Datura

Bieluń

Datura

Bieluń (Datura), rośliny zielne lub drzewiaste z rodziny psiankowatych. W Polsce rośnie bieluń dziędzierzawa (Datura stramonium), rzadki chwast pochodzący z Ameryki.

Roślina trująca i lecznicza zawierająca m.in. alkaloidy: atropinę i skopolaminę. Inne gatunki uprawiane jako rośliny lecznicze(np. bieluń surmikwiat - Datura metel) lub ozdobne (np. bieluń drzewiasty - Datura arborea).

źródło: www.encyklopedia.pl (encyklopedia WIEM)

Kategorie

Komentarze

czy ziarna bieluna z torby dzialaja tak samo jak te zebrane ?;>

powiedzcie wkoncu

kurde działaja ?

??

hmm >?:)) dzialaja wkoncu ?

to sprawdz sam i napisz

Mój kolega mówił, że już wąchanie przyprawia o halucynacje, ale że datura ładnie pachnie to wypierd daje niezły.
Zajawki z NeuroGroove
  • Gałka muszkatołowa

Utartą na tarce gałkę (6 całych orzechów) zmieszałem z wodż i wypiłem z niejakim obrzydzeniem, aczkolwiek w odróżnieniu od innych osób, które narzekały na paskudny smak, najbardziej przeszkadzały mi drobinki gałki drażniące przełyk. Sam smak jest do wytrzymania, dlatego nastepnym razem spróbuję przygotować wywar, bez trocin. Ku mojemu zdziwieniu ta mikstura zadziałala - może nie tak, jak się spodziewałem, bo bardzo delikatnie - wrażenia miałem podobne jak po pierwszych machach trawki.


  • Grzyby halucynogenne

Substancja: Grzyby w ilości 100 sztuk na głowę.




  • LSD-25
  • MDMA (Ecstasy)
  • Pierwszy raz

Mój pokój, ulubiona muzyka. Podniecenie sytuacją, uczucie spełniania czegoś co było dotąd zupełnie nierealne. Wiem, że być może to wcale nie był prawdziwy kwas, ale źródło jest zaufane. Zgadza się z trip-raportami, co skłania mnie do myślenia, że to jest "to".

 

Po długich poszukiwaniach zdobyłem kartony pochodzące z Holandii. Baba na rowerze – dawkowanie  +-150ug. Z racji tego, że posiadam dosyć dużą odporność na wszelkiego typu substancje na  kartonach postanowiłem dołożyć do LSD jedną pigułkę MDMA (zielona ze znakiem zapytania 120mg ).  

 

Początek: 23:10

 

  • Pierwszy raz
  • Pseudoefedryna

Chęć przetestowania nowej substancji, ale bez przesadnej ekscytacji. Dzień jak co dzień - całkowita norma.

Na wstępie zaznaczę że lubię się rozpisywać. Baaaardzo rozpisywać, co widać po wielkości tekstu :) Czytasz na własną odpowiedzialność!

Przeglądając Hyperreal'a oraz Neurogroove natchnąłem się na substancje zwaną pseudo-efedryna. Nie znalazłem o niej zbyt dużo informacji, a gdy jakieś już znajdywałem były bardzo mieszane - od kompletnie żadnych efektów działa po naprawdę zachwalające działanie "pseudo-efki". Stwierdziłem - "trzeba spróbować tego shit'u". No i spróbowałem :)