków i młodych dorosłych, zwłaszcza że osobom poniżej 21. roku życia nie sprzedaje się alkoholu. Roczne plony marihuany w Stanach Zjednoczonych są warte ponad 35 mld dolarów. Gettman mówi, że to ostrożne szacunki, oparte na rządowym przeglądzie cen. Kukurydza, największa legalna uprawa, jest warta nieco ponad 23 mld dolarów, a soja – około 17 mld. "Organom ochrony porządku publicznego mimo wieloletnich wysiłków nie udaje się zwalczyć marihuany – powiedział Gettman dziennikowi "Los Angeles Times" przed publikacją swego raportu w "Bulletin of Cannabis Reform". – O tym, że problem się zaostrzył, świadczy nie tylko obszar upraw, ale także to, że produkcja objęła już cały kraj. Metafora, że dżin został wypuszczony z butelki, byłaby zdecydowanie za słaba". Dane opublikowane przez Departament Stanu i inne agendy rządowe wykazują, iż produkcja marihuany wzrosła z około miliona kilogramów w 1981 roku do co najmniej 10 milionów. Niektóre oceny szacują obecną produkcję aż na 22,7 mln kg. Od czasu objęcia prezydentury przez George’a Busha seniora pod koniec lat 80. oficjalna polityka sprowadzała się do zerowej tolerancji wobec wszystkich narkotyków. Rząd federalny nie daje ostatnio spokoju nawet ruchowi na rzecz leczniczego wykorzystania marihuany, a agenci federalni urządzili obławy na wiele farm, które były całkowicie legalne w świetle prawa stanowego. Nie doprowadziło to do spadku spożycia ziela. Gettman i inni działacze uważają, że nadszedł czas, by zalegalizować całą branżę, uregulować jej funkcjonowanie przepisami i poddać restrykcjom podatkowym. "To, że marihuana po ponad 30 latach prób wytępienia jej przez rząd jest uprawą numer jeden, najdobitniej świadczy o tym, że nasze obecne przepisy w tej dziedzinie są kompletnie nieskuteczne" – mówi Rob Kampia, dyrektor wykonawczy waszyngtońskiego programu polityki wobec marihuany.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)
od kiedy to konolpie uprawne nazywa sie marihuana. caly artykul smierdzi wymyslem jakims. oj, hypcio juz nie jest taki jak kiedys. one love
Anonim (niezweryfikowany)
Zgadzam sie, kiedys hype byl inny... lepszy, nie bylo nikogo nie obchodzacych niusow kto ile czego przemycil albo takich jak ten poprostu blednych artow. czy nadal celem tego serwisu jest walka z dezinformacja na temat drugow?? bo obecnie sam szerzy taka dezinformacje. Pamietam hypa jak jeszcze mial taki skin zupelnie inny, jak neuro grove bylo zolte czy cos takiego, pamietacie? to byly czasy!!! PZDR i tak lubie ten serwis ale kiedys byl o wiele lepszy mial fason!
Anonim (niezweryfikowany)
a co to jest fason lol ;p hyperreal jest dla ludzi kturzy potrafia myslec haha
Anonim (niezweryfikowany)
CO SIE STAŁO z forum hyperralu? chce sie zalogowac to pisze ze nie znaleziono mojego loginu.. a przeglądajac forum przy postach nie ma nickow uzytkownikow tylko jakies numery np (3323) ????
agquarx
[quote=Anonim]CO SIE STAŁO z forum hyperralu? chce sie zalogowac to pisze ze nie znaleziono mojego loginu.. a przeglądajac forum przy postach nie ma nickow uzytkownikow tylko jakies numery np (3323) ????[/quote] Używając zdolności do czytania kodu na odległość bez bezpośredniego połączenia z serwerem go zawierającym twierdzę, że ktoś nie wie czym różni się NULL od "" (pustej nazwy unikalnej) od NUL (generatora nicości na sposób faeries). Innymi słowy ktoś dla Waszego własnego dobra rozwalił bazę. Mam dużo nadziei, że jest backup i to co najmniej w trzech kopiach...
odpal (niezweryfikowany)
ja tu wchodze tylko przez komorke, dlatego nigdy nie moglem sie zarejestrowac na forum, bo komorka nie widzi kodu weryfikacyjnego przy rejestracji. Jednak przez krotki czas bralem udzial na forum dzieki userowi co uzyczyl mi swoje konto, ale od niedawna CALE forum jest dla mnie niedostepne, bo gdy wejde na forum, to na wyswietlaczu komorki wyswietla sie pusty bialy ekran! Czy naprawicie to? Tylko tu moge wchodzic i dodawac komentarze...
agquarx
[quote=Anonim]a co to jest fason lol ;p hyperreal jest dla ludzi kturzy potrafia myslec haha[/quote] Miejscie nadzieję, że Ponury Żniwiarz nas nie skosi zanim zejdziemy na pioziom abstrakcji zwany kodem w języku programowania (kilku rodzajach) i nie powstanie (zostanie zrealizowany na rzeczywistość zrealizowaną) hyperreal taki, ktora będzie *także* dla ludzi, którzy (Redaktorka, po t przez rz stawiamy o z kreską) *nie* potrafią albo nie chcą myśleć. A ten stary kod był unikalny na skalę światową - w związku z wejściem do Unii musieliśmy się dostosować do nowych warunków legalizacyjnych.
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby Psylocybinowe
  • Przeżycie mistyczne
  • psylocybina

pozytywne nastawienie z nutą przygodowej ekscytacji. wynajęty domek letniskowy na wsi

I.

  • 2C-B
  • Amfetamina
  • Grzyby halucynogenne
  • LSD-25
  • MDMA
  • Tripraport

Głównie we własnym mieszkaniu z bliską osobą.

Jest to kilka raportów, a raczej historia doświadczeń z całą grupą substancji, dlatego wstępne informacje o dawce itd. różnią się . 

  • Ketamina
  • LSD
  • Przeżycie mistyczne

Trip spędzony we własnym pokoju. Zdecydowane wątpliwości, czy to dobry pomysł (bardziej chodzi o późniejsze konsekwencje, niż samą podróż), za to psychicznie gotowy na wszystko.

Ze względu na możliwe problemy z porcjowaniem i jednak mniej korzystny setting, spowodowany obecnością jednego z domowników, zdecydowałem się na zmniejszenie dawki do 360 ug LSD + 80 mg ketaminy. Byłem świadomy, że to tragiczny pomysł i jeszcze 2 godziny przed tripem nie byłem pewny czy to zrobię, ale stwierdziłem, że chuj nie ma odwrotu, jestem gotowy na wszystko. Zaznaczam, że mam doświadczenie z używkami na poziomie 480 ug LSD, czy miks 180 ug LSD + 100 mg MDMA + 10 mg 2cb, ale nawet nie ma sensu tego porównywać do poprzednich przygód. 

  • Benzydamina
  • Pierwszy raz

Jak zwykle podniecenie i ciekawość przed zarzuceniem czegoś nowego, nastrój pozytywny. Miejsca: Dom koleżanki, początkowo ja + 3 kumpli i 2 koleżanki, potem kumple się zwinęli zostaliśmy we 3 (na dole brat koleżanki robił grubą imprezę). Ogólnie decyzja podjęta w 5 minut (niespodziewanie możliwość nie wrócenia do domu na noc) aczkolwiek do bezny przygotowywałem się już od jakiegoś czasu.

Ok. Godziny 21:00 rozpuściłem 2 saszetki w połowie kubka wody (jak się potem dowiedziałem troche za dużo tej wody dałem ale nieistotne) 
Dużo się nasłuchałem o paskudnym smaku benzy, jednak nie zrobił na mnie większego wrażenia – oczywiście paskudny ale nie taki zły jak sobie wyobrażałem. Miałem na zagryzanie zrobioną zupkę chińską – pomysł okazał się spalony do zupka była słona, a słone rzeczy to ostatnie na co miałem ochotę po wypiciu 1/3 szklanki. 

randomness